« 1 2 3 4 5 ... 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 ... 77 78 79 80 81 »
Nick:Ktosinka Dodano:2006-08-04 09:49:00 Wpis:Teraz mamy czytać "Mistrza i Małgorzatę"?
Ja teraz czytam "Ludzi bezdomnych".
Nick:prusak Dodano:2006-08-03 20:24:33 Wpis:a to sa jeszcze ludzie w naszym wieku ktorzy nie czytali "mistrza i malgorzaty" no niedowiary.. tez zachecam :]
Nick:e.f Dodano:2006-08-03 20:02:42 Wpis:Uwaga Wszyscy! Zachęcam do przeżycia wielkiej przygody razem z Wolandem i jego świtą w trakcie czytania ,,Mistrza i Małgorzaty,, . Młodzi ludzie w waszym wieku wybrali ją jako książkę wszech czasów.
Nick:Grzys Dodano:2006-08-03 15:05:30 Wpis:Po dzisiejszym wieczorze z Janem M. oraz Danielem W. też może plusa zarobimy:D i przy tym jeszcze sie ubawimy.
Nick:prusak Dodano:2006-08-02 23:10:51 Wpis:moze moderator zrobil sobie tak jak ja odwyk komputerowy :D czy ja wiem czy ktos napisal bzdure.. polemizowalbym :]
Nick:e.f Dodano:2006-08-02 18:10:23 Wpis:Zuzia ma +. Dalej ponawiam propozycję umieszczania zdjęć z wakacji.Moderator,nawet jak wyjechał , mógłby się odezwać-ostatecznie są kawiarenki internetowe.
Nick:e.f Dodano:2006-08-02 18:07:13 Wpis:Któż Grzesiu śmiał powiedzieć taką bzdurę o tobie i Janku?
Nick:Grzys Dodano:2006-08-02 17:02:40 Wpis:Może i Grzys jest uzdolniony ale co z tego jak nie jest wcale śmieszny a wręcz żenujący jak Janek M.
Nick:Ktosinka Dodano:2006-08-02 10:35:48 Wpis:Ja z kolei mam w tym roku o wiele bardziej urozmaicone wakacje niż podejrzewałam pod koniec roku szkolnego, bo przyjechała do mnie kuzynka z Australii. Rodzice chcieli pokazać jej Polskę, więc pojechaliśmy do Kazimierza Dolnego i Trójmiasta.
W Kazimierzu Dolnym akurat ktoś wystawiał swoją prywatną kolekcję narzędzi tortur, na którą oczywiście, poszliśmy. Moja kuzynka zrobiła sobie zdjęcia na niektórych eksponatach (stróż nie miał nic przeciwko) między innymi na krześle czarownicy (z kolcami na oparciach i siedzeniu) i dybach (przy czym wsadziła tam tylko ręce).
Potem w Gdańsku moja mama i kuzynka poszły do jakichś lochów i tam też włożyła ręce w wiszące pośrodku kajdany i też zrobiono jej zdjęcie.
Po naszym powrocie do Warszawy tata oglądał zdjęci i natrafił na to z kajdankami, po czym powiedział:
- No, Agnieszka zrobiła już sobie zdjęcia w różnych narzędziach tortur, ale zawsze była w nich dziwnie wesoła.

Chciałabym też nawiązać do moich poprzednich wakacji, kiedy to przyjechał do nas mój mały siostrzeniec Ash. Pewnego dnia był on bardzo złośliwy, a że na początku swego pobytu nawet trochę agresywny, tata wziął go na kolana i powiedział:
- Wiesz, Ash. Dzisiaj jest film o tak samo miłym chłopczyku jak ty. Nosi tytuł "Omen".
Nick:e.f Dodano:2006-08-02 09:06:21 Wpis:Spróbuję posluchać. Grzys, czy człowiek tak wszechstronnie uzdolniny jak ty,nie podjąłby się być kierownikiem studniówkowego kabaretu przygotowanego przez klasę 3e?
Nick:Grzys Dodano:2006-08-01 22:12:51 Wpis:I bardzo szanuje pani zdanie bo wszyscy traktują tą muzykę jako bezmyślną "nawalankę" ,której celem jest pokazanie "szatana" na scenie.
Muzyka Cradle of filth jest na tyle wciągająca poniewarz sposób w jaki grają (technika+klimat kawałków) jest zadziwiająca. Świadczy o tym np. długość trwania utworów gdzie w ciągu 8min. słyszymy 14 różnych motywów (idealnie do siebie pasujących).
