---=== PsYcHo Zdarzenia ===---

« 1 2 »
Nick:mAr$zx Dodano:2004-10-06 22:31:45 Wpis:no to tym raze sprawa tyczy sie niejakiego HuabaSSSSa i jego 11banieczk, które zgubił i chciał odzyskać ale nie wiem czy odzyskał bo go zostawiłem na jakiejś wiosce aaaa juz wiem na jakiej był to Robuń. A zostawiłem go dlatego, że za bardzo od*****alał(ale zostawiłem go nie w sensie, ze go wywiozłem tylko w sensie, że go tam zawiozłem ale za długooooo zwlekał załatwiając swoje sprawy to musiałem go zostawić i sobie właśnie wróciłem do Kołobrzegu. A tak na koniec to powiem jeszcze, że ten HuabaSSSS tak załawiał te sprawy, że na koniec z tego co widziałem to gadał z Policją.END The End nie wiem czy nie wiem jeszcze jaki to end dla HuabaSSSa coś wydaje mi się, że może nie być Happy End.
Nick:PsYcHobot 1.7 Dodano:2004-10-05 23:29:05 Wpis:hahahaah Maciek nie wydaje Ci się, że czasem jesteś daremny???
Nick:POKEMON Dodano:2004-10-03 16:54:28 Wpis:hehe Ja tu ChciaŁem opiSac pewne zajecie! buhehe Mianowicie:siedzimy sobie w nocy ze szpitem przy wodeczce hehe i bluncikach oraz browarkach wszystki pieknie!Nagle dzwoni do mnie Obi i zaCzyNa coS na*****alac do sluchawki (ciezko mi bylo cokolwiek zrozumiec) hehe chyba fetniak aktiV byŁ Wkoncu zrozumiem mu o co choo.A chodzilo o to ze nie mogl wyjsc z chaty bo ojciec rodziciel byl Palan Obiego byl nastepujacy Dorota miala zadzwonic do jego starego na numer domowy i zagrac hehe nastepujaca scenke hehehe (tresc jaka miala przekazywac staraszemu Obiemu byla taka) "Dobry wieczór! Anna Barczak mieszkam na ulicy Grochowkiej i przepraszam ze o tak poznej porze ale prosze natychmiast przyjechac do swojego zakładu i zrobic porzadek ze swojimi pracownikami bo chyba sobie impreze urzadzili jaks chalasuja(tak obi napisal) na cala dzielnice ,kreca sie jakies typu obok piekarni.Obudzili moje male dzieci.Jesli pan jak najszybciej nie przyjedzie i nie zrobi z tym porzadku wezwe policje" heheh no Oczywiscie wykonalismy to i StaraszY Andrzej udal sie sprawdzic co sie dzieje w piekarni w ktorej jego pracownicy charowali ciezko hehe Ogolnie to grozniE heheh "jeszcze podziekowal" heheh
Nick:Zarzygany CS Maniak Dodano:2004-09-11 17:34:38 Wpis:Zdarzenie miało miejsce na pewnym studiu komputerowym jakiś czas temu na ogrodach pod nocnym w miejscu gdzie też była solarka. Grałem sobie tam z Ziomsonem w CS'a a mapka to była cs_militia, byłem mocno zbesztany alko, innaczej mówiąc sporo bronksiwa w siebie wlałem, obok mnie grał koleszka który był właścielem studia. Po jakimś czasie grania niechciało mi się już nawet z respa ruszać i niemiałem nawet siły broni kupować, byłem tzw. Free Fragiem. a ten koleszka się ciągle cieszył sam do siebie i był za***iście dumny, że mnie zabija i że niby jest wc*** dobry. A ja w tym czasie z głową spuszczoną w dół wpełni zbałamucony ledwo co siedziałem na krześle. No i ****a w pewnym momencie tak już nie mogłem wytrzymać, że zarzygałem stanowisko. A ten kolo co siedział obok nawet sie nie skumał i dalej cieszył sie że mnie zabija na respie jako free. No to ja wtedy szybciutka za kurtke i w chate..... żeby czasem nie kazali mi sprzątać. Nie wiem jak sie wszystko skończyło ale..... wiem tyle że podobno HabaSSS powiedział że sie zrzygałem ...... Ostro co Także tera już wiedzcie, że czasem można nawet żygać od Counter Strike'a
Nick:mAr$zx Dodano:2004-09-09 22:47:51 Wpis:To ja dodam jeszcze, ze dzis sie dowiedziałem że z przedszkola na Bocianiej w K-G dziecko uciekło i znalazło się dopiero po trzech godzinach poszukiwań. Już sobie wyobrażam jaką ostrą jazde w czasie tych poszukiwań mysiały mieć przedszkolanki. A tak na magrinesie to też kiedyś chodziłem do tego przedszkola i byłem w grupie u pani Dorotki(gruba roz***unda z niej była) Ciekaw jestem czy to z jej grupy to dziecko uciekinier było bo sam jak byłem mały to też chciałem uciekać jak pani Dorotka kazała leżakować.
