Nick:kazik
Dodano:2020-04-14 22:36:26
Wpis:No i się stało :( Było miło :)
|
|
|
|
Nick:Nayia
Dodano:2020-02-27 23:25:28
Email:nlapy.i2ao@@oa2i.ypaln
Wpis:Rozważam wrzucenie na dA wszystkich pasków, ale trochę dużo tego... może cba nie będzie kasować stron, tylko po prostu będzie odbierać dostęp do nich właścicielom? Nie wiem. Szkoda mi tego, co miałam wrzucone na hosta, ale nie ogólnie dostępne (np. archiwalne wpisy). Ale resztę (wszystkie komiksy oraz opisy pod nimi, fanarty, grafiki, etc.) sobie skopiowałam na kompa... może przetrwa :)
|
|
Nick:Kazik
Dodano:2020-02-15 23:41:07
Wpis:A jest szansa na archiwizację komiksu?
Kawał historii a szkoda by zaginął jak Forbidden
|
|
Nick:Nayia
Dodano:2020-02-04 14:52:17
Email:nlapy.i2ao@@oa2i.ypaln
Wpis:Niestety. Cba przestaje być darmowe ergo kasuje stronki... szkoda...
|
|
Nick:Kazik
Dodano:2019-08-26 21:32:44
Wpis:Ach, podróż sentymentalna... Kolejny rok i kolejne wspomnienia z młodości
|
|
Nick:Kazik
Dodano:2018-07-08 23:57:06
Wpis:Widzę, że CBA próbuje przejąć władzę nad stroną, ale Nayia się nie da :) Miło wiedzieć, że strona wciąż istnieje. To dodaje otuchy na stare lata
|
|
Nick:Kazik
Dodano:2017-08-12 09:07:29
Wpis:Kolejny roczek minął, Polska się zmienia,ale na szczęście Nayia pozostaje niezmienna :)
|
|
Nick:Lirniklasu
Dodano:2016-03-04 08:25:06
Wpis:Wiosna się zbliża, latka mijają, a jak komiks był tak jest. Nawet nie myślałem, że ta domena jeszcze istnieje (na szczęście się myliłem). Stare, dobre czasy. Pozdrawiam autorkę i wszelkie jej nowe projekty :)
|
|
Nick:Nayia
Dodano:2014-07-31 02:04:05
Email:nlapy.i2ao@@oa2i.ypaln
Wpis:Co się tu porobiło? Co to za pierdzielnik z tymi reklamami? Opracowałam na razie rozwiązanie zastępcze, ale mam nadzieję, że uda się usunąć reklamę z paska menu. Nie mam nic do reklam, ale W TYM JEDNYM MIEJSCU jest to wyjątkowo wkurzające... Nawiasem mówiąc, dziękuję za miłe słowa.
|
|
Nick:Kazik
Dodano:2014-04-22 22:18:24
Wpis: Dziękuje autorce za trud włożony w ten komiks i choć jest żal, to i tak dziękuje za te lata aktualek. Anielska cierpliwość do mojej osoby i do reszty z nas stawia cię Nayii na piedestale polskiego webkomiksu. Forbidden, alfa-beta, teatr Valaga, smocze przytulisko, Hoey, przygody młodego demonologa, to młodość które nie wróci.
Obyś nadal rysowała i zaskakiwała.
Z pozdrowieniami
Kazik
PS: Twojego ,,Wampira" do młodości nie zaliczam:)
PPS: Do mojej starości ,,Kij w dupie" za bardzo pasuje.
|
|
Nick:Adan
Dodano:2013-06-20 23:57:47
Wpis:Cała ta koncepcja z umieraniem i resztą nie bardzo mi się podoba. Będzie żal, ale będą również wspomnienia! Dawno nie czytałem, ale bardzo dobrze pamiętam sceny od których wręcz dusiłem się ze śmiechu (przykład: Vediwell wysypujący zawartość walizki, po wizycie we Francji). Coś się kończy, coś się zaczyna - taka prawda, czasu nie oszukasz. Nadal tu będę zaglądać, zwłaszcza że Nayia-dono żyje i ma się dobrze (prawda?).
Dobra, wystarczy tych smuteczków, muszę przeczytać jeszcze raz komiks, od początku ^^ .
|
|
Nick:Nayia
Dodano:2013-06-19 21:56:26
Url:www.nayia.cba.pl
Wpis:PS. Ale, spokojnie, sam komiks pozostanie na necie. Postaram się, żeby może nikt go nie skasował, ale to w sumie bardziej zależy od liczby odwiedzin na stronie, więc... wiecie.
