Nick:Gruby Nochal!
Dodano:2004-08-25 00:18:09
Email:nlipe.-rpeowdraems@.mjoojm.@smeardwoepr-.epiln
Wpis:Każdego lata słyszymy o ludziach którzy utonęli podczas pływania i kąpieli lub skoków "na główkę". Mieszkam około godziny od wybrzeża i każdego roku przynajmniej jedna osoba traci tam swoje życie.
Wiele razy taka śmierć jest wynikiem beztroski wobec mocy oceanu, i bycia podmytym przez tak zwaną ukrytą falę. Ludzie myślą że mają wiele czasu na ucieczkę, lecz masa wody i jej znaczna prędkość jest zbyt wielka. To co zaczyna się jako dzień przygody i zabaw na plaży nagle ma tragiczny koniec.
Niestety, wiele osób ma podobne podejście do życia. Myślą, że są wystarczająco silni aby przetrwać cokolwiek się im przytrafi i niezbyt się troszczą o okoliczności. I nagle są zaskoczeni przez... rozwód, ciężką chorobę, bankructwo, uzależnienie, śmierć kogoś bliskiego. Zaczynają upadać w dół i zdaje się że nie mogą dotrzeć do powierzchni. Ogarnia ich rozpacz i czują, że nie ma już nadziei na przyszłość.
Rozejrzyj się dziś wokoło. Czy ktoś właśnie idzie w dół? Widzisz ich? Nie zatrzymuj dla siebie tego co dał tobie Bóg. Podziel się. Bądź odważnym. Daj nura w ocean rozpaczy i powiedz tonącej osobie o miłości Chrystusa i jego przebaczeniu. Opisz jak ciebie On uratował.
Jeżeli mowa, o ratowaniu życia, to Jezus jest naszą jedyną nadzieją. On wyzywa każdego z nas, którzy Go znamy, by w miłości sięgać po tych którzy tak bardzo Jego potrzebują.
|