Nick:pati
Dodano:2005-02-27 00:56:49
Wpis:Łosiu - pierwsze 2 zdania nie wywołały we mnie żadnych odczuć. Natomiast to, co piszesz dalej jest poprostu niesamowite! Normalnie coś pięknego!!! Cudo! :P
|
|
|
|
Nick:ŁoŚ
Dodano:2005-02-25 15:17:39
Wpis:FAJNA TA STRONKA.ZESPÓŁ TEŻ MOZE BYC.()()()()()()()()()()()()()()()()()()()()()()()()+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+!@!@! @!@!@!@!@!@!@!@!@!@!@!@!@!@!@!@!@!@!@!#$#$#$#$#$#$#$#$#$#$#$#$#$#$#$#$#$#$#$#$#$#^&^&^&^&^&^&^&^&^&^ &^&^&^&^&^&^&^&^&^&^&^&^*(&*(&*(&*(&*(&*(&*(&*(^^&*()_%^%$$#$#@*&)hfdgddfghdfhfdhjhntiukmtgdfdsaarew rqAFGH~~~~
|
|
Nick:Nieznajomy
Dodano:2005-02-21 12:37:55
Wpis:Pozdrowienia dla Ewuni Karp
Fajny pomysł z tym zespołem
|
|
Nick:ktos
Dodano:2005-02-21 12:33:52
Wpis:Piękne dziewczyny są w tym zespole!!!!
|
|
Nick:pati
Dodano:2005-02-18 04:17:27
Wpis:Aktor musi interpretować życie (...) musi się nauczyć wszystkiego, czego można dowiadczyć albo zbliżyć się do tego tak blisko jak to tylko możliwe...
no!to idę spać :P może... :]
|
|
Nick:pati
Dodano:2005-02-18 04:13:08
Wpis:"Kiedy aktor gra scenę dokładnie jak tego chce reżyser,to nie jest granie. To postępowanie według instrukcji. Każdy z fizycznymi kwalifikacjami to potrafi."
noc jest.spać nie mogę,więc robię coś pożytecznego :P
|
|
Nick:Amorek
Dodano:2005-02-14 11:32:48
Wpis:Z okazji walentynek życzę wszystkim miłości!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!
|
|
Nick:evelinka
Dodano:2005-02-05 09:59:32
Wpis:hehe ale nam Nawiedzona eseja zapodała hehe :D tyle czytania... ehh
|
|
Nick:Devill :)
Dodano:2005-02-02 22:53:19
Wpis:;) Fajna ta wasza stroniczka.Bardzo mi sie podoba.Dziewczyny też śą niezłe.Trzymajcie tak dalej.
|
|
Nick:Nawiedzona
Dodano:2005-02-01 20:56:53
Wpis:Podobno bywało tak, kiedy jeszcze ludzie pisali listy, a nie e-maile, że wypadało zacząć od wyrażenia wdzięczności za poprzednią przesyłkę, opisać pokrótce okoliczności towarzyszące kreśleniu pierwszych słów, dopiero w trzeciej kolejności przechodząc do spraw, które autor listu chciał poruszyć naprawdę. W ten sposób uobecniało się drugą osobę w swoim świecie, przywoływało się coś z tego drugiego, który będzie za kilka dni dotykał papieru, może wodził nosem, żeby złapać jakiś fluid. Metafora literatury jako zbioru listów bez precyzyjnie określonego adresata jest mi bliska, zatem pozwolę sobie zaznaczyć, że jest początek września dwa tysiące drugiego roku, późna noc, punkt maksimum moich sił mentalnych. Otaczają mnie porozrzucane książki, wśród których wyróżnia się nieco większy stosik przed ekranem komputera. Wybrałem, trochę na chybił trafił, może wspomnę, zacytuję, przywołam. Autorom dziękuję za nadsyłanie mi swoich dzieł. Po przeciwnej stronie pokoju, stosik niedoczytanych czasopism kulturalnych. Jest i ostatni numer (3-4/2002) „Toposu” zawierający artykuł Jerzego Franczaka, „Języki obce młodej poezji”. Od niego zacznę napomknieniowo. We wstępie pisze autor o okolicznościach, których nie sposób nie wspomnieć, gdy zaczyna się mówić o młodej poezji. Wiadomo - widma książek, rosnący wielobiegunowy układ współrzędnych, lista nazwisk, bezsilność przypadkowej krytyki, w tym przypadkowej osoby piszącej te słowa. Tam odnajduję coś, co uznałbym za echo własnych poglądów, gdyby nie to, że na pewno nie jestem jedynym, który tak sądzi, przez co kwestia praw autorskich staje się co najmniej problematyczna:
„...Padają, co prawda, rozmaite propozycje, ale jedne z nich są za bardzo ogólnikowe [...ciach...], inne nazbyt karkołomne, jak choćby próba uznania za cechę charakterystyczną „rozmycie, rozproszenie i osobność”, a także... braku przeżycia pokoleniowego...”