Wspomnę jeszcze o jednym z gitarzystów Paul-u. Jest niesamowity. Jego technika przyciska mnie do ściany. Najlepszym pokazem jego umiejętności jest utwór Scorched earth erotica ze szczególnym uwzględnieniem motywu w 2:10 min. trwania utworu. I ta łagodna końcówka... Polecam :D
Nick:e.f Dodano:2006-08-01 18:18:45 Wpis:Parę tygodni temu zespół Black Hand Inn na zakończenie koncertu siusiał na widzów pod estradą- widziałam nagranie zrobione telefonem.To dopiero dla niekórych musiał być prawdziwy ,, odlot,, . ...Ale Grzys ,jeśli chdzi o muzykę,to częściowo się z tobą zgadzam.
Nick:Grzys Dodano:2006-08-01 17:46:55 Wpis:http://teledyski.onet.pl/10175,1034636,teledyski.html

Odpalcie link i zacznijcie przygotowania na "szopkę".
Osobiście podoba mi sie jak te tancerki tną się diaxem...
Nick:prusak Dodano:2006-08-01 10:10:54 Wpis:rzeczywiscie fascynujace musza byc te koncerty.. az rozpiera mnie ciekawosc jak to jest jak ktos wymiotuje na mnie ze sceny.. wspanialosc.. swoja droga to p. profesor czesto mnie zaskakuje znajomoscia tych roznorakich zespolow nazwisk
Nick:Grzys Dodano:2006-07-31 23:03:42 Wpis:Pani e.f. nazywa Kredki "szopką". Otóż latające demony po scenie oraz ten wszechobecny mrok wygląda śmiesznie :D ale któż by nie chciał być na tym koncercie. Wpierw radze osłuchać się z muzyką zespołu bo ku zaskoczeniu tworzą niezwykle skomplikowane utwory oparte na gotyckich organach i genialnie współpracujących gitarzystach.
Zagłębiając sie w historie chciałem przypomnieć trzy inne "szpoki" na jakich byłem. Zacznijmy od koncertu Zakka Wylde'a gdzie to zostałem częściowo opluty ze sceny:D. Pamiętam też jak w Stodole gram Slipknot. Prrkusista Joey Jordison wymiotował na publike :D. Potem był Slayer ale tam raczej przyczepiły sie władze do tego złamanego krzyża w dekoracji sceny...
...jak ja grałem nie musiałem takich rzeczy robić...
...JA MIAŁEM QTIEGO :D
Nick:e.f Dodano:2006-07-31 19:42:47 Wpis:Mam nadzieję , że pamiętasz o długu honorowym.
Nick:e.f Dodano:2006-07-31 19:41:36 Wpis:Jako pierwszy dostajesz ,żeby zachęcić innych ++,ale historie mają być prawdziwe,z tego roku i oryginalnie, choć krótko ! opisane.
Nick:prusak Dodano:2006-07-31 17:22:11 Wpis:czekam na ocene mojej pracy.. pragne jeszcze zauwazyc ze w domu jest jak w saunie a ja sie tu tak nameczylem :D


..no to jak nie pisalem to nie pisalem ale jak cos robic to porzadnie :D:D
Nick:prusak Dodano:2006-07-31 17:19:25 Wpis:sytuacje i postacie zamieszczone w opowiadaniu sa realne i nieprzypadkowe rozpowszechnianie tej historii jest surowo zabronione.. mam nadzieje ze na nagrode za najlepsza wakacyjna przygode zasluzylem :D:D:D mimo ze to nie jest tegoroczna przygoda to pytalem sie kiedys czy to moze byc fikcyjna historyjka a e.f. dala odpowiedz twierdzaca.. wiec doszedlem do wniosku ze skoro moze byc fikcja to moze byc tez przygoda ktora mimo ze historyczna to jednak sie wydazyla :D:D
Nick:prusak Dodano:2006-07-31 17:14:49 Wpis:no moja tegoroczna podroz byla bogata w liczne przygody drogowe tak jak przystalo na swiezo upieczonego kierowce ( od maja:D ) ale to nic w porownaniu z przygodą jaka przezylem z cala rodzina wracając z mielna w 1995 roku.. jechalismy (nie wiem jakim cudem to sie udalo) maluchem.. bylo juz popoludniu ok 15-16 bo mimo ze rokrocznie mamy postanowione wyruszyc wczesnie to moj tata jak to moj tata ostatniego dnia musi jeszcze isc poplywac w morzu i z wczesniejszego wyjazdu wychodzą nici.. i tak jechalismy spokojnie jakies 100 km gdy nagle cos w samochodzie zaczelo szwankowac.. rodzice postanowili sie zatrzymac