Nick:fmklfmkmklefmkl
Dodano:2006-12-11 17:49:30
Wpis:Z rozmaitych pozycji , z którymi R. ostatnio miał do czynienia , a które chciałby E. polecić :
- twórczość Gerharta Hauptmanna. Niesamowity osobnik. W swoim czasie dostał Nobla , a w Polsce jest praktycznie nieznany , pomimo że inspirował wielu twórców znad Wisły. Co ciekawe , nie trącą myszką nawet jego utwory tzw. społeczne , choćby świetne opowiadanie "Dróżnik Thiel" , czy dramaty "Tkacze" , "Przed wschodem słońca" i kilkanaście innych , co pokazuje , że wystarczy być fantastycznym twórcą , żeby żaden temat się nie zestarzał. Natomiast jak się jest np. Żeromskim , z okresu przed "Przedwiośnia" to po minięciu doraźnej aktualności dzieła rzecz nie daje się czytać. Ale tak , to akurat subiektywne.
Ale także dramaty z nurtu mistycznego , ale takiego w wydaniu raczej balladynicznym , choćby "Rozbity dzban" czy na przykład "Hanusia" urzekają. Albo dramat "Samotni" , który poruszył w R. dość czułą strunę w kontekście tego uczucia , o którym ostatnio pisał.
I opowiadania. Ach , opowiadania.
E. wie , że R. czytał bardzo dużo opowiadań wielu autorów , jedne dobre , inne nie. I deklaracja taka : nigdy , ale to nigdy nie czytał żadnego , które byłoby tak świetne , jak "Kacerz z Soany". Radzi E. koniecznie złapać się jeśli nie za resztę dzieł tego twórcy , to przynajmniej to. A są jeszcze przecież rozmaite inne piękne rzeczy , np. "Dziwo morza".
Autor ten stworzył też nieco powieści , ale te są przed R. jeszcze. Tak czy owak , warto.
Nie żeby był zawsze na jednakowym poziomie , są u niego rzeczy słabsze , ale też po polsku dostępne są tylko te uznane za lepsze.
R. odkrył też takiego węgierskiego twórcę Balinta Balassiego , współczesnego Kochanowskiemu. Ale o wiele odeń , jego zdaniem , lepszym. Jest tam wiele bardzo pięknych utworów o niesamowitym rytmie , bardzo R. bliskim , w dodatku , tak jak u niego , układających się w cykle poświęcone konkretnym osobom. W sumie , rzecz godna polecenia.
"Kurczak ze śliwkami" Satrapi. Tym razem komiks. I to jeden z najlepszych , jakie R. w ogóle czytał. Rzecz traktuje o irańskim muzyku , któremu wredna żona , poślubiona bez miłości , w ramach odreagowywania zawodu uczuciowego w innej relacji , połamała jego ukochany instrument. Ten postawia zatem umrzeć.
Całość jest zrobiona z fantastycznym wdziękiem , i fabularnym i graficznym (jak to Satrapi). Poleca.
I jeszcze Pan Światła Rogera Zelaznego. Jedno z najważniejszych dzieł w fantastyce - gdy w Ameryce wybierano cztery najbardziej znaczące dzieła takie minionego wieku , to znalazło się obok Diuny i Solaris. W znakomitym tłumaczeniu dodatkowo. Jedna uwaga taka... to bardzo trudna rzecz. Wymaga pewnej znajomości hinduizmu i buddyzmu , a także dużego skupienia uwagi. Ale naprawdę warto.
A E. coś ostatnio czytała? Pomijając Wiadome Pismo i dzieła związane z jej ahem perwersyjnymi zainteresowaniami?
|