« 1 2 »
Nick:basisia Dodano:2008-10-30 08:54:40 Wpis:Nie mogę uaktywnić wszystkich tablic w grobowcu bezimiennego,żeby otworzyć sarfag.Pierwsza tablica się nie wciska,co mam zrobić?
Nick:Cado Dodano:2008-10-06 23:56:29 Wpis:Fajna stronka, szkoda tylko, że część już nie działa :( Tak czy siak dzięki wielkie za cały wysiłek w nią włożony, bardzo mi się przydała!
Pozdrawiam.
Nick:Jaroslav Dodano:2008-01-09 01:01:19 Wpis:hejwidze ze stronka niekompletna jesli chodzi o solucje to jestem bardzo dociekliwy i gram wlasnie drugi raz w te gierke moze moglbym pomoc w pisaniu solucji siedze wlasnie w klatwie szukalem czegos nowego u ciebie w tej solucji ale nie znalazlem wlasnie a gra rozkreca sie bardzo ladnie w tym miejscu. czy solucja bedzie dokonczona?
Nick:mmfmmmkl Dodano:2006-08-12 22:21:31 Wpis:Przed niewielu laty żyło na wyspie Roti dwoje małżonków. Kochali się bardzo, a może im się tylko zdawało, w każdym razie nie z tej strony przyszło nieszczęście.
Ani inne rzeczy.
Bo pewnego dnia żona umarła. Wdowiec obmył jej ciało w dziewięciu wodach i zawinął w najdelikatniej barwiony jedwab, ale wtedy umarła stała się tak piękna, że sił mu zabrakło, aby dokończyć pogrzebu.
Upadł koło zwłok i wydało mu się, że umiera.
Jestem martwy i nie mogę dopełnić obrządku. Zróbcie to za mnie! poprosił krewnych. Zasypcie nas oboje.
Przestań! to zbyt straszne! krzyknęli.
Zasypcie! płakał. Nie miejcie żalu, że przerzucam na wasze ramiona smutek grobu, a sam biorę tę odrobinę radości, jaką grób miewa dla tego, kto w nim spoczywa!
Krewni się nie chcieli zgodzić.
Wreszcie któryś starzec spojrzał na morze.
Nasi przodkowie powierzali umarłych morzu. Kto wie, dokąd płynęli? Prędzej morze pogodzi żywego z umarłą niż wnętrze ziemi.
Niech tak będzie! powiedział wdowiec. Nie chcę zostać daleko od niej, wolę być daleko razem z nią.
Więc przygotowano łódź bez pokładu, ułożono w niej zwłoki, mąż zepchnąwszy łódź na głębszą wodę wskoczył do środka. Wiatr poranny poleciał ku morzu, a z nim żagiel, a pod żaglem umarła i zapatrzony w nią małżonek. Wkrótce rozpłynęli się w nasiąkłych słońcem mgłach na widnokręgu, albo może w łzach patrzących z brzegu krewnych i przyjaciół, znajomych i nieznajomych.
Mąż nie widział dni ani nocy, tylko czasem ciemniało mu w oczach, jak z rozpaczy, albo jaśniało, jak z zachwytu nad urodą zmarłej. Te uczucia mieszały mu się z czasem. Wszystko prócz jej twarzy widział niejasno, jako bezkształtną szarość. Czas zmieszany z morzem przepływał za burtą łodzi, wiozącej dwoje umarłych : ciałem i duszą.
Aż kobieta zaczęła cuchnąć.
Wtedy mąż, odrętwiały już z bólu, ocknął się znowu na myśl o tej potwornej rzeczy, która była trudniejsza do zniesienia od samej śmierci. I cała rozpacz, do jakiej może być zdolny mężczyzna, wybuchła teraz dopiero, kiedy wykrzyknął :
Weź pół mojego życia!
I stało się, że umarła wzięła w tym momencie połowę życia, jakie było mu jeszcze przeznaczone. Ożyła. I w łodzi zapachniało od razu jaśminem i ciepłą skórą kobiecą.
Kiedy oderwali oczy od oczu, niedaleko widać było jakąś wysepkę.
Przybili do brzegu.
