Nick:jjioffjijk
Dodano:2005-02-15 12:58:25
Wpis:{Conan} Gdybym miał próbkę trucizny , żeby doktor Agasa mógł przebadać jej skład , być może
znalazłby sposób na przywrócenie mojemu ciału normalnych rozmiarów.
{Conan} Ale zdaje się , że cały zapas zabrali ze sobš.
{Conan} Co jest z tš gazetš?
{Conan} Wszędzie sš tu dziury.
{Conan} Zdaje się , że wycięli z niej znaki kanji tworzšc wiadomoć do faceta , z którym zawierajš transakcję.
{Conan} No tak! Mówili , że zamierzajš go zabić!
{Conan} Kurde!
{Conan} Muszę szybko ustalić , gdzie ma dojć do transakcji , żeby powstrzymać morderstwo i
odebrać im truciznę!
{Conan} Z kontekstu wynika , że wycięte znaki to "i" , "te" , "ho" , "be" , "ru" i "ka".
{Conan} Spróbujmy co z tego ułożyć...
{Conan} Be-i-ka ho-te-ru...
{Conan} Hotel Beikański!
{Conan} Ale sama nazwa hotelu to za mało.
{Conan} Potrzebuję więcej szczegółów.
{Conan} Nic z tego. Żadnych liczb stšd nie wycinano.
{Conan} lady noża do papieru!
{Conan} No tak! Wycinali liczby ze strony z kalendarzem na sierpień!
{Conan} Jeli się nałoży kartkę z sierpniem na kartkę z wrzeniem , to 27 wrzenia odpowiada...
{Conan} Trzydziesty!
{Conan} Hotel Beikański 30.
{Conan} Tam będzie transakcja!
{Napis} HOTEL BEIKAŃSKI
{Conan} Ale co oznacza "Hotel Beikański 30"?
{Conan} Hotel ma tylko dziewiętnacie pięter.
{Conan} A pokój o numerze 30 nie istnieje.
{Recepcjonistka} Numer 19 , tak? Proszę chwilę zaczekać.
{Conan} No tak! Szafka w szatni.
{Conan} Dobra.
{Conan} Przepraszam!
{Recepcjonistka} Tak?
{Conan} Mój tata zgubił swój numerek z szatni.
{Conan} To był numer 30...
{Recepcjonistka} Numer 30 , tak?
{Recepcjonistka} Dziwne... Przecież w szatni mamy tylko 26 szafek...
{Recepcjonistka} Ale... Mały!
{Conan} Kurde! Gdzie odbędzie się ta transakcja?
{Conan} A niech to! Już po dwunastej , a termin jest o pierwszej po południu.
{Kobieta} No nie! Zostawiłam torebkę w samochodzie!
{Facet} Oj! Oj!
{Kobieta} Gdzie mymy zaparkowali?
{Facet} Na miejscu 42. Tu masz kluczyki.
{Kobieta} Przepraszam! Zaraz będę.
{Conan} "Miejscu"?
{Conan} Więc to jest samochód na miejscu numer 30.
{Conan} Czyżby transakcja miała się odbyć w aucie?
{Conan} Wštpię. W rodku nikogo nie ma.
{Facet} Ej! Co ty wyrabiasz?
{Facet} Czego szukasz w naszym samochodzie?
{Dzieciak} Tato , to na pewno złodziej! Złodziej!
{Conan} Nie , nieprawda! To po prostu takie fajne auto , że...
{Conan} W każdym razie jedno jest pewne : oni z transakcjš nie majš nic wspólnego.
{Conan} Wštpię , żeby miała się odbyć tutaj.
{Conan} Co za bysior!
{Conan} Na co on patrzy?
{Conan} Na numer miejsca!
{Conan} Obok trzydziestki dopisano niewielkš jedynkę!
{Conan} "301" to pewnie numer pokoju w hotelu...
{Conan} ...a ten facet to człowiek , z którym ma być zawarta transakcja!
{Conan} Facet w masce!
{Conan} Więc to tu ma się odbyć transakcja.
{Conan} To ta kobieta!
{Conan} Kurde , no to mogiła!
{Conan} Jeli mnie złapiš , ten typ w masce zabije mnie bez skrupułów!
{Conan} Co robić? Co robić?
{Conan} Co robić?
{Kobieta} No dobrze , Masao. Pokój ma zamek automatyczny , wystarczy go zamknšć od rodka.
{Kobieta} Idę już. Baw się dobrze.
{Masao} Pa , mamo!
{Facet} Spóniasz się!
{Conan} Hej...
{Masao} Złodziej!
{Conan} Nie jestem po stronie zła!
{Conan} Przybywam z planety Rampo w lad za nikczemnymi kosmitami!
{Conan} Jestem Kosmiczny Detektyw Conan!
{Masao} Kłamiesz! Jeste zwykłym dzieciakiem!
{Conan} Przybrałem tę formę , żeby zmylić Ziemian.
{Masao} W takim razie pokaż swojš prawdziwš formę!
{Masao} Wiedziałem! Jeste złodziejem!
{Conan} Zaraz!
{Masao} Tylko czekaj! Wzywam policję!
{Conan} Ej , Masao! Zachowuj się!
{Masao} To głos mamy!
{Conan} Jestem Rampianinem.
{Conan} Mogę zmieniać swój głos , gdy tylko chcę!
{Masao} Ojej! Naprawdę jeste Kosmicznym Detektywem?
{Conan} Wyglšda na to , że sztuczka z głosozmiennš kokardš zadziałała.
{Masao} Powiedz , czy mogę ci jako pomóc?
{Conan} Możesz.
{Conan} Chciałbym skorzystać z twojego telefonu.
{Conan} Poza tym , masz może gumę do żucia?
{Masao} Mam! Ale po co ci ona?
{Kobieta} Co jest?
{
|