Nick:mklmkfrmklfr
Dodano:2005-12-27 15:06:27
Wpis:- „Ojczyzna moja nie stąd wstawa czołem , ja ciałem znad Eufratu...”
- To jest wiersz o wymowie zafałszowanej przez nieodpowiedzialnych polonistów ; Norwid pisał nie o kosmopolityzmie duchowym , a kulturowym , o czerpaniu z dziedzictwa ludzkości ; jak dąb , który nie może wzrosnąć i rozwinąć się bez blasku słońca , ale nie znaczy to , by miał dla niego zrzekać się własnych korzeni ; wtedy się zawali.
- Takimi porównaniami czynicie z ludzi rośliny , niewolników instynktu , trybiki w wielkiej machinie tradycji ; sami są według was zdolni dokonać tyle , co rzucony na jałową glebę owoc.
- Wolność to uświadomiona konieczność , by postępować rozsądnie , nie samowolnie.
- Czym jest samowola?
- Samowola jest to działanie na oślep skierowane przeciw wszystkim ograniczeniom , dokonywane wtedy , gdy jednostka nie uświadamia sobie , ile z nich jest potrzebnych i niezbędnych...
- A kto będzie wyznaczał , które z ograniczeń są potrzebne i niezbędne ludziom? Wy! Na jakiej podstawie? Biblii , tradycji , wreszcie waszego widzimisię. Ludziom ograniczenia nie są potrzebne ; chcesz zostać anarchistą , to idźże do pustelni antarktycznej i tam snuj się jak widmo między strefą norweską a rosyjską , bo tam państwa mieć nie będziesz. Chcesz żyć w państwie , to płać podatki i przestrzegaj prawa , a ono za to będzie wywozić twoje śmieci , upiększać twoje miasto , bronić cię przed cudzą agresją. Zjesz trującego grzyba , skonasz w męczarniach ; złamiesz prawo , poniesiesz karę. Wszystko wiąże się z konsekwencjami , ale to nie powód , by ustanawiać karę śmierci za zbieranie trujących grzybów.
- A więc chciałbyś dać dziecku zapałki , mechaniczne piły , karabiny , noże , narkotyki i alkohol – niech podpali mieszkanie , zastrzeli sąsiadów , nafaszeruje się trawą i uchleje jak nałogowy pijak , to może się wtedy nauczy na błędach? Takie twoje umiłowanie wolności ,
żeby pozwolić ludziom na życie bez zasad , żeby zabrać im Boga? Smierdiakow z „Braci Karamazow” dowiedziawszy się , że Boga nie ma , zabił siekierą Fiodora Karamazowa , bo znikł jego jedyny moralny hamulec...
- Jeśli Bóg ma wam służyć za kanalizację waszej nienawiści , no to ładnie i bez rewerencji sobie z nim poczynacie ; trzeba się liczyć z konsekwencjami , gdy się gwałci bezdomną i pomiata dzieckiem zrobionym z takiego związku.
- Galina Wiszniewska pisze w swoich pamiętnikach , że gdy Rosjaninowi zabraknie Boga , do którego mógłby się w ciężkich momentach zwrócić , to będzie już tylko staczał się i chlał ; ale myślę , że ta refleksja nie tylko Rosjan dotyczy.
- Jeśli dziecko z twojego poprzedniego przykładu ma się w końcu przeistoczyć w dorosłego , to jest istotę , która nie ogranicza się do świadomości , że ma być tak , a nie inaczej , ale też rozumie sens zastanego układu i umie pytać „Dlaczego” , gdy widzi w nim element bezsensowny , nie można wiecznie utrzymywać go w wierze , że święty Mikołaj przynosi prezenty ; zabraknie tych , którzy je dotychczas pod choinkę przynosili , i dziecko przeżyje szok , nie znalazłszy prezentów pod drzewkiem. Ale z tym furda! Skąd ci w ogóle przyszło do głowy , żeby porównywać ukształtowanych , dorosłych , dojrzałych ludzi do dzieci? W porównaniu z kim są tymi dziećmi? Z tobą? Z Bogiem? Z platońskim ideałem człowieka? Czyś ty aby nie za dużo nasłuchał się o „przypadkowym społeczeństwie” , które chyba musiało doznać iluminacji , żeby was , nieprzypadkowych ludzi , w wyborach wybrać?
To wam się „Jeśli się nie staniecie jako dzieci , nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego” najbardziej spodobało ze wszystkich nauk Chrystusa , bo dzieci są okrutne , bezlitosne , odrzucają wszystkich spoza grupy , o procesach rządzących światem mają takie pojęcie , jak sobie wyrobią z zasłyszanych strzępków rozmów.
- Liść , który ubzdura sobie , że jest w stanie żyć poza drzewem , uschnie i zwiędnie , a w gałąź nie wybuja ; jak nazwiesz takich szaleńców , którzy odrzucają całe dziedzictwo przodków , żeby z własnych wydzielin konstruować sobie zamknięte puszki nowych mikroświatów?
- Jeśli chcą tak
|