Spoczęli pod palmą bananową. Mąż położył głowę na jej kolanach i usnął, wyczerpany takim ogromem przeżyć. Żona chłonęła świat oczyma, które przez tyle dni widziały jedynie ciemność.
Wtedy opodal wysepki stanął parowiec.
Biały kapitan zobaczył na plaży mężczyznę, śpiącego z głową na kolanach śniadej kobiety. Była spowita w najbarwniejszy jedwab, który jej służył za całun, piękna urodą nie tylko własną, ale i śmierci. Oczy jej były głębsze niż nasze, ponieważ widziały nieistnienie. Wszystko się w niej wyrywało do życia, ponieważ zaznała zgonu. Kto umarł, nigdy już nie będzie taki, jak przedtem.
Kapitan zapragnął tej kobiety.
A ona odczuła to, jak nigdy w poprzednim życiu, i odpowiedziała na to, jak nigdy przedtem by nie odpowiedziała. Wsparła głowę śpiącego męża na kamieniu, wstała i poszła z kapitanem.
Kiedy mąż się zbudził, dym parowca rozmazywał się już na widnokręgu.
Miłość, która umiała sobie poradzić ze śmiercią, nie szczędzi wioseł. Porzucony mąż płynął siedem dni za parowcem, doganiając go z wolna, tak że dym jego był coraz wyraźniejszy. Ale dogonił ów statek dopiero w porcie zwanym Bangkulu. I tam dopiero jego żona i biały kapitan wyszli z kajuty, aby popatrzeć na miasto.
Człowiek z Roti wdarł się na pokład statku.
Załoga usiłowała go zatrzymać : ale czymże jest garstka białych marynarzy dla człowieka, który wziął górę nad śmiercią? Wyczytali to z jego twarzy i odstąpili. Stanął przed żoną i rzekł :
Nasza łódź czeka u burty. Pora wracać. Podziękuj białemu kapitanowi i chodź ze mną.
Kobieta odparła :
Nie znam ciebie i nie rozumiem twojej mowy. Jestem biała. Jestem żoną tego kapitana i byłam nią, odkąd żyję.
Jesteś blada od pieszczot śmierci i od tego, że tak długo nie wyglądałaś na słońce. Mimo to pozostałaś moją żoną. Nawet śmierć nie rozwi
Nick:mateuszek1 Dodano:2006-07-03 23:25:13 Url:http://one6.pl/ Wpis:Szukam szukam i znalazlem!!!
Nick:raiken Dodano:2006-05-16 17:18:17 Wpis:yeaahh...widzę mapki :D dzikuje za interwencję:D !!!!
Nick:Autorka Dodano:2006-05-16 16:03:12 Wpis:Serwer mi się buntuje, zaraz to poprawię.
Nick:raiken Dodano:2006-05-16 13:22:15 Wpis:kurcze , no to fajnie ,ale mam problem ,że mi na tej stronie tych mapek nie wczytuje..także niewidze:( wytłumacz proszę koło czego:D
lub podaj swoj gadu to moze przeslesz mi tą mapkę??
Nick:Autorka Dodano:2006-05-16 12:44:46 Wpis:Portal do więży jest zaznaczony na mapie Niższej Dzielnicy pod numerem 5 :]Sprawdziłam.
Nick:raiken Dodano:2006-05-16 10:50:45 Wpis:witam wsyztkich fanów P:T :] ... mimo ,ze przeszedłem ta grę 7 razy:] to i tak do jejdnej sprawy cholera dojsc nie moge:] , jak wejsc do wieży w niższej dzielnicy , wiem ,wiem ,że trzeba pogadac z Lazlo na targowisku i bezimiennemu nasuwaja sie wtedy jakies wnioski , wszytko git , zgadza sie , ale gdzie do cholery jest ten portal do wieży? prosze o szybka pomoc , pozdrawiam:D ...
