Co myślisz o zabudowie lotniska w Mielcu? Napisz swoją opinię, nie pozwól na to!

« 1 2 3 4 »
Nick:groclin4 Dodano:2006-07-03 22:04:56 Url:http://one6.pl/ Wpis:Ehhh takie zycie, takie zycie
Nick:kol27 Dodano:2006-03-19 14:00:00 Url:http:\\www.windsurfing.gym.pl Wpis:fajna strona pozdarawiam wszystkich
Nick:Teofil Dodano:2006-03-11 22:58:55 Wpis:Wysłałem do Korso napisany artykuł w Waszej sprawie i lotniska. Może coś Wam to pomoże. Trzymajcie się młodzi ludzie.
Nick:Piotr Sadłoń Dodano:2005-12-27 14:08:41 Wpis:Prowadzenie na tym etapie rozmów na temat przeprowdzki gdziekolwiek to praktycznie przyznanie sie odgórnie do porazki i złożenie broni. W obecnej sytuacji jeszcze nic nie jest prezsądzone, okazuje się bowiem, że nie tylko garstce "oszołomów" z Aeroklubu zalezy na tym, aby lotnisko pozostało w obecnym kształcie ale też i wielu innym osobom, w tym członkom Rady Miasta. A więc nikt na razie nie planuje przenosin na inne lotnisko ani nawet na inne miejsce w obrębie mieleckiego lotniska. Poza tym, nawet jeśli Miasto postawi na swoim nie może tak po prostu powiedzieć "Spadajcie". Obiecywali pieniądze więc najpierw chcemy wiedzić skąd je wezmą i jaka to ma być kwota, a wtedy można wogóle zacząć cokolwiek planować. W chwili obecnej walczymy aby lotnisko było lotniskiem, a nie kawałkiem asfaltowego pasa, ogrodzeonego dookoła płotem.
Nick:illie Dodano:2005-12-26 18:33:54 Wpis:Mam pare pytan do lotnikow z Mielca. Z tej tej dosyc burzliwej dyskusji nie dowiedzialem sie waznej rzeczy. Co zrobicoie jesli plany wladz miast a dojda do skutku? Na jakie lotnisko sie wyniesiecie? Prowadziliscie juz chocby wstepne rozmowy z pobliskimi klubami na ten temat?
Nick:Piotr Sadłoń Dodano:2005-12-20 21:46:32 Wpis:Ja znów swoje 3 grosze. Fakt, kolega Pilot ma dużo racji, ale nie można porównywać AM z lat 70-tych i teraz. Z tamtych lat w klubie, z tego co się orientuje praktycznie nie ma już nikogo. Budować na nowych fundamentach - owszem, ale w sensie organizacyjnym, a nie "bazowo-lokalowym". Przecież wybudowanie nowego hangaru nie sprawi, że aeroklub zacznie nagle prężnie działać. W tym momencie dyskusja toczy sie na gruncie czy będzie gdzie latać czy nie. Bo jeśli Prezydent zrealizuje swój pomysł to przynajmniej na szybowcach nie będzie takiej możliwości. A jeśli już to na pewno nie za rok i nie za dwa bo przystowowanie proponowanego miejsca, jeśli wogóle bedzie możliwe będzie baaaardzo kosztowne i czasochłonne, a przez ten czas aeroklub może po prostu splajtować.
Nick:Pilot Dodano:2005-12-19 20:30:27 Wpis:W latach siedemdziesiątych latałem w Aeroklubie Mieleckim na szybowcach. Okres ten wspominam jako wspaniałe przeżycie związane z lataniem. W moich wspomnieniach zostało też wspomnienie upokarzającego traktowania przez kadrę aeroklubu młodych pilotów. Kto nie miał odpowiednich znajomości nie mógł nawet marzyć o szkoleniu samolotowym chociaż niby wszyscy mieli do niego dostęp i było bezpłatne. Pamiętam o panu Zbyszku, który wielkim zaangażowaniem i pracą został pilotem samolotowym a później zawodowym. Jednocześnie mam w pamięci pana W., na którego instruktor czekał z przygotowanym do lotu samolotem. Pamiętam też latanie do sklepu monopolowego w Chorzelowie po tzw. żołądkową, która stała się wprost symbolem tego aeroklubu.
