Nick:deddfnn
Dodano:2005-11-03 23:53:20
Wpis:NA ŁUCJĘ SZABLEWSKĄ ŚPIEWAJĄCĄ ARIĘ ROKSANY Z "KRÓLA ROGERA" SZYMANOWSKIEGO PODCZAS KONCERTU W AKADEMII MUZYCZNEJ
Karminowa sukienka. Kołysanka Roksany.
Alikwotów perlistych złoci błyskiem się klips.
Równym ściegiem szkarłaty zszywa głos fortepianu.
Słychać całość osoby. CV , PESEL i NIP.
Karminowa sukienka. Kilka fraz jest nieczystych ,
jednak w śpiewie nieczystość to nie zawsze jest brud.
Tutaj aż do postaci aureoli iskrzy styk
treści z ogniem wewnętrznym , niemal nowy już żmut.
Karminowa sukienka. Słowa równe jak kanty.
Tak się niemal zaśniłem jak Brodskiego John Donne.
Sen mi siadł w dolnym rzędzie , oblec chcąc amarantem
rzadki majak , by być kimś kołysany jak klon.
Karminowa sukienka , koloratur diamenty :
do takiego śpiewania to nie starczy i już.
Jeszcze musi być wnętrze. Na wzór ciała wygięte ,
nieodkryte występem żadnym - tęczowy kurz.
|