Nick:mkdflfrmmkl
Dodano:2006-07-26 23:22:46
Wpis:SANDRY PORTRET POPOŁUDNIOWY
W Ingardena z Molierem przytulona przytułki ,
w złośliwości ścieszona życia kłamnym pośpiechem ,
kto cię wczynił pomiędzy niebios kielnię , gwiaździółko ,
a miesiącem skrwawiony ziemnych cyrkiel przedechów?
Przeróżała świtaniem , przerażona zimnicy ,
bo i sama schłodniała , śpi we srebrze swej twarzy ,
niepamiętna przestrogi , że u snu płanetnicy
stanąć mogą z Leśmiana i rozgwałcić świat marzeń.
Niby kwitnąc , a jeszcze ściśniętymi płatkami
ciasno w sobie zrośnięta , w złotej złudzie rozkwitu
deklaruje , że zbędni jej darczyńcy żądzami
i starczając dla siebie , o nic nigdy nie spyta.
|