Nick:jerj
Dodano:2005-01-31 19:24:54
Wpis:{Barman} Proszę , pański Manhattan.
{Heckel} Ty! A gdzie wisienka?
{Heckel} Bez wisienki? Co to wtedy za Manhattan?
{Barman} P... Przepraszam.
{Heckel} Ech. Pamiętaj na przyszłość.
{Heckel} Jak trzymam to w ustach , mam farta przy robocie.
{Heckel} To mój amulet na szczęście.
{Napis} VERDEN (NIEMCY)
{Napis} WILLA SPRINGERÓW
{Heckel} Proszę cię , Boże.
{Heckel} Spraw , by było tam coś wartościowego.
{Heckel} Okej , okej... Zostało jak było...
{Heckel} Takie same pustki jak kiedyś.
{Heckel} Ciekawe , czy znajdzie się jeszcze coś dla pana Heckela...
{Heckel} Życie jest okrutne.
{Heckel} Sięgasz szczytu i w tym momencie dostajesz kulkę.
{Heckel} Dobra , biznes jest biznes.
{Heckel} C-c-co to za dreszcze?
{Heckel} W życiu się tak nie czułem.
{Heckel} Czy w tym pokoju... ktoś jest?
{Heckel} Bzdura!
{Heckel} Czego ja się boję? To nie w moim stylu.
{Tenma} Nie ruszaj się!
{Tenma} Ręce na głowę!
{Heckel} Ktoś był za mną cały czas? Koszmar.
{Heckel} Wszystkiemu winien ten barman , który zapomniał o wisience.
{Tenma} Załóż tam ręce!
{Heckel} Tak , tak.
{Heckel} Rany , facet , wyluzuj trochę!
{Heckel} Niczego nie ukradłem!
{Tenma} Nie jestem policjantem.
{Heckel} Co? To nielichy chojrak z ciebie.
{Heckel} Pewnie kolega po fachu?
{Heckel} Opuść tę spluwę!
{Tenma} Ręce na głowę!
{Heckel} Co to za jeden?
{Heckel} Gorszy niż gliniarze.
{Heckel} O kurde! Policja!
{Heckel} To ty!
{Heckel} Ty zapeszyłeś!
{Heckel} Zwiewam stąd!
{Heckel} Nie leź za mną!
{Heckel} Nie chcę mieć nic wspólnego z takim psycholem!
{Heckel} Mówiłem , nie leź za mną!
{Heckel} Cholera , nie mam dziś farta!
{Heckel} Ej , no tak , poznałem cię!
{Heckel} Czytałem o tobie w gazecie.
{Heckel} To ty jesteś tym doktorkiem , który zaciukał Springerów!
{Tenma} A ty złodziejem?
{Heckel} Otóż to. W przeciwieństwie do ciebie , nie mam powodu , żeby zabijać.
{Tenma} Wiesz coś na temat całej tej sprawy?
{Heckel} Nie. Wychrzaniaj stąd!
{Heckel} Pa.
{Heckel} Ej , doktorku!
{Heckel} Jest pan świetnym chirurgiem.
{Heckel} Zaświtała mi niezła myśl pod czachą.
{Heckel} Myślisz pewnie , że nasze spotkanie to tylko przypadek , ale mylisz się , doktorku.
{Heckel} Wszystkie spotkania , jakie nam się zdarzą w życiu , są z góry przewidziane.
{Heckel} Jesteśmy stworzeni do roboty we dwóch.
{Heckel} W półświatku aż roi się od typków , którzy oddaliby królestwo za takiego lekarza!
{Heckel} Normalnego doktora nie mogą wezwać nawet w razie potrzeby , więc zdychają.
{Heckel} Ja zajmę się stroną organizacyjną!
{Heckel} Będziesz najlepszym lekarzem w tych sferach!
{Heckel} A półświatek płaci cholernie dobrze.
{Heckel} Krótko mówiąc , będziesz milionerem!
{Heckel} Ej , doktorku , gdzie leziesz?
{Tenma} Mam pewne sprawy do załatwienia.
{Heckel} Zaczekaj chwilę! A kulisy morderstwa w willi cię nie interesują?
{Heckel} Ujmijmy to tak... Widziałem sprawcę.
{Tenma} Co takiego?
{Tenma} Co masz na myśli?
{Heckel} Chcesz wiedzieć?
{Tenma} Czy to młody , około dwudziestoletni blondyn?
{Heckel} Co takiego?
{Tenma} Powiedz mi wszystko , co wiesz na jego temat.
{Heckel} Powiem , jeśli będziesz ze mną pracował.
{Heckel} Jest teraz na trzecim piętrze tego budynku.
{Tenma} Skąd wiesz?
{Heckel} Ta willa od dawna mnie interesowała. Rozpracowuję ją od ponad miesiąca.
{Heckel} Ten typ pokazał się , gdy miałem właśnie wkroczyć do akcji.
{Heckel} Kiedy zajrzałem przez okno , tamtych dwoje już nie żyło.
{Heckel} Sądziłem , że mogę na tym coś zarobić , więc śledziłem mordercę.
{Heckel} No , mogę wykazać twoją niewinność. Chcesz , to idź i donieś teraz na mnie policji.
{Heckel} Albo możemy pójść gdzieś na drinka i pogadać o naszej przyszłości.
{Heckel} Co ty wyrabiasz?
{Heckel} To morderca! Ty też zostaniesz zabity!
{Heckel} Co on sobie myśli?
{Heckel} Nie idę za nim!
{Heckel} Tyle że... Trudno o drugą taką kurę znoszącą złotę jaja...
{Heckel} Zwykle staram się unikać ryzyka , ale...
{Facet} Hej.
{Facet} Straszny mamy ostatnio upał , co?
{Tenma} Szczerze mówiąc , szukam kogoś.
{Heckel} Ej , doktorku! Wciąż pan żyje?
{Hecke
|