Niekiedy lepiej jest zbudować coś na nowych zdrowych fundamentach niż ciągle reformować instytucję, która w obecnym systemie nie ma szansy na przetrwanie.
Nick:Marcin Hyjek Dodano:2005-12-13 23:28:07 Url:http://skydive.mielec.pl Wpis:Po pierwsze by być w zgodzie z tematem tego forum, decyzję o zabudowie lotniska oceniam jako błędną, nieprzemyślaną i w perspektywie krzywdzącą dla Mielca. Powodów takowej decyzji nie komentuję bo ich nie znam, a tłumaczenia o miejscach pracy - 1000 jak powiedział Pan Prezydent Chodorowski - mnie nie przekonują. Sądze, że znalazłby się inny kawałek ziemi pod inwestycję, tyle tylko, że akurat lotnisko - w szczególności tą część - można zabudować właściwie "od ręki". Niestety obawiam się, że "klamka zapadła" i niewiele uda się zrobić w kierunku cofnięcia decyzji o zabudowie lotniska. Dziwi mnie opinia lotników (czy może pseudo-lotników), szczególnie tych mocno z mielcem związanych, których taki stan rzeczy nie porusza, a niektórzy są nawet za !
Wspomnieć też jednocześnie należy, że trochę wieje tu przesadyzmem, ponieważ Aeroklubu nikt nie chce likwidować a jedynie przenieść. Preprowadzka mocno niekorzystna, nie da się ukryć, ale nie musi oznaczać śmierci. Gdyby tylko wszyscy, którzy marnują energię na wzajemne oskarżenia stanęli po jednej stronie barykady byłoby nam wszyskim lepiej, a takimi wpisami Panowie (jak również działaniami nie tylko w świecie wirtualnym) tylko pogrążamy NASZ!!! Aeroklub Mielecki.
Nick:Piotr Pokora Dodano:2005-12-13 20:28:14 Wpis:Panowie, zamiast się rozpisywać na forum trzeba pomyśleć nad sprawą Aeroklubu!!! W czwartek o 20.00 spotkanie w Aeroklubie na których trzeba coś ustalić. Rozmowa z panem Kesikiem (znalazł się wojownik rozwoju gospodarczego, który będzie jeździł po 100-200km latać do innych aeroklubów jak może mieć aeroklub 5 km od domu), czy Jaro nie ma sensu, bo mają swoje bezsensowne stanowisko.
Ich wypowiedzi pozostawie bez komentarza.
Sprawa aerokubu nie jest przegrana !!!
Nick:Piotr Sadłoń Dodano:2005-12-12 16:22:23 Wpis:Sławek, mogłbym napisać tak jak ty - jak masz problemy z czytaniem to sie za to nie bierz. Ale wyjasnijmy sobie - czego się czepiasz czegoś co nie było skierowane do CIebie??To był komentarz do wpisu Janusza Kesika??Przeciez Ty pisałeś o czymś zupełnie innym, chyba że Sławek i Janusz Kesik to ta sama osoba??
Zacytuję kolegę "Dodatkowo nie jestem mądry bo nie potrafię przeciągnąć inwestorów z południa miasta na północ, gdzie nie ma autostrady a droga dojazdowa do lotniska przypomina tor przeszkód a i teren jest nieuzbrojony a w okolicznych gminach bieda aż piszczy. Czy nie za wiele epitetów bez pokrycia szanowny panie Sadłoń" - tu już zupełnie nie rozumiem co kolega miał na myśli?? Jaka autostrada??Jaka droga dojazdowa na lotnisko (która nota bene wcale nie jest torem przeszkód) a poza tym jakie epitety? - oprócz "zgniłego jabłka" nie uzyłem nic innego, więc nie ma ich tak wiele, a poza tym nie dotyczyły kolegi?? Nie rozumiem więc Twojego świętego oburzenia. To tak jakby mieć pretensje do grabarza a urażony poczuł się ogrodnik. Chyba juz jest wszystko jasne.A'propos Szymanowa, nie jestem polonistą ani purystą jezykowym - przyznaję się do błedu w odmianie przez przyopadki - ale to chyba nie dyskawifikuje mnie jako lotnika???