Nick:poX Dodano:2004-09-09 22:44:42 Wpis:JesZcze to ten notki o Pani Halince chcialem dodac ze serdecznie ja pozdrawiam!i rzycze a zeby wiecej psow wpadalo jej na chate moze wtedy sie przekona ze psy tak nie do konca tylko ludzi gryza jak to madrze stwierdzilawiec wielkie Joł dLa Pani Halinki jak by to kiedys czytala to kieruje do niej jeszcze slowa "gol jeza bejbe" hehe SIEEEa Buziaczki dla Pani Halinki hehehebueujej
Nick:PoKeMon zTj. PoX Dodano:2004-09-09 22:39:54 Wpis:hehe no wiec ja chcialem opisac zdarzenie nastepujaceSiedze sobie pod DomEm pewNej Magdy (nie pisze jakiej bo pewnie by mnie znof przytyrala ze jej dane osobowe tu wypisuje:*4U) i zagapilem sie gdzies a moj cudowny American Staff ForDShiRe TeRRier aka.Bletka zniklpo startannych poszukiwaniach stwierdzilem ze zniknał mi pies!LeKKo zaniepokojony ta sytuacja wrocilem pod dom Magdy i dowiedzialem sie ze moj pies znalaz sie lecz w domu sasiadowhehe na dodatek kobiecina (wreDNa PAni Halinka) zaczela mnie jechac jeszczEheh a gadala rzeczy typu: "ja tu sie przebieram za firanka w salonie a mi tu wbiega ten ten ten pies to ja sie przestraszylam jakis pies obcy mi po domu duzy biega" hehe po tym dialogu mysle sobie grooobo daje babsko stare wredne no pieskow ****a nielubie pfff!lecz nastepne teksty mnie zabily!mianowicie gdy juz dowiedzialem sie ze moja sunia jest zamknieta u wyzej wymienionej wrednej baby w lazience zapytalem gfrzecznie czy moge ja odebra musialem przy tym ejszcze posluchac jej zrzedzenia lecz w koncu powiedziala ze mam isc po psa!wszedlem zabralem bletka wychodze znof uslyszalem ze Pani sioe rpzestraszyla itd. ale to co powiedziala na koniec mnie normalnie zwalilo z nog aka. az sie przygarbilem i wy***alem b rechem.Wiec mowie ale niech pani sie tak nie denerwuje troche z humorem trzeba do tego podejsc na co uslyszalem!"taa z humorem wiesz kogo gryza psy?"mowie ze nie wiem a ona na to "ludzi gryza, ilu pogeyzionycych zostalo juz" buuyehehe nawet jej pracownik ktory stal za nia brechal i pokazywal mi zebym juz tam w dyskusje niewpadal zbytnio bo baba jenieta jest!na koniec wyszedl za mna iu wybrechal swoja pracodawczynie!dodam tylko ze tak zrytej Pani to jeszcze nie widzialemhehe