Ale raczej będzie tu dla potomnych. Sama czasem lubię sobie do niego wrócić i nostalgicznie powspominać czasy liceum i świetności tego komiksu (czuję się taka stara X"D)
|
|
Nick:Nayia
Dodano:2013-06-19 21:53:40
Url:www.nayia.cba.pl
Wpis:Cóż, komiksy rodzą się i umierają, a do tego tu już dawno straciłam serce. Zdaje się, że to odejście wszystkich dawnych fanów komiksu, rozpadnięcie się wielu przyjaźni, kilka kryzysów, zwłaszcza z chorobą i studiami, spowodowało, że kompletnie już nie czuję bluesa... przynajmniej nie w tym komiksie. Postaram się w tym roku wrzucić ostatnie zaległe strony... jak tylko je znajdę.
|
|
Nick:Kazik
Dodano:2012-04-29 22:54:38
Wpis:Tęskno mi za starymi czasami,deviant art nadal żyje... ale mimo to jednak pustka zostaje.
|
|
Nick:Adan
Dodano:2011-12-26 00:15:59
Wpis:Errata do poprzedniej wiadomości:
"Co nie zmienia faktu iż tutejszy komiks jest mi całkiem NIE obojętny."
Jakiś wredny chochlik wykradł 'nie' z tego zdania, więc sprostowuję. A miało tak pięknie wyglądać, a tu taki błąd T_T .
|
|
Nick:Adan
Dodano:2011-12-21 22:42:04
Wpis:Ajaj, jak dawno mnie tu nie było, aż wstyd i hańba mi ^^' .
Zacznę od najważniejszego - wznośmy modły do bóstw wszelakich za zdrowie Nayii-dono! Zdrowie najważniejsze, więc z całości serca i duszy życzę powrotu do zdrowia.
Co dalej? Aha, już wiem - projekty. Kot co nie chodzi własnymi ścieżkami to chyba byłby ciut nieświeży (coby nie mówić że nieżywy), dlatego wspieram całkiem. Co nie zmienia faktu iż tutejszy komiks jest mi całkiem obojętny. Dlatego uniżenie proszę by to arcydzieło, nawet jeśli zawieszone na wieki, pozostało ku pamięci dla potomnych.
To chyba tyle, muszę tu częściej zaglądać, wszak wiadomym jest iż 'nadzieja umiera ostatnia", prawda? ^^
|
|
Nick:krecik
Dodano:2011-12-16 18:49:16
Email:mmiozca.rloiua@mggm@auiolr.aczoimm
Wpis:Wybaczamy, chociaż pewnie gdybyśmy tego nie zrobili, to i tak nie wywarłoby na Tobie większego wrażenia ;] Co kot, to kot.
Dobrze jednak wiedzieć, że jeszcze o nas pamiętasz. Współczuję z powodu choroby.
Ps. Wszyscy chyba mamy problemy z przyjmowaniem odpowiedzi przez czarną księgę. Zupełnie, jakby żyła swoim życiem.
|
|
Nick:Nayia
Dodano:2011-12-08 18:22:00
Url:nayia.cba.pl
Wpis:O ku*a, zaakceptowało O_o
Dobra, to może wyjaśnię... moja obecna nieobecność powodowana jest nieustającą depresją, która okazała się być wczoraj częścią niedoczynności tarczycy, którą to chorobę mam, co spowodowało kolejną depresję... Ogólnie żyję, ale nie mam ochoty kontynuować starych projektów, za to zaczynam pierdyliony nowych... Wybaczcie ^ ^'
|
|
Nick:Nayia
Dodano:2011-12-08 18:20:10
Url:nayia.cba.pl
Email:nlapy.i2ao@@oa2i.ypaln
Wpis:Chętnie bym odpisała ludziom, ale rzadko kiedy mi akceptuje moją odpowiedź >
|
|
Nick:krecik
Dodano:2011-09-18 22:22:59
Email:mmiozca.rloiua@mggm@auiolr.aczoimm
Wpis:O proszę, ktoś coś zapisał w "niegydś-czarnej-a-dziś-już-raczej-szarej-i-wyjątkowo-zakurzonej-księdze". Prawie się od wzbitego kurzu udusiłem ;]
Niestety, już chyba mało kto zagląda na stronę komiksu, a jeszcze rzadziej ktoś otwiera Czarną Księgę. Dobrze wiedzieć, że są jeszcze tacy, którzy pamiętają. A nawet tacy, którzy mają nadzieję...
|
|