Dlaczego użyłem takich ostrych słów (może troche za ostrych, więc przepraszam Janusza jeśli poczuł sie urazony, on miał prawo!)? Troszke zdenerwowało mnie to co napisał. Rozumiem, teraz co miał na myśli. Nie do końca sie z nim zgadzam. Lotnisko, to nie garaż, który mozna wrzucić na cieżarówkę i przewieźć w inne miejsce. Już z hangarem byłby problem, zwłaszcza hangarem który (póki co) musi pomieścić kilkanaście szybowców i kilka samolotów). Poza tym nie ruzmiem jaki jest sens zakładania "łączki" skoro istnieje lotnisko w pełni fukcjonalne, a w mieście są jeszcze miejsca na inwestycje. Mielec to nie metropolia, gdzie nie ma gdzie juz upchnąć nawet małej hali. Jest mnóstwo terenów do zagospodarowania, ale nad tym trzeba troche popracować. Lepiej jest na koniec kadencji "zabłysnąć" założeniem Parku Przemysłowego, bo na zagospodarowanie innego terenu zwyczajnie braknie czasu i splendor spłynie na nastepców. Błedne jest myślenie, że zabudowa lotniska nie bedzie miałą zupełnie wpływu na jego funkcjnowanie. Kto widział międzynarodowe lotnisko z halami 180 m od pasa??Ponadto specyfika tego miejsce jest taka, że przez większą cześć dni w roku mamy wiatry SE, S i SW. Przy takiej odległości kilkunastometrowych hal od pasa spowoduje to powstawanie rotorów i zawirowań powietrza, które moga być niebezpieczne przy staratach i lądowaniach zwłaszcza lekkich jednostek. Ponadto wieża po północnej stronie lotniska, kiedy wszystkie loty będą odbywały sie z północnym kręgiem sprawi, żę większość tych lotów będzie trudna do śledzenia przez konkrolera, który dodatkowo będzie musiał mieć dobre słoneczne okulary, albo szyby antyrefleksyjne.
Aerokluby, Januszu, to nie są już wiekie kombinaty zarudniajace po kilkadziesiat osób, średnio pracuje tam 3-4 osoby, dyrektor, szef wyszkolenia, szef techniczny, i ewentualnie pracownik administracyjny. Jeśli będzie to prywatny interes, żeby mógł istnieć ceny, ze względu na koszty funkcjonowania, będą tak horrendalne, że nikogo kto zarabia mniej niż 5000 zł na reke nie bedzie stać na taką zabawę. Aerokluby w obecnej formie moga istnieć dlatego że działają na prawach klubów sportowych, a nie firm prywatnych. Może z czasem to sie zmieni, ale na dziś uwazam że to nie będzie miało szans powodzenia.
I na koniec do Włodka - nie jestem historykiem, w początku lat 90-tych nawet nie było mnie w Mielcu, wszelkie informacje z historii klubu pochodzą ze strony internetowej. Poza tym nie interesują mnie wasze rozgrywki personalne, kto komu dokopie i kto do kogo ma jakieś "ale" toteż nawet gdym znał takie "pikante szczegóły" nie miałbym ochoty ich wywlekać. Chodzi o to żeby uratować lotnisko i aeroklub, a jak masz Pan problemy z kimś w przesałości to jak słusznie napisał Paweł wyjaśnijcie to sobie "na boku" a mnie się "biedaku" nie czepiaj!