Nick:Agu-skate Dodano:2006-05-15 20:22:28 Url:http://aguskate.blog.onet.pl/ Wpis:Nagrobek, o którym mowa w zadaniu z Es-Annon znajduje się w części Ula tą najbliżej Kostnicy. A jak zrobić z Nordoma maga? Czy po pokonaniu Konstrukta Złego Czarodzieja na III poziomie trudności? Jeszcze raz - fajny poradnik
Nick:Etelgrin Dodano:2006-03-10 11:17:30 Url:http://www.planewalker.com Wpis:Yo!. Za***ista stronka. Tylko niebieskie napisy na niebieskim tle to troche niewypał. Mamnadzieje ze stanie sie bardziej znana. Solucja wyśmienita ale ma jedno niedociągnięci e. A mianowicie niepisze w niej jak trzeba ułożyć kostke modrona żeby dostać sie do rubikonu. I to ze Nordom ma zaklecie Dzialo Mechanusa, oraz to ze wykrywa portale co czyni go niezwykle uzytecznego np: w Labiryncie Raveli. Powodzenia w Modernizacji Stronki. Jeszcze tu zajze i niechaj sfery beda dla was łaskawe.
Nick:Mesembria Dodano:2006-02-24 17:45:52 Wpis:gdyby nie twoja pomoc gralabym w ta gre chyba do 65 roku życia:P
Nick:Agu-skate Dodano:2006-01-02 18:02:04 Url:http://aguskate.blog.onet.pl/ Wpis:Super poradnik. Co do zadania dla Opłakującego Es-Annon, to trzeba pogadać z wypisującym imiona Grabarzem na kamieniu tym wysokim. Potem trzeba chyba wrócić do Opłakującego Es-Annon i będzie się miało u Upadłego nowy tatuaż albo i dwa. Ja trochę się potrudziłem z walką z biesem ze skrzynki Moridora w Zniszczonej Klątwie. To Glabrezu, trudno go pokonać, dostaje się dużo PD (choć wtedy mi tylko Morte awansował...), Aegis Udręki (powinno być egida, ale w grze jest aegis) i dużo kasy (po co biesowi kasa?!). I zdziwiła mnie ta przemiana z baatezu w tanar'ri. Bo jak się walczy z tym biesem po otworzeniu skrzynki np. w Ulu, to to lemur. Myślę, że powodzenie umiejętności Morte Litania Przekleństw zależy od INT przeciwnika. Czy to prawda? Aha, Morte może też zdobyć umiejętność Horda Czaszek po przebywaniu u Lothara. Morte wzywa kolegów z Kości Nocy (nieważne, gdzie jesteś. Ja użyłem tego na biesie w zniszczonej Klątwie ;) i obrażenia zadawane zależą od poziomu Morte. Tak więc jeszcze raz, świetny poradnik i pozdrowienia dla tych, którzy go czytają.
Nick:avaria Dodano:2005-12-01 20:25:54 Wpis:dzieki za pomoc naprawde sie przydala. kawal dobrej roboty :) jestem neizmiernie wdzieczna..
Nick:Blee Dodano:2005-07-22 16:01:43 Wpis:Panie Ja... coś się powaliło?... trzeba suwakiem myszy zjechać troche w dół i wszystko jest... Wszystkie informacje na temat gry (no prawie wszystkie...) P.S. Jeżeli chodzi o gre to jest troche inna od innych i dzięki temu lepsza... chciałbym żeby zrobili tego drugą część... było by FAJNIE :)
Nick:yoshi Dodano:2005-06-30 11:38:10 Wpis:stray poklon dla ciebie : >
Nick:Ja Dodano:2005-04-27 19:50:06 Wpis:Co jest grane?! Wchodze na strone, a tu tylko tekst wstepny, ksiega gosci i adres e-mail!
dzie jest cala reszta?!
Albo mi sie cos powalilo, albo u was jest cos nie tak. Sprawdzcie to i dajcie mi znac.
Anonimowy szperacz
Nick:Rez'Naj Dodano:2005-03-29 11:17:07 Wpis:Nio pieknie^^...wczesny jestenm no nie? xD
Nick:XantaX Dodano:2005-03-24 10:53:18 Wpis:Fajnie,że zrobiłaś ten opis przejścia Tormenta może wreszie się skusze i w niego zagram:)
Pozdrowienia:P
« 1 2 »