Przyznaję, że zabierając się w uniesieniu lat temu kilka za próbę szerszego spojrzenia na zjawiska otaczające mnie coraz ciaśniejszym kręgiem, rzucił mi się w oczy brak poczucia jakiejkolwiek silniejszej więzi pomiędzy poszczególnymi autorami, szumnie nazwanych „rocznikami 70-tymi”. Młodzi autorzy istnieją jako osobne zjawisko tylko przy uwzględnieniu zewnętrznych względem literatury zjawisk, nazwijmy je – socjologicznymi uwarunkowaniami funkcjonowania społeczności twórców. Na poziomie tekstów ta wspólnota wydaje mi się zbyt wielomianowa i rozproszona, by można było traktować ją poważnie. Chyba, że dokonuje się samoograniczenia, jak Franczak, wybierając arbitralnie kilka nazwisk, tomów i uzasadniając (całkiem sensownie) postawioną tezę. Zastanawiam się tylko, na ile te nazwiska są rzeczywiście reprezentatywne. Ból polega chyba na tym, że próbując dojść do pełnej prezentacji, nie sposób dopracować trafnej konkluzji, czym zgrzeszyłem i, w zasadzie, mam zamiar grzeszyć dalej, wyrażając w tym miejscu skruchę z tego powodu.
Przez kilkadziesiąt miesięcy podglądania z bezpiecznej oddali młodej poezji kułem w zaciszu dekoracji przytulnego, małego śląskiego miasteczka różne hipotezy robocze na temat tekstów, które docierały do mnie za pośrednictwem poczty, do których z trudem przebijałem się przez zwały radosnego, literackiego chłamu zalegającego internet. Powoli dojrzewałem do bezsilności. Nowe dane raczej kazały odrzucać kolejne koncepcje, przeczyły im. Poniekąd znajduję się w punkcie wyjścia. Dysponując jedynie częściowo zdrowym rozsądkiem, a nie dysponując badawczym instrumentarium, jakim rozporządzają koledzy filologowie („nie szkodzi, zostaw kompleksy, pisz, pisz” – pocieszają mnie co krok), nie umiem wskazać jakiegoś silniej zarysowanego układu odniesienia, wokół którego można byłoby zorganizować przynajmniej większość zjawisk literackich, od jakich zdaje się kipieć młoda literatura. Jestem bogatszy o przynajmniej pobieżną lekturę grubo ponad setki tomików, ale nie przybliża mnie to żadnej syntezy. Wręcz przeciwnie. Gdzie widziałem zalążki jakiegoś w miarę jednolitego programu literackiego,
|
|
Nick:Ar
Dodano:2005-01-31 18:09:25
Wpis:pozdrawiam caly zespol (bo niby czemu mialbym pozdrowic na koncu wpisu - hierarchia musi byc:)
tak tak drogi webmaster, po co sie ograniczac do php, najlepiej to zeby strona wygladala jak www.billybussey.com/ albo 2advanced.com/
Po co? Stronka jest dobra jaka jest, dziala plynnie, przejrzysta i przyjemna.