Nick:Robert Antoń Dodano:2005-12-11 20:04:17 Url:www.skydive.mielec.pl Wpis:Witam. Sory że wpisuję się tutaj w innej sprawie, ale chcę się dowiedzieć czy obecnej dyrekcji nie zależy na prawidłowym magazynowaniu spadochronów (głównych i zapasowych) przez zimę dla skoczków spadochronowych? Z tego co wiem to te spadochrony które będą używane jeszcze w następnych latach dalej leżą w spadochroniarni gdzie warunki (temperatura, wilgotność) są takie same jak na zewnątrz. Każdy sobie może wyobrazić co może zrobić wilgoć z materiałem. Panie prezesie i panie dyrektorze ten sprzęt jak wiecie jest drogi, dla przypomnienia spadochron szkolny który był kupiony za poprzedniego dyrektora kosztował jeśli się nie mylę około 17 000 zł, a teraz chyba leży sobie, można powiedzieć prawie jakby pod gołym niebem, no nie pada tylko na niego (obym się mylił co do tej sztuki), ale resztę sobie leży i gnije, bynajmniej ja już bym miał obawy skakać na tym sprzęcie, wkońcu materiał powinien mieć swoje parametry żeby potem na głową skoczka który popatrzy sobie zaraz po otwarciu spadochronu że mu się napełnila prawidłowo czasza uszyta z tego materiału, a nie zdziwił się że ma dziury i coś za szybko opada albo pękła mu czasza na przegniłych miejscach bbbbrrrrrrrrrrrrr, aż mnie ciarki przeszły. A piszę to bo poprostu obecna dyrekcja olała ten poważny temat magazynowania sprzętu, może jakby ktoś z dyrekcji był skoczkiem spadochronowym to by nie było pewnie tej sprawy, sekcja szybowcowa zmagazynowała swoj sprzęt na zimę, a nas poprostu olała. Pewnie myślicie sobie teraz o co chodzi temu gościowi, niech przyjdzie i niech coś zrobi, w końcu spadochrony to jego działka, TYLKO CZEMU NIKT NIE PRZYSZEDŁ Z DYREKCJI OTWAORZYĆ SPADOCHRONIARNIĘ JAK KIEROWNIK SEKCJI MARCIN HYJEK SIĘ Z WAMI UMÓWIŁ NA USTALONY DZIEŃ I GODZINĘ? Ludzie przyśli, czekali potem pogwizdali pod zamkniętym AM no i poszli. A było to 12.11.05 i do tej pory żadnej reakcji od dyrekcji nie ma, a sprzęt który ratuje życie gnije sobie i gnije, a świstak siedzi i zawija je w te sreberka, :) I jak tu potem pozwolić uczniowi albo doświadczonemu skoczkowi jako instruktor spadochronowy ubrać taki sprzęt????
Nick:Bartek Kowalczyk Dodano:2005-12-11 18:37:05 Wpis:Witam wszystkich serdecznie.

Kurcze...ludzie!!! Nie będę się rozpisywał! Jestem młodym szybownikiem, od dawna zafascynowanym lotnictwem, i nie rozumiem czemu u nas w Polsce dzieją się takie smutne sytuacje =( Czemu zamiast pomagać temu lotnictwu (które przecież zresztą jest dopalaczem w rozwoju regionu) to się je likwiduje! W dodatku to jest żywy pomnik! Pomnik historii...wielu ludzi... Ja nie wiem...jest mi po prostu żal...bardzo przykro...i drżę czytając tak skandaliczne informacje. Mam tylko wielką nadzieję że taka zagłada tego znamiennego miejsca ale i ważnego dla Mielca nie będzie miała miejsca...że ktoś ważny wychili ten swój łeb poza własne interesy. O to powinniśmy walczyć my wszyscy...bo to interes nas wszystkich!!!
