Nick:iokkjijsdidjio
Dodano:2005-04-17 17:13:24
Wpis:{Lotte} Karl... Mogę ci w jakiś sposób pomóc? Jakikolwiek?
{Karl} Dziękuję , ale nie trzeba.
{Lotte} Karl...
{Karl} Lotte... Mówiłaś , że chciałabyś sprawdzić , co Hans Schuwald robi w nocy , tak?
{Karl} Będę mógł pójść z tobą?
{Lotte} No jasne!
{Lotte} Będę się wtedy czuć dużo bezpieczniej.
{Facet} To prawda!
{Facet} Moja pierwsza sensacja!
{Facet} Naprawdę?
{Facet} Tak. Potwierdzono już , że autorem tej notatki jest biskup Gropius , jeden z założycieli
naszego uniwerka w 1502.
{Facet} Najważniejsza jest ta linijka.
{Facet} "W przedostatnim roku większym na ziemię tę przybędzie czwartkowy młodzieniec , a wtenczas księgi zgorzeją w płomieniach i smutek ogarnie świat cały".
{Facet} No i co to znaczy?
{Facet} Kurka , nie rozumiecie?
{Facet} "Przedostatni rok większy" to 1996! Obecny rok.
{Facet} Z powodu?
{Facet} "Rok większy" czyli przestępny.
{Facet} Do końca wieku zostały tylko dwa lata przestępne : 1996 i 2000!
{Facet} "W przedostatnim roku większym na ziemię tę przybędzie czwartkowy młodzieniec , a wtenczas księgi zgorzeją w płomieniach i smutek ogarnie świat cały".
{Facet} "Księgi zgorzeją w płomieniach" czyli w budzie będzie pożar!
{Facet} A "czwartkowe chłopię"?
{Facet} "Donnerstag" [czwartek] pochodzi od "Donner" [grom].
{Facet} Czyli "Donnergott" [bóg piorunów]!
{Facet} Niezła bajeczka!
{Facet} Nie czas na śmichy-chichy! To będzie gwóźdź programu w następnym numerze!
{Facet} No jasne , możemy sobie to naskrobać dla jaj , ale kto w to uwierzy?
{Facet} Co za bzdura! Bóg zniszczenia miałby przybyć do naszej szkoły?
{Lotte} Tutaj jeździ po nocach "Wampir z Bayern"?
{Lotte} To niby miałoby być rozwiązanie tej wielkiej zagadki?
{Lotte} Zawiodłam się.
{Karl} Cicho! Idą tu.
{Lotte} Ale to głupie!
{Lotte} Idę do domu.
{Karl} Uważaj na siebie.
{Karl} Ja pójdę przyjrzeć się bliżej.
{Lotte} Gdzie pójdziesz?
{Lotte} Ty , odpuśćmy już sobie , co?
{Karl} Fakt , to nie miejsce dla dziewczyny.
{Karl} Idź do domu.
{Karl} "Kocham... jedynie rzeczy piękne."
{Karl} Chcę wiedzieć.
{Karl} Chcę wiedzieć , jak głęboko ten człowiek może upaść.
{Langer} Otwarte.
{Langer} Jeśli szukasz dziewczynki , to źle trafiłeś.
{Langer} Od dawna nie jestem w tym zawodzie.
{Karl} Kim pani jest?
{Langer} Zanim spytasz kogoś o nazwisko , powinieneś najpierw sam się przedstawić.
{Langer} Jestem Margot Langer.
{Langer} A wy wyglądacie na studenciaków.
{Karl} Tak. Pracujemy dorywczo dla Hansa Schuwalda.
{Langer} No i czego ode mnie chcecie?
{Karl} Po co... Hans Schuwald tu przychodzi?
{Langer} Dla przyjemności...
{Langer} Chciałabym móc to powiedzieć , ale ta jego rzecz u dołu z pewnością już nie działa.
{Langer} Przychodzi , żeby mi płacić.
{Langer} No co? Kiedy do niego przyszłam i powiedziałam mu , kim jestem , wyznał swoją winę i
nawet się popłakał!
{Langer} Porzucił mnie jak byle szmatę. W dodatku z dzieckiem.
{Lotte} Karl , czyżbyś... ty był synem Hansa Schuwalda?
{Lotte} Ale...
{Karl} Kłamiesz...
{Karl} Ty... ty nie nazywasz się Margot Langer.
{Lotte} No właśnie! Znalazłam notkę z gazety sprzed roku : "Była..."
{Lotte} "Była prostytutka , Margot Langer , zamordowana. Sprawca nieznany."
{Lotte} Matka Karla nie żyje!
{Karl} Ty... używasz... używasz nazwiska Margot Langer , żeby wyciągać forsę od Hansa Schuwalda!
{Langer} Przecież on wie!
{Langer} Płaci mi , chociaż doskonale wie , że nie jestem Margot Langer.
{Langer} I zdaje sobie sprawę , że ile pieniędzy by nie wydał , Margot Langer od tego nie ożyje!
{Langer} Ale to dla niego forma pokuty.
{Langer} Forsa! Forsa! Forsa!
{Langer} Jeśli ktoś żyje tylko dla forsy , nie umie myśleć o niczym innym.
{Langer} Może to zarozumiałe , co powiem , ale ludzie nie różnią się zbytnio od siebie!
{Langer} Długo to on zdecydowanie nie pociągnie. Podaj się za jego syna , a z pewnością uda ci
się położyć łapę na części spadku!
{Lotte} Co to ma znaczyć?
{Langer} Pewnie stwierdzisz , że kłamię , ale...
{Langer} Zresztą to ty powinieneś wiedzieć o tym lepiej ode mnie.
{Langer} Jest jeszcze jeden.
{Langer} Jesz
|