|
|
Nick:Phil(fil) dla niektórych
Dodano:2005-01-31 17:10:50
Wpis:Pozdrawiam wszystkich członków zespołu.Stronka jest bardzo fajna codziennie ją odwiedzam.Życze dalszych sukcesów na scenie i wspaniałej publiczności.
|
|
Nick:adams
Dodano:2005-01-30 21:12:31
Wpis:a na co im php?
|
|
Nick:webmaster
Dodano:2005-01-29 22:44:12
Url:WWW.666.66
Email:666666@@666666
Wpis:Co do strony to jest słaba. Wykonanie marne. Powinniście mieć coś w php lub dhtml
Zmieńcie grafikę na tej stronie bo jest żałosna. Ale ludzie w zespole super.
|
|
Nick:adams
Dodano:2005-01-28 20:49:46
Wpis:Do kolegi ktory chyba chcialby pracowac w policji: stronke Furora robilem ja i nie widze podobienstw w kodzie do zarazkow. Jedyne podobienstwo to arkusze stylow, ktore robilem przy pomocy programu polecanego mi przez Zarazka. I prosze Cie zebys nie rzucal takich zarzutow na publicznej ksiedze. Trzeba bylo do mnie napisac maila lub na gg i bysmy to wyjasnili.
|
|
Nick:jarek
Dodano:2005-01-28 15:55:01
Wpis:to jeszcze raz ja:) Dobra nie ma mnie-spoko. Już mi przeszedł zły nastruj z tego powodu. Tylko nie obrażajcie mnie teraz znowu wstawianiem mnie na stronkę. Po tym co napisałem, taki gest z waszej strony będzie wyglądał jak oddanie resztek skomlącemu psu, więc niech zostanie tak jak jest (chyba, że specjalnie chcecie mnie poniżyć). Teraz jest już za późno, żeby cokolwiek zmieniać. NIE CHCE TU BYC I JUŻ!
|
|
Nick:Blanka
Dodano:2005-01-28 15:43:57
Wpis:Fajna stronka, fajni ludzie, fajna księga gości :P Zastanwiam się co teraz może mi chodzić po głowie, hmm... Mogę się dziwić, że młodzi ludzie interesują się w tych czasach teatrem, mogę się dziwić, że zarażają tym innym. Ale w gruncie rzeczy to chyba jest dobre i nie ma co się na to krzywić. Pewnie się nigdy nie poznamy, ale życzę wam wielu sukcesów i nie poddawajcie się, bo chyba bycie innymi, trochę nie z tego świata, musi być trudne - więc 3majcie się!
|
|
Nick:Mori
Dodano:2005-01-28 14:25:59
Url:http://mornmeril.deviantart.com
Wpis:Pozdro. Juruś, jak Ty się ęlicznie podlizujesz :) aż miło patrzeć...
Memento Mori :3 (Mori to po japońsku LAS, żerby nie było)
|
|
Nick:evelinka
Dodano:2005-01-28 14:13:32
Wpis:Ja się nie zajmowałam zakładaniem stronki. Ale tak na prawde mogłam się o to postarć żeby był tu również Jarek. Powinien być...jak najbardziej...
Ja powiem tylko-PRZEPRASZAM.
To nasz błąd...tak uważam...
:(
|
|
Nick:Nala
Dodano:2005-01-28 14:05:34
Wpis:A więc Maćku, jesteś w błędzie. Furor Poeticus pisze się FUROR przez jedno "r" :)
więc hmm... analfabeta nie robił tej stronki tylko po prostu tacy ludzie tu wchodzą :)
Jarku, oczywiście masz rację, tylko że to nie jest tak że chcemy o Tobie zapomnieć, po prostu w tym ferworze pracy nad stronką zapomnieliśmy o Tobie. Ale nadrobimy :)
|
|