Nick:frmkfdm
Dodano:2005-02-17 12:49:13
Wpis:{Roberto} Mówiłaś coś , że nazywa się... Tenma!
{Roberto} Ciągle go wspominasz?
{Eva} A co mówiłam zeszłej nocy?
{Roberto} Lepiej po prostu o nim zapomnij.
{Roberto} A na tej stronie nie ma nic.
{Eva} Tak?
{Roberto} Były tu jakieś zdjęcia.
{Roberto} Ale widać , że je wydarto.
{Eva} Nie były mi potrzebne , więc je wydarłam.
{Roberto} Ach tak.
{Eva} Słuchaj...
{Roberto} Tak?
{Eva} Pójdziemy na drinka?
{Roberto} Brzmi nieźle.
{Eva} A... Więc byłeś w firmie ochroniarskiej.
{Roberto} Tak. W Nicei w południowej Francji.
{Roberto} Ale zamordowano gościa , u którego od wielu lat pracowałem jako bodyguard...
{Roberto} I firma upadła.
{Eva} Oboje sporo przeszliśmy.
{Roberto} Zapomnijmy o przeszłości. Liczy się dzień dzisiejszy.
{Roberto} Cieszmy się chwilą.
{Eva} Ta piosenka...
{Roberto} Ala Greena...
{Eva} Też ją tak lubisz?
{Eva} To zatańczmy.
{Eva} Co się stało?
{Roberto} No... Taniec nie wychodzi mi najlepiej.
{Eva} Załóż mi ręce na plecy.
{Eva} O tak.
{Eva} Znałam już kogoś , kto kochał tę piosenkę , ale nie umiał tańczyć.
{Roberto} I jemu też tak zrobiłaś?
{Eva} Owszem.
{Eva} Ale frajda!
{Eva} A ty? Może jeszcze jednego?
{Roberto} E , nie. Wystarczy mi.
{Eva} Słabą masz głowę.
{Eva} Idziemy do łóżka?
{Roberto} Brzmi nieźle.
{Roberto} Ale przedtem chcę cię o coś poprosić.
{Roberto} Gdzie są zdjęcia?
{Eva} Jakie zdjęcia?
{Roberto} Nie udawaj głupiej!
{Roberto} Zdjęcia , które wydarłaś z albumu. Gdzie je schowałaś?
{Roberto} W zamian za nie powiem ci coś.
{Roberto} Szukasz tego człowieka , nie? Tenmy...
{Roberto} Wiem , że wciąż masz te fotografie.
{Eva} T-ty wiesz , gdzie jest Tenma?
{Roberto} Tak.
{Eva} Chodzi ci o te zdjęcia z małym chłopcem , nie?
{Eva} O imieniu Johann.
{Eva} Widziałam go... Ha-ha-ha! Niezły przystojniak się z niego zrobił.
{Eva} Widziałam go... rok temu w Düsseldorfie.
{Eva} Kenzou... Chcę zacząć wszystko od nowa.
{Eva} Musisz być ze mną.
{Eva} Należysz wyłącznie do mnie.
{Eva} Wrócisz do mnie jeszcze.
{Eva} Należysz wyłącznie do mnie.
{Napis} DÜSSELDORF 1995
{Becker} No , to co tam u ciebie?
{Becker} Słyszałem o tobie różne plotki.
{Eva} Wszystkie prawdziwe.
{Eva} Wychodziłam za mąż i rozwodziłam się trzykrotnie. Utrzymuję się ze spadku i odszkodowań od
eks-mężów.
{Eva} A co u pana , doktorze Becker?
{Becker} E? U mnie?
{Becker} No... To co zwykle...
{Becker} Cały czas w cieniu Tenmy.
{Becker} Tenma został ordynatorem. Pewnie niedługo będzie dyrektorem.
{Becker} Mimo wszystko ten gość wciąż mnie bawi.
{Becker} Dla mnie praca nigdy nie będzie całym życiem.
{Becker} Trybowi życia takiemu jak Tenmy - bez kobiet i bez rozrywek - mówię "Nie , dziękuję".
{Eva} Czyli Kenzou... znaczy , doktor Tenma... nadal jest kawalerem?
{Becker} Ano. Nie zliczę już kobiet , z którymi umawiałem go na randki... Ale dla niego praca
jest wszystkim.
{Becker} O , właśnie. Zaplanowałem mu teraz kolejną randkę.
{Becker} Córka radcy stanu...
{Becker} Prześliczna!
{Becker} Jeśli tej nie zechce , to nie wiem , jaką mógłby zechcieć.
{Becker} No cóż , z jakiego powodu umówiłaś się dziś ze mną , Evo?
{Becker} Jako córka dyrektora nigdy nie chciałaś na mnie nawet spojrzeć.
{Becker} Jesteś ostatnią osobą , po której spodziewałbym się , że poprosi mnie o spotkanie.
{Becker} Chyba łapię. O pieniądze nie musisz się martwić , ale jesteś na pewno samotna.
{Becker} Jeśli się nadam , możesz ze mną rozmawiać , kiedy chcesz.
{Eva} Odwołaj tę randkę.
{Eva} Z córką radcy stanu...
{Eva} Odwołaj jej randkę z Kenzou!
{Becker} Czyżbyś ty... ciągle Tenmę...
{Eva} Proszę.
{Facet} Zobaczysz , że tym razem będzie na pewno świetnie.
{Facet} W końcu to ja organizowałem!
{Tenma} Najpierw chciałbym ją poznać!
{Tenma} To o tym mówił!
{Tenma} To o tym zegarze zawsze marzył pan Junkers!
{Tenma} Przepraszam , poproszę ten zegar z wystawy!
{Facet} Ej , co ty!
{Facet} Spóźnisz się na randkę!
{Eva} Co za prześliczny zegarek.
{Dziewczyna} Kim pani jest?
{Eva} Mój to tylko ozdoba.
{Eva} Przestał już wskazywać czas.
{Eva} Zastanawiam się , czemu...
{Eva} ...cz
|