Nick:mkffmkfm
Dodano:2006-03-09 18:50:12
Wpis:i boli mnie głowa, kiedy tak sobie znowu myślę, że już nie mogę, że rozpadnę się na kawałki, że potoczą się ze mnie szklane kulki, których nikt nie pozbiera, że spóźniłam się na autobus i wpadnę zdyszana przez drzwi, będe przepraszać w pół-oddechach i przeciskać się między krzesłami, że wrócę do domu nic nie pamiętając, chociaż to wszystko zdawało się takie proste, jak zawsze zresztą, kiedy słucham i umysł mam jeszcze otwarty;
i brakuje mi oddechu, kiedy przypominam sobie, jak wracam do domu wieczorem, że znowu wdepnęłam w kałużę, że usiąde i schowam twarz w dłonie, że będę płakać i ścierać błoto ze spodni, bo ja już tak nie mogę, bo to wszystko bez sensu, bo olejna farba znowu odpryskuje z krzeseł i nie stać mnie na kolejną puszkę, i bejca mi gdzieś przepadła;
i łzy cisną mi się do oczu, bo znowu kogoś nienawidzę tak za nic po prostu, że żyją, bo wydaje mi się, że są lepsi ode mnie, mają oczy i uszy na właściwym miejscu, piszą jak ja, chociaż ja pisać nie umiem i nigdy nie wydam książki, nie będę sławną pisarką i nikt nie poprosi mnie o autograf, bo jestem brzydka i mam za duży nos względem zbyt bladych oczu, bo jestem za niska, za gruba i nic tak naprawdę nie potrafię, tylko otwierać słoiki z dżemem i przesalać makaron;
i chce mi się krzyczeć, bo znowu siebie nienawidzę, a obiecywałam sobie, że zacznę sie kochać, chodzić w żółtych kaloszach, że będę podlewać kwiaty, chociaż wcale tego nie robię, bo mi się nie chce, bo zapominam, że zszyję sweter i nauczę się haftować i będę lepsza, że zacznę wreszcie robić zdjęcia i nie będe się denerwować, że nie wychodzą, że dach przecieka, że dywan mi się pruje pod oknem;
i wiem, że nie zadzwonię do okulisty, nie pójdę do ortodonty po aparat, nie wywołam zdjęć z zeszłych wakacji, nie odkupię bibliotece książki i nie zrobię żadnej z tych rzeczy, które chciałabym bardzo zrobić i obiecuję sobie każdego nowego roku, że tym razem wszystkiego najlepszego;
|