Nick:efjiokik
Dodano:2005-03-18 20:40:43
Wpis:MONOLOG SZEKSPIROWSKI ALBO LIST DO ŁUCJI W ODPOWIEDZI NA KRYTYKĘ
Czym być wiersz może? Czy odzwierciedleniem
W tafli niestałej bytów idealnych?
Albo dążeniem do pozostawienia
Spalonej ziemi w podjętym temacie?
Trudno dorównać swym wyobrażeniom
O dziełach wielkich oraz niedościgłych :
Zarzucą może nudę , powtarzalność ,
Z oryginalnych wypranie konceptów
I któż krytyki tej słuszność oceni?
Czym ma poezja? Wycinanką z tęczy ,
nieśmiałym skokiem w stronę absolutu
poetyckiego - albo i w odwrotną ,
ku grafomanii przepastnej otchłani.
Nie twierdzę , Łucjo , że niesłusznie ganisz.
Sam siebie ganię - i ciągle za mało
niszczę , zacieram ślady moich błędów ,
o których Sandra nie wie ni Beata.
Gdzie jesteś , ciszo? Gdzie jesteś , spokoju?
A zamiast tego płacz i irytacja ;
Jeszcze nie dosyć jednak dobrze piszę.
Zwinąć się w kłębek - płakać - wymazywać
w tym ucieszeniu , że komuś zależy.
Czasem ketmanem jestem dla krytyki :
Słucham - potwierdzam - idę - nic nie zmieniam ,
lecz artyleria tych płochych analiz
potrafi skruszyć najsilniejsze mury.
A jednak każdy odbiera inaczej ,
ja zaś nie jestem obiektywnym sędzią.
Bylebym dzieł swych wstydzić się nie musiał.
|