Nick:mklmkk
Dodano:2006-05-18 21:52:33
Wpis:tak chciałabym ci to powiedzieć, ale czekam, aż ty najpierw to powiesz, bo wiem, że właśnie ty powinieneś powiedzieć to pierwszy, ulży nam wtedy, będzie inaczej, będzie tak jak kiedyś, dobrze, i może jeszcze kiedyś też będzie dobrze, jakoś tak przez moment, przed chwilą w to uwierzyłam. już miałam nie zachęcać cię, nie zmuszać, żebyś to mówił, już miałam to zostawić tak, jak jest. ale chcę ci to powiedzieć, trudno tego nie zauważyć.
- wszędzie jest to twoje szczęście, tylko nie przy tobie, nie w zupie, którą jesz, nie w kobiecie, którą od czasu do czasu posiadasz, a która wpuszcza cię do środka po zmroku, bo cię kocha. myślisz, że łatwo jest mi kochać kogoś, kto patrząc w moje oczy myśli o tych setkach oczu, które jeszcze w niego nie patrzyły? bo może popatrzą z większą miłością? z większą perwersją? czego jeszcze nie miałeś? czego?
po prostu mnie kochaj. po co mówić, ja i tak czuję, wiem, że ty wiesz, ty wiesz, że ja wiem i czuję.
- O. jest u ciebie?
- tak.
- odejdziesz od niej?
milczy.
ale ja chyba nie chcę ci tego mówić, nie teraz, nie w tej chwili, chyba w ogóle nie. już nie będzie jak kiedyś. jednak ci tego nie powiem, zatrzymam to w sobie.
- a myślisz, że mnie łatwo się żyje? myślisz? myślisz, że łatwo jest być kimś, kto myśli, że jutro będzie tylko gorzej? że każdy następny dzień jest ponurą konsekwencją dnia dzisiejszego? myślisz, że łatwo znoszę to, że gdy patrzę na siebie rano, to wiem, że jest mi totalnie obojętne, że się obudziłam? mogłabym spać po prostu, i tak bym nie zauważyła, że nie ma dnia. chcę ciągle więcej czegoś, czego nie ma, czego nie widzę, czego nie umiem zlokalizować.
***
- to był taki piękny wieczór. dziękuję.
tak. piękny.
- będzie tak jeszcze?
nie wie, chciałby. a może by nie chciał? boi się, że tak, właśnie tak jak dziś już nie będzie.
|