Nick:ergklmklmklm Dodano:2007-02-13 12:35:50 Wpis:E. z góry założyła , że R. nie jest zdolny sprostać jej oczekiwaniom i wolała od razu odmówić niż mu je przedstawić.
E. wykazała przerażającą małostkowość. Kochanie polega na całkowitej akceptacji , wraz z wadami drugiej strony , ale i na docenianiu jej starań do zmian. E. nie zdobyła się ani na jedno , ani na drugie.
E. formułując swoje wymagania , uczyniła to w sposób najbardziej upokarzający , jaki tylko mógł być : dostosuj się , to może coś z tego będzie. Jest to mniej więcej taka skala przedmiotowego traktowania drugiej osoby , jakby R. kazał jej się rozebrać i stwierdził , że najpierw ją obejrzy i obmaca , a potem zastanowi się , czy chce z nią być.
E. świadomie go oszukiwała , do końca utrzymując , że jej obawy mają charakter wewnętrzny , a z nim wszystko jest w porządku , oraz że chodzi po prostu o to , iż nie czuje się gotowa , bo to nieodpowiedni moment w jej życiu.
E. w przemyślany sposób bawiła się jego uczuciami , twierdząc , że może mu dać jakąś nadzieję , a potem wycofując się z tego i uzależniając jakąkolwiek rewizję swojej decyzji od zadośćuczynienia wszystkim jej wstępnym warunkom.
Działaniami E. powodowało wszystko , tylko nie elementarna choćby dbałość o drugą osobę. Oczekiwała bezwarunkowego podporządkowania się postulowanym przez nią zmianom , nie obiecując nic w zamian.
E. w stosunku do niego stosowała prawie zawsze metodę szantażu emocjonalnego. Na każdy jego postulat , analizę sytuacji czy słowa krytyki reagowała samooskarżeniami i groziła odejściem , wykorzystując te środki do forsowania swoich żądań.
Nick:mina4 Dodano:2006-07-03 23:51:20 Url:http://one6.pl/ Wpis:Czasami pomiedzy tymi stronami mozna znalezc jeszcze cos wartosciowego... az dziw :)