Nick:korklgftrl
Dodano:2005-12-12 00:00:47
Wpis:Autorka zauważa, że książka Rowling to marna imitacja prawdziwej baśni. Porównuje ona Smauga opisanego przez Tolkiena ze smokami (czterema), które Harry spotyka w tomie HP i Czara Ognia. Sobolewska pisze: "A jednak... Skojarzenie z korridą albo z grą komputerową nasuwa się nieubłaganie. Cztery smoki miotające się za ogrodzeniem jakoś niewiele mają wspólnego z tą odwieczną złośliwością, zimną chciwością, płomieniem grozy i mityczną siłą, jaką spotykamy w osobie Smauga. Są zaledwie zwierzętami cyrkowymi, przeszkodą na wyższym poziomie gry".
ROTFLMAOTSETUNG.
No to na odwyrtkę :
"Zwróćmy uwagę , że Rowling odchodzi w swoim przedstawieniu smoków od nieszczęśliwie rozpropagowanego przez Tolkiena obrazu w gruncie rzeczy dość słabych istot , które jest w stanie zabić nawet jeden heros - Bard , Turin czy Earendil. Na szczęście wizja Rowling zwróci smokom - miejmy nadzieję - na stałe ich mityczną siłę , która wyraża się koniecznością posiadania nie jednego , ale kilkudziesięciu herosów , by smoka zaledwie oszołomić. Cyrkowy charakter smoków u Tolkiena (zwróćmy uwagę , że bohaterowie w przerwach między walką z nimi lub ucieczką prowadzą sobie z nimi beztroskie pogaduszki! - jakże to przypomina komediowy charakter przygodówek komputerowych z solucjami typu "Idź do Baby Jagi i daj jej biszkopta , a otrzymasz walec drogowy , którym przejdziesz Władcę Zła") został tu skontrastowany z groźną siłą , z którą człowiek nie może walczyć samotnie , a co najwyżej odsunąć moment konfrontacji : z drugiej strony smoki dają się ludziom hodować , a nawet przewozić , co zważywszy ich moc , pokazuje potęgę ewangelicznej łaski udzielanej ludziom : "na ogromnym smoku jeździć będziesz". Paradoksalnie więc biblijny dualizm symboliki smoka znalazł odzwierciedlenie nie w dziełach wierzącego katolika Tolkiena , który dokonał jego beztroskiego przeinaczenia , a w książkach Rowling".
Sobolewska zarzuca też cyklowi HP "gadżeciarstwo" ("Świat czarodziejów J.K. Rowling jest światem gadżetów - fantastycznych przedmiotów, zwierząt i stworów, które nie żyją własnym życiem, a są jedynie czymś w rodzaju "efektów specjalnych (...).
"O ile jednak świat Rowling zdaje się być przemyślany w najdrobniejszym szczególe , jeśli chodzi o funkcje poszczególnych przedmiotów czy gatunki zwierząt , legendarium Tolkiena wykazuje się pod tym względem rażącą niefrasobliwością , wprowadzając np. gigantyczne mumakile , których istnienie przeczy prawom fizyki , albo wymyślając ad hoc jakieś rozwiązanie wątku kompletnie nie przystające do dotychczasowej wiedzy o świecie przedstawionym , że wspomnę jedynie zmianę koloru szat u Gandalfa , która bez jakiegokolwiek wyjaśnienia tego zabiegu w treści czyni go potężniejszym od odzianego wszakże również w biel Sarumana. Dodatkowo symbole tolkienowskiego świata stanowią niekiedy okrutną kpinę z chrześcijaństwa - wszechwidzące Oko , symbol Opatrzności , w świecie wtórnym staje się atrybutem Saurona i emblematem Zła!".
Temu pomniejszeniu, strywializowaniu podlega również sama magia - będąca przecież naczelną zasadą świata czarodziejów
Magia jest zasadą?
Pisze ona o Harrym jako o "bohaterze na miarę naszych czasów". Sobolewska pisze: "najważniejsza cecha Harry'ego - jest COOL!".
A widziałeś te stada fanek , które zachwycają się urodą i charakterkiem Aragorna , Legolasa , Feanora , Eomera , Pippina , Turina , Hurina , Maeglina , Earendila , etc. ?
Przy czym wizja wyglądu czasem jest brana z filmu , a czasem z wyobrażeń albo rysunków?
Zwraca ona uwagę na to, że bohaterowi całkowicie brak WYRZUTÓW SUMIENIA!
"O ile jednak Harry potrafi okazać litość i wyrozumiałość nawet wobec swoich wrogów , że wspomnę tylko Petera Pettigrew , Tolkien propaguje prostą jak nażelowane czuby Wszechpolaków wizję świata , zgodnie z którą wroga należy zniszczyć , a na litość można sobie pozwolić co najwyżej w ramach naigrawania się z pokonanych. Zwróćmy uwagę , że dla bohaterów np. "Władcy Pierścieni" do momentu pokonania Saurona nie istnieje coś takiego , jak WYRZUTY SUMIENIA. Wszystko jedno , czy to Frodo , czy
|