Nick:krynia
Dodano:2006-12-01 00:09:44
Wpis:Siedzi facet w domu i słyszy,że za domem cos biegnie.Wychodzi,patrzy,a to biegnie ścieżka do lasu.
Siedzi facet w domu i słyszy,że coś wychodzi z szafy.Zagląda,a to garnitur wychodzi z mody
|
|
|
|
Nick:baran6
Dodano:2006-07-03 23:40:23
Url:http://one6.pl/
Wpis:Zgadnij kto cie odwiedzil :P
|
|
Nick:rudajot
Dodano:2005-12-29 00:59:13
Wpis:Pewnemu małżeństwu urodził się synek ze złotą śrubką w miejscu pępka. Rodzice nie mówili mu, że jest inny, bo nie chcieli mu robić przykrości. Jednak gdy chłopiec poszedł do przedszkola, podczas przebierania się na rytmikę, dzieci zauważyły, że on ma śrubkę, a one nie i zaczęły z niego szydzić. Załamany i zapłakany chłopczyk pobiegł na łączkę, a że się zmęczył bieganiem i płakaniem - zasnął. Kiedy tak spał słoneczko zauważyło, że maluch jest nieszczęśliwy i wyjęło mu tę śrubkę z pępka. Kiedy chłopiec się obudził i zobaczył, że nie ma śrubki to tak zaczął skakać z radości, że mu dupa odpadła.
|
|
Nick:Wiesio
Dodano:2005-11-15 11:51:32
Wpis:Pyta się sąsiad sąsiada:
- moze na grupowe?
- a skim? pyta sąsiad
- no pan, pana żona no i ja...! mowi drugi
- niezgadzam się!! krzyczy pierwszy
- dobrze, rozumiem skreślam sąsiada z listy.
|
|
Nick:Roman
Dodano:2005-10-16 16:53:22
Email:plhpo.epnwi@xklniinlkx@iwnpe.ophlp
Wpis:W skomplikowanych, hierarchicznych strukturach administracyjnych wyższych uczelni łatwo się zgubić. Jeśli chcemy coś załatwić - warto wiedzieć, co kto może.
REKTOR
Przeskakuje najwyższe budynki za jednym zamachem. Jest silniejszy od lokomotywy i szybszy od pocisku. Chodzi po wodzie. Rozmawia z Bogiem.
PROREKTOR
Przeskakuje niskie budynki za jednym zamachem. Jest silniejszy od lokomotywy parowej. Czasami dogania pocisk. Chodzi po wodzie, gdy morze jest spokojne. Rozmawia z Bogiem, jeżeli otrzyma specjalne pozwolenie.
DZIEKAN
Przeskakuje niskie budynki z rozbiegu i o tyczce. Jest prawie tak silny jak lokomotywa parowa. Potrafi strzelać z pistoletu. Chodzi po wodzie na krytym basenie. Czasami Bóg zwraca się do niego.
PRODZIEKAN
Ledwo przeskakuje budkę portiera. Przegrywa z lokomotywą. Czasami może trzymać broń bez obawy o samookaleczenie. Bardzo dobrze pływa. Rozmawia ze zwierzętami.
PROFESOR
Obija się o ściany próbując przeskoczyć jakikolwiek budynek. Może zostać przejechany przez lokomotywę. Nie dostaje amunicji. Pływa pieskiem. Mówi do ścian.
DOKTOR
Wbiega do budynków. Nie wytrzymuje konfrontacji z ręczną drezyną. Moczy się pistoletem na wodę. Utrzymuje się na wodzie tylko dzięki kamizelce ratunkowej. Bełkocze do siebie.
PANI Z DZIEKANATU
Podnosi budynki i przechodzi pod nimi. Zwala lokomotywę z torów. Łapie pocisk zębami i go rozgryza. Zamraża wodę jednym spojrzeniem. Jest Bogiem.
|
|
Nick:Dawid
Dodano:2005-10-04 22:16:57
Email:dlapw.i2dos@ss@sod2i.wpald
Wpis:Ludożercy segregują złapanych białych, zadając im pytania:
- Zdrowy?
- Zdrowy.
- Na mięso. Następny.
- Zdrowy?
- Zdrowy.
- Na mięso. Następny.
- Zdrowy?
- Chory.
- Na co?
- Na cukrzycę.
- Na kompot!
|
|
Nick:b i o r s 1 2 3
Dodano:2005-09-25 11:43:27
Wpis:Ekonomia, dr Polak:
Wykładowca zirytowany jednym z kolegów studentów, który pół wykładu przeleżał na jednej z pierwszych ławek obok swojej dziewczyny:
- Pan chyba nie ma zamiaru dzisiaj notować. Taki pan jest zmęczony?
