Nick:gtmkgtk
Dodano:2005-09-14 11:44:09
Wpis:{Suk} Gdzie jest miejsce zbrodni?
{Policjant} Tam , w piwnicy.
{Suk} Ile ofiar?
{Policjant} Trzy.
{Suk} Zatrzymać do wyjaśnienia wszystkich , którzy byli w okolicy fabryki!
{Policjant} Dostaliśmy polecenie , żeby czekać na detektywa Kratkiego.
{Suk} Biorę na siebie całą odpowiedzialność!
{Suk} Natychmiast wszcząć poszukiwania podejrzanych. Jazda!
{Policjant} Ale kogo mamy szukać?
{Suk} Kogokolwiek podejrzanego!
{Policjant} Ale...
{Suk} Lekceważysz mnie , bo jestem nowy jako detektyw?
{Suk} Do roboty!
{Suk} Jestem detektyw Suk z policji praskiej!
{Policjant} Co za koszmar...
{Suk} I...
{Suk} Inspektor Zeman...
{Policjant} Został pobity na śmierć , bardzo brutalnie.
{Policjant} Twarz to jedna krwawa miazga.
{Policjant} Gdyby obok nie leżała jego odznaka policyjna , nie wiem , czy dałoby się go zidentyfikować.
{Policjant} Tam są ciała pozostałych dwóch ofiar.
{Policjant} Nadal nie znamy ich tożsamości.
{Policjant} Jednego zabito strzałem w głowę.
{Policjant} Drugiego pobito na śmierć tak jak inspektora.
{Suk} Zabezpieczyć ślady!
{Policjant} Detektywie Suk!
{Policjant} Więc jak z tymi podejrzanymi?
{Suk} Chyba sobie kpisz!
{Suk} Robią se ze mnie jaja , bo jestem nowy w tej branży.
{Suk} Ta banda mundurowych w ogóle mnie nie słucha!
{Facet} Trudno , żeby słuchali nieodpowiedzialnych żółtodziobów.
{Facet} Ano.
{Suk} Co takiego?!
{Facet} Zwymiotowałeś na miejscu zbrodni , prawda?!
{Facet} Kto by słuchał rozkazów takiego marnego detektywa?
{Facet} Oglądanie seriali kryminalnych nie czyni policjanta.
{Facet} Już w liceum byłeś zmienny jak chorągiewka na wietrze.
{Suk} Co wy w ogóle wiecie?
{Suk} Nie macie pojęcia , jak dobrze traktował mnie inspektor Zeman.
{Suk} Kiedy byłem jeszcze kompletnie zielony i niedoświadczony , inspektor Zeman zaopiekował się mną i nauczył , jak być detektywem.
{Suk} Szanowałem inspektora Zemana całym sercem!
{Suk} Przysięgam!
{Suk} Pomszczę śmierć inspektora Zemana!
{Suk} Choćbym miał sam wytropić jego mordercę!
{Facet} Jutro musimy wstać rano do pracy , więc cześć.
{Suk} No co wy? Zostańcie jeszcze chwilkę!
{Suk} Kiedy wy żyjecie bezpiecznie na ciepłych posadkach , ja walczę o sprawiedliwość!
{Suk} No , napijcie się!
{Facet} Dajże spokój!
{Suk} On też codziennie narażał życie dla sprawiedliwości... i w końcu zginął w jej obronie...
{Suk} To nie do zniesienia.
{Suk} Czy to wszystko było bez sensu?
{Facet} Co się stało?
{Suk} Widziałem tę dziewczynę w supermarkecie.
{Suk} Widziałem ją dwa razy w supermarkecie , kiedy patrolowałem go w nocy...
{Suk} Chciałem z nią wtedy porozmawiać i nie mogłem... a teraz jest tutaj!
{Facet} Ej , lepiej sobie odpuść!
{Facet} U takiej laski nie masz szans.
{Suk} Em...
{Suk} Dzień dobry.
{Suk} Pamięta mnie pani?
{Suk} Ach tak.
{Suk} Ale ja panią pamiętam.
{Suk} Nazywam się Jan Suk... Nie jestem żadnym podrywaczem , czy coś...
{Suk} Może nie wyglądam , ale jestem detektywem!
{Suk} Nie bój się! Nie przyszedłem w sprawach zawodowych.
{Suk} Teraz mam czas wolny...
{Facet} To chyba strata czasu , ale...
{Facet} ...nie zaszkodzi mu pomóc.
{Facet} Przepraszam , że przeszkadzamy...
{Facet} Gość ma dziś ciężką deprechę , możesz z nim trochę pogadać?
{Facet} Jego szef i idol jednocześnie nie żyje.
{Facet} Przez cały wieczór mazał się jak małe dziecko.
{Suk} Wcale nie płakałem.
{Suk} Nie znam nikogo lepszego od niego.
{Suk} Chciałem być taki , jak inspektor Zeman.
{Suk} Nie pozwolę , by jego zabójca zwiał!
{Suk} Z pewnością go dorwę!
{Suk} Przepraszam... Cały czas gadam o sobie.
{Anna} Musisz się postarać i złapać tego mordercę. Także dla inspektora.
{Suk} Tyle o sobie mówiłem , a ty prawie nic...
{Suk} Jak masz na imię?
{Anna} Nie wiem , jak mam naprawdę...
{Anna} ...na imię.
{Suk} Ż-że co?
{Suk} A! Poczekaj chwilę!
{Suk} Zaraz zgadnę.
{Suk} Jestem detektywem , z pewnością mi się uda!
{Suk} Masz na imię...
{Anna} Skoro ja sama nie wiem , jak ty mógłbyś wiedzieć?
{Anna} O sobie wiem tylko jedno...
{Anna} Most Cedok... i trzy żaby...
{Anna} To wszystko.
{Suk} Zaczekaj chwilę!
{Suk} Kiedy
|