Nick:Paweł Świerczyński Dodano:2005-12-11 11:53:08 Wpis:Szanowny JARO, podpisz się imieniem i nazwiskiem, natomiast jeśli chodzi Ci znów o okres 1991-1994 kiedy to w zarządzie był mój ojciec, to przedstawimy niebawem sprawozdanie z tego okresu i uwagę do której w żaden sposób nie odniósł się kolejny zarząd w którym to był v-ce prezesem był pan Cena, a później prezesem. Pan Cena był też w sądzie kolezeńskim w latach 90-tych, czemu wtedy nie interweniował skoro było tak źle? Co to za argument? A gdy mój dziadek był prezesem w poczatkowym okresie AM też było tak źle? Szanowny Panie Jaro liczą się dowody! i dokumenty!I znajomośc faktów z historii, a nie szczekanie w taki sposób. Ile lat można obiecywać Cessne? Od kąd rozpoczynał planował jej zakup. Może zamiast remontu Gawrona trzeba było ją kupić? Zrobił to Royal - to zasługa zarządu prezeso-dyrektora. Przypominam że ma aktualnie sprawę w prokuraturze i niebawem przesłuchanie w skarbówce. P.S. Proszę się podpisywać jeśli to forum ma mieć jakiś sens. Anonimowe kłótnie nic tutaj nie pomogą w załatwieniu sprawy. Pozdrawiam
Nick:Janusz Kesik Dodano:2005-12-11 01:23:27 Wpis:Drogi AM (nie lubisz się przedstawiać...). Nie uważam się za czlowieka nienormalnego, a jednak nie mialbym nic przeciw reaktorowi w pobliżu. Francja jakoś nie wychodzi na tym najgorzej że swoją energetykę zbudowała właśnie na atomie.

Nie ma co się przywiązywać do miejsc, jeżeli zabiorą Ci lotnisko w jednym miejscu, lataj z innego. To charakteryzuje zapaleńca, a nie bezsensowna "obrona" lotniska tylko dlatego że istnieje ono od Anno Domini XXXX i tylu a tylu pilotów z niego lata(ło).

To co napisałem to moja prywatna opinia, i nie musi się Tobie podobać, ale to już mało mnie obchodzi.
Nick:Paweł A. Dodano:2005-12-10 23:22:22 Wpis:Jaro nie wdając się w dyskusję z tobą na temat przyszłości Aeroklubu, proponuje ci ustalenie przynależności klubowej bo raz piszesz, że jesteś członkiem Aeroklubu Mieleckiego a zaraz później że jesteś od 15 lat w Aeroklubie Rzeszowskim. Stary ustal to sobie bo się trochę pogubiłeś. Odnośnie rządów poprzedniej ekipy z "ojcem-dyrektorem" na czele to niestety były one mniej kolorowe niż próbują to przedstawić niektórzy panowie. Sytuacja sprzętowa oraz finansowa pozostawiona przez poprzedni zarząd była tragiczna a ich sposobem na załatwienie przenosin było doprowadzenie do upadłości Aeroklubu i stworzenie jakiegoś dziwnego tworu wespół z mistem. Spójrzmy w końcu prawdzie w oczy bo niestety takie są fakty.
Nick:AM Dodano:2005-12-10 21:15:29 Wpis:Na forum nie wchodziłem już dawno, ale musze to napisać bo nie wytrzymam. Przez tydzień pojawiło się więcej wynalazków niż opini prawdziwych i związanych z tematu. Ludzie powiedzcie skąd w się bierzecie? Z księżyca, czy was klonują, albo ktoś ma więcej niż 3 synów? Jak chcecie inwestycji to dlaczego sobie koło domu reaktora jądrowego nie postawićie- bedziecie mieli prace no i energie za 900zł. A no i pan Kęsik chce pracy- propnuje kamieniołom może to zresocjalizuje pańską postawę. No cóż mamy wielu pilotów na papierze, a nie prawdziwych zapaleńców, którzy są w stanie pracować dla aeroklubu wiele godziny. Taka Polska...