- Panie doktorze, ja jestem przemęczony z miłości.
- To niech pan pisze drugą ręką.
Uniwersytet Gdański
|
|
Nick:Darek
Dodano:2005-09-12 09:08:47
Url:http://www.gilotyna.pl
Wpis:Facet przy okienku w banku:
- Chce zalozyc konto w tym p...dolonym banku!
- Co prosze? - pyta zdegustowana kasjerka.
- Powtarzam - Chce zalozyc p...dolone konto w tym zasranym banku!
- Cooo?!
- Nie doslyszysz szmato? To wolaj mi tu kierownika!
Kierownik przychodzi, wsciekly, bo juz wie jak zachowuje sie ten klient.
- O co panu chodzi? - warczy.
- Powtarzam, chce zalozyc p...dolone konto w tym gownianym banku!
- A ile chce pan wplacic?
- Dwa miliardy.
- I ta k...a robila panu jakies problemy?
|
|
Nick:biors123
Dodano:2005-08-25 16:29:39
Email:blipo.rpsw1@2332@1wspr.opilb
Wpis:Pewne amerykanskie malzenstwo, w którym mezczyzna nie mógl niestety
miec dzieci, postanowilo skorzystac z uslug tzw. zastepczego ojca.
Po dokonaniu wszelkich niezbednych ustalen i formalnosci malzonek
wyszedl na golfa, zostawiajac zone w oczekiwaniu na przybycie
"specjalisty".
Przypadek sprawil, ze w tym samym dniu w miasteczku zjawil sie
objazdowy fotograf, specjalizujacy sie w zdjeciach dzieci.
Zadzwonil do drzwi w nadziei na zarobek.
- Dzien dobry, madame, ja jestem...
- Alez wiem, oczekiwalam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do srodka.
- Ooo, doprawdy? - zdziwil sie fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuje
sie w dzieciach...
- Wspaniale, wlasnie o to chodzilo mezowi i mnie. - mówi kobieta i po
chwili
pyta sploniona z emocji:
- To gdzie zaczniemy?
- No cóz - odpowiada fotograf - mysle, ze moze pani zdac sie zupelnie na
mnie.
Mam duze doswiadczenie. Z reguly zaczynam w kapieli, tak ze dwa - trzy
razy, pózniej zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnoscia
pare
w lózku.
Nieraz doskonale efekty osiaga sie na dywanie w salonie... Naprawde
mozna sie wyluzowac...
"dywan w salonie..." - Mysli kobieta. - "Nic dziwnego, ze mnie i
Harry\'emu nic nie wychodzilo..."
- Droga pani, nie moge gwarantowac, ze kazde bedzie udane. -kontynuuje
fotograf.
- Ale jezeli wypróbuje sie kilkanascie pozycji, jezeli strzele z szesciu -
siedmiu róznych katów, wówczas jestem pewien, ze bedzie pani zadowolona z
rezultatu...
Kobieta z wrazenia zaczela wachlowac sie gazeta, a facet nawija dalej:
- Musi sie pani równiez liczyc z tym, ze w tym zawodzie, podczas
roboty, czlowiek caly czas jest w ruchu. Krece sie tu i tam, wchodze i
wychodze nieraz kilkanascie razy w ciagu minuty, ale prosze mi wierzyc, ze
rezultaty mojej pracy rzadko zawodza oczekiwania...
Kobieta usiadla przy otwartym oknie, spocona z wrazenia...
- Ha! A zeby pani widziala, jak wspaniale wyszly mi pewne blizniaki!
Zwlaszcza biorac pod uwage trudnosci, jakie ich matka robila mi przy
wspólpracy...
- Taka byla trudna? - spytala mdlejacym glosem kobieta.
- Straszliwie... Zeby uczciwie zrobic robote, musielismy pójsc do
parku.
Ale byl cyrk! Ludzie tloczyli sie dookola ze wszystkich stron, zeby
zobaczyc mnie w akcji...
TRZY GODZINY! Prosze sobie tylko wyobrazic: TRZY GODZINY ciezkiej
fizycznej pracy!
Matka caly czas sie darla i jeczala tak glosno, ze z trudem moglem sie
skoncentrowac.
W koncu musialem sie spieszyc, bo zaczynalo sie robic ciemno.
Ale naprawde sie wkurzylem, kiedy wiewiórki zaczely mi obgryzac sprzet...
