Nick:rejierjierioj
Dodano:2005-02-06 11:58:49
Wpis:{Tenma} Zrobiłem , co mogłem , żeby pani Petra wyzdrowiała , a pan , doktorze Schumann , mógł się
jej oświadczyć.
{Policjant} Jak to "oświadczyć"?
{Schumann} Co? Ty nie śpisz?
{Policjant} Nie zasnę , dopóki go nie aresztuję!
{Policjant} No i co on miał na myśli?
{Policjant} Doktorze , czyżby pan...
{Schumann} Nie bądź głupi!
{Schumann} Nie bądź głupi.
{Schumann} Nie jestem typem człowieka , który mógłby się oświadczyć.
{Schumann} Kiedy pracowałem w szpitalu uniwersyteckim , rozmowa z pacjentami była dla mnie
przykrym obowiązkiem.
{Schumann} Marzyłem o wysokim stanowisku w szpitalu , więc trzymałem się dyrektora , pisałem za
niego prace...
{Schumann} Ożeniłem się nawet z jego córką.
{Schumann} Ale wydawało mi się , że próbuje ona powstrzymać rozwój mojej kariery.
{Schumann} Właściwie moja żona nigdy nie była dla mnie ważna.
{Schumann} Tak. Gdybym choć raz przyjrzał się jej uważnie , dostrzegłbym to...
{Schumann} ...gdybym był prawdziwym lekarzem...
{Schumann} Moja żona przez długi czas miała dreszcze i gorączkę.
{Schumann} Gdybym poświęcał jej więcej uwagi , dostrzegłbym to...
{Schumann} Miała zaawansowaną marskość wątroby.
{Schumann} Jej ostatnie słowa brzmiały...
{Schumann} "Ojej , więc jednak... zacząłeś mi poświęcać uwagę".
{Schumann} Nie zasługuję na czyjąkolwiek miłość.
{Tenma} Nieprawda.
{Tenma} Doglądał pan przecież z poświęceniem wszystkich mieszkańców tej wioski.
{Tenma} Dzięki temu uratowaliśmy panią Petrę.
{Schumann} Nadal zamierzasz go aresztować?
{Schumann} Ktoś , kto dał z siebie wszystko , by uratować twoją matkę...
{Schumann} Nadal sądzisz , że to morderca?
{Schumann} Heinz!
{Policjant} Tu Heinz. Proszę z komisarzem.
{Policjant} Przepraszam pana , panie komisarzu.
{Policjant} Pomyliłem się.
{Policjant} Proszę odwołać poszukiwania.
{Policjant} Osobą , którą widziałem , nie był Tenma , ale niejaki doktor Chan.
{Policjant} Jest Azjatą , omyłkowo wziąłem go za Tenmę.
{Policjant} Nic mnie nie usprawiedliwia. Bardzo przepraszam.
{Pielęgniarka} Ale ten doktor z państwowego szpitala zrobił minę!
{Schumann} Podobno w życiu nie widział , żeby w wiejskim szpitaliku dokonano tak skomplikowanego
zabiegu.
{Facet} Doktorze , czy ten młody już sobie poszedł?
{Facet} Chciałem go zaprosić na obiad , ale gdzieś zniknął.
{Schumann} Tenma!
{Schumann} Ta wioska jest bezpieczna. Nie musisz odchodzić!
{Tenma} Doktor Schumann!
{Schumann} Dieter , tobie się tu nie podoba?
{Tenma} Tak... Dla Dietera to może być odpowiednie miejsce.
{Schumann} Nie tylko dla Dietera.
{Schumann} W tej wiosce policja nigdy cię nie znajdzie!
{Schumann} Proszę , niech pan wraz ze mną leczy tutejszych mieszkańców!
{Schumann} Ta wieś pana potrzebuje.
{Tenma} Ale... Muszę iść.
{Schumann} Czemu?
{Tenma} Proszę , niech pan zajmie się Dieterem.
{Dieter} Tenma... Ja idę z tobą!
{Schumann} Wiesz , ile istnień moglibyśmy uratować , gdybyś tu został?
{Schumann} Niech pan pracuje ze mną!
{Tenma} Ile istnień bym nie uratował...
{Tenma} ...to jedno muszę przerwać.
{Schumann} Co takiego?
{Dieter} Tenma!
{Schumann} Co masz na myśli , Tenma?
{Schumann} Ty nie jesteś w stanie nikogo zabić!
{Schumann} Dla lekarza , który tak dobrze zna wartość życia , to niemożliwe!
{Dieter} Pójdzie sobie.
{Dieter} Tenma i tak sobie pójdzie.
{Schumann} Idź już , Dieter.
{Schumann} Twoja obecność gwarantuje , że Tenma się nie wypaczy.
{Schumann} Doglądaj Tenmy w moim imieniu.
|