Nick:zBuLweRsOwaNa SuRikaTen Dodano:2004-09-07 23:27:37 Url:www.surykatka.blog.pl Wpis:Historia ta dotyczy mojej 13-letniej siostry. Kiedys na gwiazdke (1999 r chyba) bylam swiadkiem molestowania sexualnego mojego 5-letniego kuzyna przez moja ówczas 8-letnia siostre. Sytuacja wygladala mniej wiecej tak:zaintrygowana dziwna cisza i stagnacja w pokoju postanowilam tam zajrzec i sprawdzic co te male *****olone gowna wyczyniaja:D Sister miala na sobie rozowo-turkusowe body (tez perwersja), siostrzeniec mojej matki natomias byl przyodziany w stroj adama. Nie bede wdawac sie w szczegoly, bo ktos moze byc zgorszony:D Powiem tylko ze na moj widok młodociani seXoholicy wpadli w panike i na pytanie co robia odpowiedzieli ze to nie to samo co zabawa w lekarza(cokolwiek to znaczy).Kiedy wrocilam do salonu i powiedzialam jaki dramat rozgrywa sie tuz za sciana wszyscy (szczegolnie seniorzy) czym predzej pobiegli rzucic okiem. Zezwierzęcone dzieci zostaly rozdzielone a ubieranie zgwalconego chlopca przypadlo mojej skromnej osobie.Nieletnia przestepczyni spedzila reszte rodzinnego melanzu w lazience,bo przytłaczał ja fakt iz stala sie ona glownym tematem rozmow tamtego wieczoru.Ze nie wspomne juz o babci i dziadku,ktorzy omal nie przyplacili zyciem za szok ktory wywolal u nich ten widok. Od tamtego momentu moja siostra ma chyba jakis uraz do chlopcow a juz na pewno do jakichkolwiek kontaktow fizycznych z samcami.Jak ostatnio wyznalam 1 z prezesow,mysle ze ma zadatki na kochajaca inaczej lub szanse na wstapienie do Hitler Jugend (gdyby jeszcze istnialo). Powodem dla ktorego wyznalam ta rodzinna tajemnice jest...niewazne co hehe:P PozDro GajS :D
Nick:Bełkot Dodano:2004-09-05 03:31:06 Url:www.podpiolnanieswiadomce.com Wpis:Drogi Andreju opisz lepiej jak kiedyś na za***ce zrobiłeś coś komuś na nieświadomce(w niewiedzy) komuś kto sam był intensywnie za***any. Było to nawet dawno
Nick:POKEMON Dodano:2004-09-05 01:14:12 Wpis:heheh widze ze szpit zasial doklad intensywnyja tam moge opowiedziec jak szpit puszczal ***iace na maxa bąki (po karkowce z grilla ktora zakupilismy w grill barze przy drodze do Szczecina).akcja wygladala nastepujaco:wchodzimy do sklepu szpit jakies tam buty wybiera,puszcza gaza ktorego niema ze odrazy poczulem skomentowalem jego zachowanie slowami "****a szpiiiit"nastepnie ucieszony szpit z banenem od ucha do ucha i glosnym brechem s*****ala ze skelu oznajmujac sprzedawczyni ze zaraz wroci po buty!