- Sprzet... - glos kobiety byl ledwo slyszalny. - Chce pan powiedziec,
ze wiewiórki naprawde obgryzly panu... khem.. sprzet..?
- Hehehe, a skadze, polamalyby sobie zeby, twardy jest jak hartowana
stal...
No cóz, jestem gotów, rozstawie tylko statyw i mozemy sie zabierac do
roboty.
- STATYW ?
- No a jakze, musze na czyms oprzec te armate, za ciezka jest, zeby ja
stale nosic...
Prosze pani! Prosze pani!!! Jasna cholera, ZEMDLALA!!!!
|
|
Nick:biors123
Dodano:2005-08-23 17:09:53
Email:blipo.rpsw1@2332@1wspr.opilb
Wpis:Na plaży leży rozebrana, ładna dziewczyna. Obok niej położył się facet z radiem. Nastawiając radio, niby przypadkiem, pogładził ją po piersiach.
- Panie, co pan robi ?!
- Szukam Wolnej Europy...
Dziewczyna spojrzała krytycznie na jego kąpielówki.
- Z taką anteną to pan nawet Warszawy nie złapie...
|
|
Nick:Dziunia
Dodano:2005-08-22 18:49:24
Email:dlzpi.upnoi@aaaa@ionpu.ipzld
Wpis:aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
|
|
Nick:.
Dodano:2005-08-08 22:00:53
Wpis:- Fajne masz bąbelki...
- @#$%&*^$# (cenzura)
- pomarańczki???
|
|
Nick:jedna z kaczek
Dodano:2005-08-08 16:30:31
Email:klwpa. mkowca..gg gg..acwokm .apwlk
Wpis:- Po czym poznać że w USA są Rosjanie?
- Na zawody walk kogutów przychodzą z kaczką.
- A po czym poznać, że są tam Włosi?
- Stawiają na kaczkę.
- A poczym poznać, że jest tam mafia?
- Kaczka wygrywa.
|
|
Nick:KaSiOrEk
Dodano:2005-08-04 12:59:21
Wpis:Przychodzi Jaś do taty i pyta:
-Tatusiu a jak się robi dzieci?
-No wiesz Jasi, musisz wsadzić to co masz najdłuższe tam, gdzie siusia Małgosia...
Po jakimś czasie przychodzi Małgosia i skarży się tacie:
-Tato, Jaś włożył node do kibla.
|
|
Nick:Skwiera
Dodano:2005-08-02 21:45:42
Wpis:Dzwoni telefon... Facet podnosi słuchawkę i słyszy:
- Mamy twoją teściową. Okup wynosi 100 tys. dolarów.
- A jak nie zapłacę?
- To ją... sklonujemy!
|
|
Nick:Skwiera
Dodano:2005-08-02 20:21:21
Wpis:Jak powstaje pomnik?
1. Mały model.
2. Odlew.
3. Obróbka dłutem.
4. Gładzenie.
5. Odsłonięcie.
6. Przemówienie.
7. Kolacja.
Jak powstaje człowiek?
W odwrotnej kolejności...
|
|
Nick:Fredzio
Dodano:2005-08-02 14:03:45
Wpis:Przychodzi uradowana krowa do lekarza. Lekarz:
-Co Pani tak wesoło?
Krowa:
-A bo ja wiem? Może to po trawie?
|
|
Nick:Kaśka
Dodano:2005-08-02 13:49:34
Email:mlapl.upswz.e1kakhaccahkak1e.zwspu.lpalm
Wpis:Przychodzi baba do lekarza i jest cała pokryta od stóp do głowy muchami...na to lekarz zdziwiony pyta:
-Co Pani dolega?
Baba:
-Zostałam zmuszona...;)
|
|
Nick:Szymon M
Dodano:2005-08-02 13:40:26
Url:http://www.fotokoscierzyna.prv.pl
Email:blops.yn_eblots@yy@stolbe_ny.spolb
Wpis:W RESTAURACJI...
Gość zwraca się do kelnera:
- Miesiąc temu jadłem tutaj doskonałą pieczeń. Proszę o taką samą.
- Niech szanowny pan chwilkę poczeka. Zapytam w kuchni, czy jeszcze jej trochę zostało!
|
|
Nick:Administrator ski-net
Dodano:2005-08-01 21:02:25
Email:plrpe.zaeisr.ectonmi.@pllp@.imnotce.rsieaz.eprlp
Wpis:Proszę o fajne i śmieszne dowcipy...
|
|