Nick:fjiosfjio
Dodano:2005-03-14 13:15:44
Wpis:do końca tak , mogła nawet sugerować , że porównuję jej urodę z urodą Magduśki Koriatówny na korzyść tej ostatniej , a byłoby to idiotyzmem ze względu na fakt , iż w moich kategoriach pojmowania ileż można zrobić z Sanderuśką i z tym jej lichem - dużo można , można przerzucać się jak piłką do siatkówki cytatami z Moliera i z Anhellego , można obgadywać wszystkich dookoła , można się pozwierzać albo i nie pozwierzać , natomiast z Magduśką Koriatówną można się co najwyżej wzajemnie pouśmiechać , co jest istotnie miłym zajęciem , ale na dłuższą metę jednak nużącym , oczywiście porozmawiać też można , tyle że nie ma kiedy , nie ma jak , nie ma okazji , a tematy rozmowy i tak skończyłyby się w pięć minut , pomijając głupie plotki szkolne , w których zresztą celuje kto inny niż Magduśka Koriatówna - och , a słyszałeś , że Maciej Niemirowski przed samobójstwem spalił wszystkie swoje zdjęcia , także te , na których jest wspólnie z Zuzią? I że posprzątał swój pokój? I że Zuzanka zmieniła trasę , którą jeździ do szkoły , żeby nie przejeżdżać tramwajem przez Pola Mokotowskie , gdzie zabił się Maciej Niemirowski , omijając straszną pustą przestrzeń , mgłę Mikaela Linda z Sagi o Ludziach Lodu , a i tak wieczorne wspomnienia Macieja Niemirowskiego nękają ją wzmagającą się entropią istnienia , Łucja poznawszy tę historię sugerowała roztoczenie wzmożonej a dyskretnej obserwacji Zuzanny , moim jednak zdaniem przyniosłoby to więcej szkody niż pożytku , zważywszy niestabilność Zuzankowej psychiki , naprawdę lepiej dać jej chyba spokój , póki sama nie dojdzie do jakichś wniosków , tak , znam te plotki o niej i Macieju Niemirowskim , oczywiście nie wszystkie , bo nigdy nie interesowałem się tak właściwie tą sprawą , niemniej jednak jest mi wiadome , że ciął się żyletką po kłótniach z Zuzanną i że potrafił czekającą na niego cztery godziny pod policyjną izbą wytrzeźwień Zuzankę powitać radosnym rechotem , a jakby ktoś mówił , iż niestabilność jego psychiki była kompletnym zaskoczeniem i czymś kompletnie nieprzewidzianym , to albo brak mu informacji , albo też kłamie ; przypomina się w tym momencie dyrektorski komentarz do tej historii , w którym ani razu nie pojawiło się nazwisko zmarłego , co potem przyczyniło mi pytań ze strony Franciszka Kierszty , nie mającego zielonego pojęcia , kim zacz był samobójca , a zaskoczony Kiersztowym pytaniem , zacząłem się zastanawiać , jaki jest sens tej zmowy milczenia poza nie drażnieniem Zuzanki : na Macieju Niemirowskim położono krzyżyk , czarną ramkę w dzienniku i wspomnieniowe wymazywanie , jak u Indian nie wymieniano nazwiska , nie mam pojęcia , jakiego narzędzia użył do popełnienia samobójstwa , ale przyjąwszy , że mógł to być na przykład nóż , bernhardowski artefakt , który redukuje istnienie do jednego cięcia , ugina czasoprzestrzeń , chociaż de facto nie narusza żadnego prawa fizyki , jednak pewne prawa fizyki narusza , choćby stabilność Zuzankowego bytu i stan jej skupienia , zarówno dosłownie , fizycznie , jak i w innym znaczeniu , kategorie stają się niefunkcjonalne , tak jak ja , chociaż z innych powodów , nie rozpatruję Sanderuśki Górskiej w kategoriach ładna-brzydka , bo po prostu w odniesieniu do niej ta kategoria jest zbędna , oceniać urodę mogę u Magduśki Koriatówny , która myśli inaczej niż ja , ale nie u Sanderuśki Górskiej , postrzegającej w podobny do mojego sposób , a tylko nie znającej jeszcze prawideł , celów i możliwości swojego licha , wyekstra***ę to licho z Sandry , pomyślałem , a niech tylko to mi się uda , już będę miał świadomość , że udało mi się coś sensownego , mnie nie będzie , ona zostanie , albo odwrotnie , wszak dla mnie każdy jest potencjalnym trupem i rozpatruję możliwość , że pewnego dnia przyszedłszy do szkoły dowiem się , iż Sandra wpadła pod tramwaj , żal jest bez sensu , lament i zamęt też , zmieni to coś? Nie zmieni. Bywa. Taki to a bzdetny korowód bezsensu , wredność , antypatyczność , masturbacja przy Maryśce Lekszyckiej , pragnienie bernhardowskiego Auslöschung , Gambetti , gdzieżeś , a Gambettiego nie ma , taka pycha twórcy , chce się być czytanym , iście
|