Nick:Jaro Dodano:2005-12-10 20:43:50 Wpis:Dobry wieczur wszystkim,ale przede wszystkiwm wesołych świąt!Brałem kidyś udziałe w dyskusji przeznaczonej zabudowie aeroklubu mieleckieg i jeśli można chciałem wyrazić swoją opinię.Od 15 lat jestem członkiem aeroklubu rzeszowskiego
,ja sam nie mam wiekszych problemów a lataniem gdyż mieszkam jak wiad.w Rzesz. i działem wodług tutejszych zasad..Znana jest mi dobrze sytuaccja terażniejsza jak i przaszła aeroklubu mieleckiego jako że posiadam wielu przyjaciół czerpających radość ze sportu jakim jest szybownictwo .W zwiąaku a tym iż wiem jakie problemy związane są z prowadzeniem aeroklubu chciałem się zapytać obecnego prezesa Pawła Świerczyńskiego czy jednak warto było wziąść a swoje ręce aeroklub mielecki.Pytam o to w trosce o jego losy i jego członków,obawy moje wynikają z opini wielu ludzi cieszących sie bardzo dobrą opinią Mielczan.Z całym szacunkiem dla całego aeroklubu ale musicie sobie powiedzieeć że jeśli chodzi o nowy zarząd to nie trafiliście na tych wyborach o czy sie przekonacie w ciągu najbliższych 3 miesięcy.Nie daleko pada jabłko od jabłoni,więc jak mogliście uwierzyć że P.Ś.wyciągnie aeroklub z problemów skoro w nakwieksze tarapaty aeroklub wpadł podczas vice prezesury jego ojca kilka dobrych lat wstecz.pozdrawiam
Nick:Paweł Świerczyński Dodano:2005-12-10 14:25:14 Wpis:Managerze Cena, jeśli masz jakąś prywatną sprawę do mojego ojca to z nim ją wyjaśnij! I nie zabieraj głosu anonimowego na forum, które jest poświęcone innej kwestii. Miałeś swoje 8 lat. Zabudowa lotniska to jak modernizacja Irydy z M93 do wersji M-96! Czyli koniec lotniska. Ale Ty masz inne zdanie dlatego nie dostałeś absolutorium
Nick:Włodek Dodano:2005-12-10 11:36:52 Wpis:Pięknie Pan Sadłoń przypomniał nam historię Aeroklubu Mieleckiego tylko biedny zapomniał dodać jednego pikantnego szczegółu, otóż ten nieszczęsny rok 1994- Aeroklub Mielecki traci ziemie, tylko pytam się dzięki komu?, dla tych którzy nie wiedzą to przypominam w latach 90 w tym rok 1994 vice-prezesem Aerokubu Mieleckiego był nikt inny jak Pan Zbigniew Świerczyński.Wtedy nie miał nic do powiedzenia a teraz co sie zmieniło?.Czyżby propaganda jaką szerzy miała znowu jakiś cel, czyżby tym celm była likwidacja Aeroklubu Mieleckiego raz na zawsze, za pierwszym razem mu sie nie udało chociaż AM był w okropnym stanie nic w nim nie było własnościa, o ironio nawet sprzedali ziemie o którą teraz tak walczą.Przecież gdyby ziemie należały do AM nigdy by niedoszło do takiej sytuacji jaką mamy dzisiaj, wiec możemy wszyscy podziekowac Panu Świerczyńskiemu.Może uda mu się teraz z pomocą zburzyć to wszystko co budowali mielczanie przez 60 lat. A teraz czyżby kolejny zbieg okoliczności, że AM rzadzi nikt inny jak tylko jego synek,który sterowany jak marionetka nie potrafi nic sensownego zrobić oprócz tych wypocin internetowych które możemy czytac, a tym bardziej śmieszne bo odwołujące sie do patriotyzmu i to od kogo)))??Od człowieka który jak narazie pieknie rozkłada Aeroklub Mielecki i podejrzewam ze to ostatnie dni Aeroklubu.A cała sprawa rozchodzi się o nic innego jak tylko przenosiny Aeroklubu na drugą stronę lotniska a nie jak błednie informowana jest cała Polska likwidacji lotniska.Lotnisko nie jest likwidowane tylko okrojone a najwiekszy problem ze okrojene z ziemi na których leżą budynki AM ale ziemi nie bedących wlasnością AM i tyle,daliście sobie je odebrac to teraz możecie się odwoływac nawet do Prezydenta RP i podejrzewam że to nic nie da.