Nick:mAr$zx Dodano:2004-09-04 18:55:56 Url:www.psycho-clan.prv.pl Wpis:Dodam jeszcze tylko kilka sprostowań do wydarzeń które opisałem poniżej a mowa o tym, że ci policjanci do***ali nam całkiem za darmo.... :O wiem że to dziwnie i może wydawać się nieprawdziwe ale tak kooorwa było. Przecież to chyba oczywiste, że jeżeli by nam do***ali za coś co zrobiliśmy to byśmy nie mogli mieć do nich pretensji a tak będziemy musieli się odwołać. Hoooojowe jest to że kooorwa nic nie zrobiliśmy a tera musimy sie tłumaczyć
Nick:mAr$zx Dodano:2004-09-04 13:12:18 Url:www.psycho-clan.prv.pl Wpis:Dziś w nocy doszło do bardzo nie miłego zdarzenia. Wracając do chaty pod apteką na młyńskiej dopadła na grupa perwersyjnych policjantów patrolujących miasto. Perwersyjne psy szybko wyskoczyli ze swojego pojazdu i krzyczą do nas z pwszyscy pod ściane. Jak już wszyscy stali pod ścianą to przy***ali każdemu po seryjce pałą i powiedzieli wszyscy na ziemie głowami do chodnika i wezali innych psów bardziej rasowych bo ci co do***ali nas wyglądali jak kundle które uciekły ze schroniska(byli agresywni) skuli nas w kajdany i do suki. Następnie jeden z psów na włączonych ****a migaczach tych na dachu za*****alaj jak dziki osioł niczym Malik na śmierdzące miejsce koło delków. Kiedy już tam trafiliśmy to na ziemie i kooorwa nas coś tam straszyli ze na dołek i takie tam. Ale ****a skończyło sie na tym że wypisali na kooorewskie mandaty na kwote 200PLN za niszczeniea mienia publicznego wdłg taryfikatora i Pochat. Na końcu dodam że ta historia nie jest paranoidalna ani abstrakcyjna a raczej perwersyjna i lekko bolesna. Dlatego też z tego oto miejsca przesyłam życzenia tym panom żeby czym prędzej zostali srogo pokarani. Nie obraziłbym się żeby im oczy wydłubali albo kooorwa połamali im nogi. HWDP ***anym katom.
Nick:POKEMON Dodano:2004-09-03 20:52:19 Url:www.psycho-clan.prv.pl www.psycho.kolobrzeg.org Wpis:dzis w sumie nie jestem zbytnio w nastroju do emitacji ale jako jeden z pomyslodawcow i prezesof strony ehehhe musze tu cos napisac!wiec ja opowiem o tym jak chlopaczki (niewazne kto dane musza w tym przypadku pozostac tajne) wybrali sie do mielna Ci co wiedza OcB to pEwNIe juz SiE ciesza ale wracajac do tematu.Chłpaki pojechali sobie tam pfff nie bagatela na pare fur nie pamietam ile ich bylo w kazdym badz razie w jednym z tych samochodow zostal przeprowadzony intensywny pocisk jakiejs dobrej mamusi.Mainowicie byla taka maszynka do mielenia kutasow ze obsluzyla 5! hehe po KoleJi i jeSzCzE nie mialA dosyC (cisnienie chyba bylo ostre)podczas gdy obrabila pałaka ostatniemu czlonkowi zespolu "Ich Pięciu" chLpaki stwierdZili zE trzEba ja wyWieSChehe no i tak tez uczynili!mankAmentem Calej AkcJi byLo to zE oNa jeDank WroCila do MielnA z jAkimS taksiaZem a pOtEm WidZiano Ja jak Wraca do "Miami" z jakims Gosciem i wali z nim w sliniaczka (kurde po 5 kutasach to zapewne niezaciekawy efekt jest eheh ) UWAGA:niE mySlcie sObiE ze To byLa jakAS akCja na SiłE kLiJentKA z teGo co Mi wiaDomo To saMA skaKała po c***Ach chLopaKą jednego to az NogAmi zAkleSzCzyLA ze MusiŁ tam osTro WalcZyC ZEby Sie oDeSsACSaMA SiĘ SzCZeZyŁA w SkRóCie!!! ICH PIECIU RULEZZ