ale bylismy w szczerym polu gdzies daleko w polsce.. przejechalismy jeszcze kilka km i trafila sie restauracja.. a musze przypomniec ze dzialo sie to w 1995 gdy infrastruktura w naszym kraju (czyt. stacje benzynowe, restauracje) byla jeszcez dosc uboga.. nie mielismy zielonego pojecia co sie dzialo z naszym samochodem wiec postanowilismy poprosic o pomoc kogos kto by sie na tym znal.. tata wszedl do srodka i po chwili wyszedl ze srodka w otoczeniu jakiejs kobiety i dwoch mezczyzn.. wszystko byloby fajnie i przyjemnie gdyby nie ich wyglad.. kobieta zadbana i sliczna a mezczyzni to przyslowiowe osilki.. ale co zrobic skoro to jedyni ludzie w promieniu kilku kilometrow.. poprosilismy ich o pomoc.. mama jak to mama przestraszona wytatuowanych facetow moj maly brat na jej rekach i ja jeszcze maly tez ze strachem w oczach tylko tata cos sie staral z nimi ustalic.. i zaczelo sie.. wsiedlismy do samochodu oni podczepili line do swojego samochodu i zaczeli nas holowac.. noo "holowac" to slowo nie do konca oddaje to co oni wyprawiali.. my niedzialajacym maluszkiem a oni gdzies nas ciagna w okolicach 70 km/h.. jak mi to mama teraz opowiadala (bo juz nie pamietalem szczegolow) to bylem w szoku.. nie wiedzielismy gdzie jedziemy moj brat plakal a z przodu bylo iwdac tylko wytatuowane plecy jakiegos kolesia ktory sie tylko ogladal i cos pokozywal (nie wiedzielismy co) i nagle zjechalismy z trasy w jakas polna droge.. mama mowi ze myslala ze nas gdzies wywiozą a nastepnego dnia beda nasze zdjecia w "ktokolwiek widzial ktokolwiek wie".. dojechalismy do jakiegos zlomowiska a tam.. z samochody przed nami wysiadla tylko kobieta jakis mezczyzna zaczal ja calowac po rekach i skakac jak kolo jakiegos bostwa.. tak samo bylo w nastepnym miejscu.. doholowali nas na jakies podworko do jakiegos prowincjonalnego mechanika gdzie na podworku staly tylko wrosniete juz w ziemie wraki samochodow przerosniete krzakami.. z warsztatu wybiegl mezczyzna i jak to mialo miejsce wczesniej zaczal calowac ja (czyt. kobiete) po rekach.. ta zlecila zreperowac naszą super maszyne.. "mechanik" bez zajakniecia zostawil poprzednie zajecie i naprawil naszego maluszka.. rodzice chcieli zaplacic ale ten nie chcial zadnych pieniedzy nawet na sile wciskanych za wykonana prace nie przyjal.. a przeciez nie znalismy go bylismy dla niego zupelnie kims obcym.. rodzice wtedy jeszcze bardziej przerazeni postanowili jak najszybciej oposcic to miejsce i spokojnie pojechac do domu.. niestety bylismy gdzies w szczerym polu i nie wiedzielismy jak z tamtad dojechac do trasy.. i tu poraz kolejny przerazajacy nas ludzie okazali sie pomocni.. pokierowali nas do samej dorgi i poscili zywych :D.. cala historia wydawac sie moze nie taka straszna ale w zeczywistosci naprawde przyprawiala o gesia skore.. pozniej doszlismy do wniosku ze ta kobieta musiala byc zona jakiegos okolicznego "ojca chrzestnego" i miala akurat kaprys wykonac dobry uczynek.. a moze sama byla "matka chrzestna".. tego sie juz nie dowiemy.. a w miedzy czasie przydazyla sie jeszcze rozsmieszajaca mnie historyjka jak ta kobieta poprosila rodzicow o nr telefonu a ci odpowiedzieli ze nie mamy telefonu.. i ja to uslyszalem i wypalilem ze jak to przeciez mamy i podalem a rodzice speszeni i nie wiedzac co maja zrobic zaczeli sie wykrecac ze to nr babci a my nie mamy telefonu oi wogole hehe.. no ale ogolnie historia fajna tyle ze jak sie ją opowiada to moze nie oddawac tego co sie tam dzialo:)
« 1 2 3 4 5 ... 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 ... 77 78 79 80 81 »