Jedyną rozsądną koncepcją i jeszcze możliwość urtatowania AM napewno nie będzie zastraszanie Prezydenta miasta opisami w wykonaniu takich panów jak Madej czy Adamczyk,przecież to nic innego jak pogrążenie AM w jeszcze większy niebyt, a może o to chodzi wcale bym sie nie zdziwił.Takich błaznów jest dużo.
Jedyne rozwiązanie to dokładnie rozwiązać zarząd AM w trybie pilnym i ratować to co sie jeszcze da uratwać,zwołać walne zgromadzenie i wybrać ludzi kompetentnych,ludzi z autorytetem,ludzi menagerów,ludzi mających pomysł na działalność.Aeroklub na dzień dzisiejszy jest bez perspektyw na przyszłość, nim poprostu rządzą oszołomy lub oszołom. Nie dajmy się zwariować kilku Panom którym coś się wydaje.Poddaje ten pomysł wszystkim członkom Aeroklubu Mieleckiego, chociaz wcale sie nie zdziwie jak zachwile tego wpisu nie bedzie, ale kto zdąży przeczytac to niech wpisuje swoje opinie czy sadzi podobnie jak ja, pozdrawiam sekcje spadochronową Aeroklubu Mieleckiego
Nick:Janusz Kesik Dodano:2005-12-09 22:39:19 Wpis:Witam, Jezeli juz mnie wywolano do odpowiedzi, przyznaje szczerze ze jestem "zgnilym jablkiem", takiej reakcji zreszta oczekiwalem - trudno spodziewac sie pozytywnego oddzwieku na co napisalem na forum ktorego celem jest protest przeciw zabudowie.

Rozumiem ze wielu z Was nie podoba sie pomysl przenosin, ale wybaczcie jezeli inwestora interesuje ta a nie inna dzialka, nie kupi innej tylko predzej poszuka sobie czegos rownie dobrego w innym rejonie. Pienidze z miejsc pracy, podatkow, i mozliwosc zatrzymania na miejscu choc czesci wyksztalconej mlodziezy pojda gdzie indziej. Swego czasu mialem podobne podejscie, ale w koncu zauwazylem ze latac nie da sie za darmo, i trzeba wpierw na to zarobic, niewazne gdzie, ale inwestycje zwiekszaja szanse na kontynuacje swojego hobby.

Aerokluby w obecnej formie to juz przezytek, przyszlosc to prywatne kluby oparte na prywatnej wlasnosci. Wielkie "kombinaty" zatrudniajace po kilkadziesiat osob to ekonomiczne kuriozum.

O "innej laczce" pisze glownie dlatego ze zwiazany jestem glownie (mozna rzec wylacznie) z lataniem szybowcowym, ktoremu wlasnie w miare rowna laczka z powodzeniem wystarczy. To, ze zageszczenie lotnisk jest niskie, jest raczej spowodowane nie tym ze zabudowujemy je, tylko idiotycznymi przepisamy ktore z rzeczonej laczki dla szybowcow robia wielkie lotnisko, ktore zeby zarejestrowac je jako ladowisko musi spelniac litanie wymogow.

Panowie, nie tedy droga! Niech o tradycji mowi sobie LPR w Sejmie. My lepiej uczmy sie liczyc.

Dla tych ktorzy twierdza ze lataniem zajalem sie dla ulatwienia podrywu, spiesze z wyjasnieniem ze spedzilem na lotnisku dobre 10 lat nie majac wiele czasu na ganianie za bialoglowami. Podejrzewam ze wiele osob moze to potwierdzic.
« 1 2 3 4 »