Nick:hjijidfj
Dodano:2005-02-11 13:20:02
Wpis:{Tenma} Przecież... zupełnie pan nie przypomina osoby z tamtego zdjęcia przed dziesięciu lat.
{Wolf} Strach.
{Wolf} To strach.
{Dieter} Proszę pana , czy nie możemy jechać szybciej?
{Facet} Co ty gadasz? Jedziemy 200 kilometrów na godzinę!
{Dieter} 200 kilometrów na godzinę? Przecież prędkościomierz jest zepsuty?!
{Dieter} Nie zdążymy!
{Wolf} Ludzkie imię to rzecz nieodgadniona.
{Wolf} Ludzie , którzy mnie znają , wiedzą , że jestem Wolfem , ale ludziom , którzy mnie nie
znają , muszę mówić , że jestem Wolfem.
{Tenma} To pan jako pierwszy znalazł Johanna , prawda?
{Wolf} Tak... Dwanaście lat temu.
{Tenma} I wysłał go pan do Kinderheimu 511 , żeby wychować go na NRD-owskiego żołnierza...
{Tenma} Nie... Raczej na przywódcę!
{Wolf} Tak. Na męża opatrznościowego , który wesprze drżący w posadach kraj.
{Tenma} A teraz chce pan z niego uczynić nowego Hitlera , przywódcę neofaszystów!
{Wolf} Wykorzystuję ich , bo to dla mnie wygodne.
{Wolf} Reszta członków grupy istotnie chce go widzieć nowym Hitlerem , ale...
{Wolf} ...dla mnie to kompletny idiotyzm.
{Wolf} Hitler był tylko człowiekiem , Johann natomiast...
{Wolf} Tak. To ja nadałem mu imię "Johann".
{Wolf} Znaleźliśmy je przy czeskiej granicy i zabraliśmy , bo naruszyli strefę bezpieczeństwa.
{Wolf} Niedożywienie i zimno sprawiły , że byli o krok od śmierci.
{Wolf} Zaraz po tym , jak je znaleźliśmy , straciły przytomność...
{Wolf} Gdyby nie my , prawdopodobnie umarłyby oba.
{Wolf} Uratowałem mu życie , tak samo jak pan.
{Wolf} Kiedy odzyskałem przytomność , zapytałem go : "Jak się czujesz?".
{Wolf} Odpowiedział mi tak :
{Wolf} "Wkrótce się o tym dowiesz".
{Wolf} Na to , że jestem Wolfem , nie ma żadnych dowodów.
{Wolf} Wszyscy ci , których znałem , znikali z tego świata jeden po drugim.
{Wolf} Moja żona i dzieci , rodzeństwo i krewni , znajomi i przyjaciele... Wszyscy umarli.
{Wolf} Wszyscy zginęli z rąk Johanna.
{Wolf} Jedyny dowód , że jestem Wolfem , to ogromna suma , którą zabrałem ze sobą uciekając z
NRD.
{Wolf} Owszem , wiele osób wierzy , że jestem Wolfem , ale kto z nich naprawdę mnie zna?
{Wolf} Teraz już chyba dobrze rozumiesz. Takie jest właśnie znaczenie słowa...
{Wolf} "Samotność".
{Wolf} Popatrz na to.
{Tenma} "Czekam w Rombergu , w ruinach fabryki Hildena&Engelsa".
{Wolf} Johann był tu dziś rano.
{Wolf} Zabił profesora Geidlitza i jego ludzi.
{Wolf} Tak oto odeszła kolejna osoba , która mnie znała.
{Wolf} Nina niewątpliwie przeczytała tę wiadomość i się tam udała.
{Wolf} Chcę , żebyś go zabił.
{Heckel} Co? Czy to prawda?
{Dieter} Tak! Trzeba szybko ostrzec wszystkich na Calvinstrasse!
{Heckel} Doskonale! Fortuna wreszcie się do mnie uśmiechnęła.
{Heckel} Wykorzystam ten pożar , żeby ukraść dywan!
{Dieter} Parszywy złodziej!
{Heckel} Zamknij się! Nie wrzeszcz tak głośno!
{Heckel} Zamkną nas , jak ktoś to usłyszy.
{Dieter} Puszczaj mnie!
{Heckel} Nie chodzi tylko o mieszkańców...
{Dieter} Puszczaj!
{Heckel} Jeśli usłyszą nas neofaszyści , jesteśmy trupami!
{Dieter} Puszczaj!
{Heckel} Na przykład ci skinheadzi z wytatuowanymi swastykami...
{Dieter} Mówiłem ci już , puść mnie!
{Tenma} A więc nie było tu żadnej Turczynki?
{Facet} Znaleziono ją martwą na trzecim piętrze.
{Facet} Tej kobiety nie zabił Johann.
{Facet} Był to ktoś z ludzi profesora Geidlitza.
{Facet} Ten człowiek... Jak pan sądzi , zabije Johanna?
{Wolf} Nie wiem , ale być może nie jest jeszcze za późno.
{Nina} Co... to jest?
|