KOMENTARZ DO ARTYKUŁU "HARCKOROWCY- KONTRA"

« 1 2 3 »
Nick:komentarz z poczty HSI@wp Dodano:2004-04-24 00:13:36 Wpis:Na prawdę szkoda, że autor tego - trzeba powiedzieć spostrzegawczego artykułu- nie podpisał się pod swoim dziełem. Bardzo mnie cieszy ze tak odważny artykuł ukazał się na łamach naszego Biuletynu i mam nadzieję, że wywoła chociaż małą \"wojnę\" na kolejnych jego stroniczkach.
Sama muszę się mu stanowczo sprzeciwić. Na początek krótko. Moim zdaniem jeśli ZHP, a w tym drużyny naszego hufca, dają tym młodym ludziom pole do spełniania swoich aspiracji, rozwijania zainteresowań i budowania wspaniałej, zgranej grupy... DLACZEGO NIE?!!! W czym specjalizująca się drużyna proobronna jest gorsza od niemrawo działającej drużyny bez tradycji, bez motywacji do działania... albo nawet, w czym jest gorsza od drużyny specjalistycznej... np. turystycznej. Czy drużyna ratownicza czy artystyczna jest w czymkolwiek \"lepsza\" od drużyny proobronnej?! A to, czy drużyna ma tradycyjny harcerski charakter czy nie, zależy nie od tego w czym się specjalizuje lecz od tego kto tak na prawdę ją prowadzi... czyli mio drodzy od nas.... od instruktorów!! Myślę, że gdyby komisja rewizyjna podjęła wysiłek długotrwałej obserwacji drużyn naszego hufca (bo tylko taka obserwacja pozwoliłaby na miarodajne i prawdziwe oceny) okazałoby się, że 12 SHDR nie znalazłaby się wcale w czołówce drużyn działających \"nie po harcersku\"!
ZHP musi zmieniać się wraz z otaczającym światem. O ile we wspomnianych przez autora artykułu latach komunistycznych rzeczywiście dla młodzieży szczytem rozrywki był wyjazd do lasu na dziką wędrówkę... o tyle należy się zastanowić jak wielu młodych ludzi na początku XXI wieku jest zainteresowanych takimi formami spędzania wolnego czasu? Strategie i programy ZHP nawołują do kształtowania w harcerzu postawy aktywności życiowej, zaradności, odwagi i odpowiedzialności za siebie i otoczenie.... Czy istnieje lepszy sposób przygotowania harcerza do wejścia w dorosłe, odpowiedzialne i pełne wyzwań życie jak nie rozwój jego zainteresowań? Czy dalej, na początku drugiego stulecia harcerstwa, powinniśmy kultywować model harcerza w zielonym mundurku biegającego z finką po lesie? Czy może raczej powinniśmy się nastawić na kreowanie ludzi którzy w przyszłości będą mieli siłę i możliwości kształtowania współczesnego świata?
Jak najbardziej popieram specjalizowanie się drużyn, zwłaszcza starszoharcerskich i wędrowniczych. I nie ważne czy będą to drużyny proobronne, turystyczne, czy językowe... A kwestię wychowania w duchu metody harcerskiej w drużynach naszego hufca... polecam rozpatrywać ...nieco z dala od tematu specjalizacji.
Nick:CIM Dodano:2004-04-23 23:16:05 Wpis:W moim liście chciał bym odpowiedzieć na parę postulatów jakie ukazały się w ostatnim biuletynie odnośnie drużyn o specjalność proobronej w ZHP. Mówiąc że to odbiega od ideałów Harcerstwa nie do końca mogę się zgodzić. ZHP powinno wspomagać rozwój swoich członków. Więc dlaczego nie pomagać młodym ludziom rozwijać się?! Może ktoś powie że to co robią te osoby jest nie właściwe, demoralizujące, wywołujące agresje i wrogość. Ale przecież to jest zainteresowanie tych ludzi a nie ich patologia czy "choroba umysłowa". Niektóre drużyny rozwijają talenty muzyczne, informatyczne, malarskie czy zapędy turystyczne. Dlaczego to robią? Bo się dobrze czują robiąc to i chcą to robić. Widocznie te osoby dobrze się czują "wymac***ąc karabinami". Ktoś by zapytał - po co komu umiejętności walki wręcz i taktyki jednostek specjalnych? Po krótkiej chwili zastanowienia dochodzimy do wniosków - są kluby sztuk walki, wiele z moich kolegów z Harcerstwa należy do takiego klubu; anty terroryści to jednostki policyjne które są potrzebne we współczesnym świecie. Zatem wiosek jest taki ci - ludzie ci w rzeczywistości ćwicząc sztuki walki nie odbiegają niczym od innych harcerzy(a to że np. na poligonie to chyba dosyć spokojne miejsce by się skupić się na treningu) a inne zainteresowania to po prostu przygotowań do przyszłej pracy w policji (a im lepiej przeszkolona kadra policyjna tym bezpieczniejsze ulice). W końcu świat się zmienia, zaczynamy, żyć w wielkich miastach, pracować na komputerach, szperać zamiast w książkach to w internecie. Tryb życia się zmienia a tym samym mentalność i system wartości ludzi - może rzeczywiście woda, śpiew i las to za mało - ludzie są inni niż kiedyś, kojarzą "wodę śpiew i las" z niewygodą, brudem i kleszczami. Tak naprawdę to ZHP i ich pole działania powinno się zmienić, bo zostanie tylko w mitach i na kartach historii
« 1 2 3 »