Nick:Junky Dodano:2004-09-03 09:10:01 Wpis:Wracalem sobie samochodem z impry w madmaxie z tylu siedzialy 4 osoby , to ze kazdy byl na***any nie trzeba mowic. Nijaki Kix zwany tez krotkonogiem jako pierwszy wychlil sie przez okno mego mercedesa i zacza krzyczec propagandowe hasla, przyklad z niego niemalze natychmiast wzieli koledzy z tylniego siedzenia. Tak wiec z meerca wychylalo sie juz 4 zawodnikow pokolei przez przezdnie okno kix tylne rogal i krystian bodek zaja szyberdach. Kierujac zauwazylem ze z naprzeciwka jada PSY! Ekipa niezbyt szybko sie pochowala jak skumala o co chodzi. ***ane suki zanami zawrocily ale bez sygnalu wiec doodalem gazu i stwierdzilem ze uciekne. Lecz psy byly cwane i nie dzialaly w pojedynke z mojej prawej z lasu wyskoczyla fura tajniakow koles w pospiechu wyrzucil wora a nastepnie sie zatrzymalismy. Stadard ja lekki shiz ze pkt na prawko poleca moze nawet dolek bo spozywalem alko no ale luz stoimy rozstawnieni do okola fury monika biega i zagaduje psy kiedy ja mysle ze mam prze***ane pies znalazl lufe chwile pozniej wyzucony worek znalazl sie obok mojej nogi *** wie jak pewnie przywiany zostal przez wiatr. Kix tanczy przy samochodzie mowiac ze jest zimno bodek pizga pompki na masce, a jeden pies widzac ze z tylniego miejsca wyszly 4 osoby mowi: "to moze jeszcze jednego w bagazniku macie?" odwrocilem glowe bo wiedzialem ze siedzi tam Maciek aka wolny po otwarciuu bagaznika pies pies mowi : "o kolega lubi basik" widzac przytulonego zioma do mojej pierwszej tuby basowej a ten " co to juz pobudka". ogolnie myslalem ze nie jest ciekawie wkoncu jechal nas oddzial szczecin 2 radiowozy i nadjechal 3 ale z kolobrzegu. PSY z kg okazaly sie zbawieniem dmuchnelem w balonik za pierwszym razem wyszlo 0,06 promila a za drugim 0,07 i sobie pojechalismy z mandatem na 200 zl i bez pkt na dolku tez nikt sie nie znalazl. MAD MAXIE WALA W ***A Z ALKO ***NELEM DRINA Z REDBULLEM I KILKA BROWAROW A ALKOMAT WYKAZAL SLADOWA ILOSC ALKOHOLU.



HISTORIA BEZ DOKLADU!!!
Nick:---===mAr$zx===--- Dodano:2004-09-03 00:32:50 Url:www.psycho-clan.prv.pl Wpis:HAHAHAHA teraz właśnie przypomniała mi sie historia która zdarzyła się pewnego letniego dnia roku 2003. Ja i Maciorrrra spotkaliśmy niejakiego Malika który poruszał się swoim legendarnym zielonym pojazdem. Korzystając z tej oto okazji postanowiliśmy aby Malik szalony Driver podwiózł nas do Dźwirzyna. No i jedziemy z nim do tego Dzwirzyna jedziemy po trasie malik zaliczył kilka przypałów takich jak np. wyprzedzał na zakręcie a z przeciwka jechał jakiś jelcz czy tam kamaz, póżniej wyprzedzał a z przeciwka jechał autobus. Dojechaliśmy już jakoś fuksem do tego Dżwirzka jedziemy jedziemy przez miejscowość (ja z Maciorą siedzieliśmy w tylnej części fureksa i trzymaliśmy się kraty. W pewnym momencie Maciora e rozsunął boczne dzrzwi i sobie przez nie wygladał spokojnie bo malik jechał nawet powoli. Kiedy zbliżaliśmy się już do Celu czyli do Pachwiniaka tam jak się do niego skręca w lewo Malik nagle ostro przygazowł jednym słowem dał ostro w ****e i z wielkim wyciem silnika skręcił ostro w lewo między poruszających się tam wczasowiczów których było tam pełno. No i nagle z zielonego transportera wytoczył się Maciora(turlał się po chodniku) chwile poleżał i sie podniósł a Malik nawet nic nie skumał i pojechał dalej.Potem ja juz tylko w tylnej szybie widziałem jak Maciora się otrzepuje z kurzu. A Malik dalej gnał rozpędzając się coraz szybciej między wczasowiczami którzy panicznie uciekali z jego toru jazdy. A tak pozatym to ten kierowca już wielokrotnie prezentował swoje mocno brutalne zapędy co do kierowania różnymi pojazdami......może ktoś kiedyś coś o nich opisze bo też są to bardzo paranoidalne i mocno PsYcHiczne Zdarzenia. Pozdro Malik..... pamiętasz jak kiedyś na Sienkiewicza wylałeś farbe która też wyleciała z fury i potem nawet pisali o tym w gazecie Tak sumując to wszystko to nasuwa mi się taki morał: Jak Malik gna furą przed siebie to dookoła dzieją się rzeczy które trudno przewidzieć .Rzeczy te są mocno abstrakcyjne tak jak obrazy Pabla Picassa. Opisu tych zdarzeń prosze nie traktować jako Disów na Malika a jako opis moich wspomnień z Wakacji 2003
Nick:K I X Dodano:2004-09-01 15:32:18 Url:zastrzezony Wpis:Haha ! Jako jeden z wielu naocznych świadków, miałem przyjemność/nieprzyjemnośc oglądać ogromną, ba! wręcz potężną, żadką kupę jaką pozostawila po sobie jedna z tegorocznych maturzystek na tylnym siedzeniu pewnego, miło stuningowanego auta kierowanego wtedy przez moją dobrą przyjaciólkę. No bo, wyobraźmy sobie motyw: siedze sobie z chlopakami na imprezce zorganizowanej na cześć zakończenia matur, oraz, co za tym idzie wszelkich stresów związanych z okresem \\\"Liceum\\\", a tu nagle ktos wpada i rzuca hasło że kolezanka K. nie dosc że walnęła klocka w gacie to jeszcze zrobiła to w samochodzie koleżanki O...... !!!! Mysle sobie: \\\"banał\\\" ale po dotarciu na miejsce feralnego zdarzenia okazuje się, że to wszystko prawda... Koleżanka K. leży na ziemi z obsranymi plecami a w samochodzie na tylnym siedzeniu siedzi sobie pani żadka kupa i puszcza mi oczko, żebym ją posprzątał....!! hehe mysle sobie nie: \\\"nie prawda , za duzo tejpsów\\\" ale po chwili podchodzi do mnie właścicielka auta i falując rzesami pyta czy bym jej nie pomógł. Szkoda mi sie mojej przyjaciółeczki zrobiło i nie dużo myśląc wraz z moim koleszką (chyba) Chudym wzieliśmy się do odkręania tylnej kanapy.... udalo sie. Hehe !!! to była akcja!!! brawo dla tej pani i dla organizatora imprezki!!
Nick:---===mAr$zx===--- Dodano:2004-09-01 14:36:43 Wpis:Jedną z najbardziej paranoidalnych historii jakich byłem naocznym świadkiem jest historia związana z pewną nauczycielką która podczas lekcji zawsze dumnie prezentowała i bawiła się piersiami. Napomne jeszcze, że jej piersi(cycki) były lekko sporawe. Nauczycielka ta prócz sporawych piersi miała też różne śmieszne sposoby prowokowania uczniów. Używała do tego różnych podtekstów(aluzji). Historia ta jest paranoidalna nie dlatego że nauczycielka prezentowała swoje wymiona a dlatego, że robiła to na każdej lekcji, dzień w dzień. Prosze tej wypowiedzi nie odbierać jako słów krytyki z mojej strony na tą Panią a raczej jako moje miłe wspomnienia ze szkoły. Wielkie Pozdro dla tej Pani i Pozdro też dla innych Pań.
« 1 2 »