Nick:kgtkgtkl
Dodano:2005-01-13 12:06:27
Wpis:{Maya} Oczywiście , że to dobry pomysł. Chcę za wszelką cenę dowiedzieć się , kim jestem!
{Maya} Błagam pana , czy może mnie pan zabrać ze sobą?
{Mouri} Może pani na mnie polegać.
{Mouri} Z mojego rozumowania wynika , że tę kartkę wydarto z Biblii w trzygwiazdkowym lub lepszym
hotelu.
{Mouri} Z pewnością szybko odszukamy hotel , w którym pani mieszkała.
{Conan} Żeby to było takie łatwe...
{Mouri} Zacznijmy od hotelu Mount View.
{Ran} Pośpiesz się , ojcze , albo cię zostawimy!
{Mouri} Em... czy pamiętają państwo , aby ta pani zatrzymywała się tutaj?
{Ran} Czy ta pani się tu zatrzymywała?
{Conan} Znają państwo tę ciocię?
{Napis} HOTEL BALMOA
{Napis} HOTEL "POD ORŁEM"
{Napis} HOTEL OOKUNA
{Ran} To już dwunasty hotel. Padam z nóg.
{Portier} Witamy panią , Tachibana-sama.
{Conan} Z-zna pan tę ciocię?
{Portier} Tak.
{Portier} Jest gościem w naszym hotelu.
{Recepcjonista} Maya Tachibana-san...
{Recepcjonista} Mieszka tu od dwóch dni.
{Ran} Udało się , Maya-san!
{Mouri} Niewątpliwie to tutaj!
{Ran} Tutaj sprawdzę ja , wy szukajcie gdzie indziej.
{Conan} Tak!
{Ran} Nie ma tu nic , co pomogłoby ustalić jej tożsamość.
{Conan} Nie pamięta pani nic więcej , ciociu?
{Mouri} Ech , nie jest dobrze.
{Mouri} W danych hotelowych jest wprawdzie pani nazwisko , ale pól dotyczących adresu i telefonu
nie wypełniono.
{Mouri} Przynajmniej wiemy , że to pani pokój , Maya-san.
{Mouri} Co tu się...
{Maya} Nie wiem nawet , jak się naprawdę nazywam.
{Maya} Co tu się dzieje...
{Conan} O co chodzi z tym naszyjnikiem?
{Maya} Moja głowa... Boli...
{Maya} Nie wytrzymam!
{Conan} Ciociu!
{Ran} Maya-san!
{Mouri} Proszę zaczekać!
{Conan} Uwaga!
{Conan} Ten człowiek...
{Conan} Dlaczego ten typ w samochodzie chciał zabić Mayę-san?
{Ran} Wszystko w porządku , ojcze?
{Ran} Co ten samochód wyprawiał?
{Mouri} No tak , teraz rozumiem.
{Mouri} Maya-san , ktoś chce panią zabić!
{Mouri} Z pewnością pani amnezja była skutkiem szoku po ucieczce przed pani prześladowcą.
{Ran} E? Gdzie jest Conan-kun?
{Conan} Aż się tu roi od ślepych uliczek i zaułków.
{Conan} To daje mi szansę , by go złapać!
{Conan} Ale roziskrzone oczy Mayi-san i jej błyskawiczny ruch...
{Conan} Kim ona właściwie jest?
{Conan} Kurde , zgubiłem go!
{Conan} Przepraszam , panie policjancie , co tu się stało?
{Conan} Zderzenie?
{Policjant} Nie , nie , idź sobie , mały. Tu jest niebezpiecznie.
{Conan} Kiedy się wydarzyło?
{Policjant} Trzy godziny temu.
{Policjant} No , spadaj już.
{Napis} PIĄTY PLAC BEIKAŃSKI
{Conan} Trzy godziny temu...
{Conan} Wtedy spotkaliśmy Mayę-san na Piątym Placu Beikańskim.
{Napis} PRZYSTANEK HOTEL BEIKAŃSKI
{Conan} A to niedaleko Hotelu Beikańskiego...
{Conan} Zaraz , to znaczy , że brała udział w tym wypadku!
{Conan} I pewnie dlatego straciła pamięć.
{Conan} Potem próbowała zapewne przejść nad ulicą i nieprzytomna trafiła na nas.
{Maya} Autobus?
{Maya} Ciężarówka?
{Maya} Zderzenie?
{Maya} P-pamiętam!
{Maya} Teraz pamiętam!
{Ran} Niesamowite , Conan-kun , udało ci się!
{Conan} To tylko przypadek...
{Mouri} Ale w takim razie dlaczego potem uciekała , zamiast starać się sprawdzić swoje obrażenia?
{Conan} Bo zapewne zbliżali się jej prześladowcy.
{Mouri} To znaczy , że nawet przy częściowej utracie przytomności wciąż próbowała im zwiać.
{Ran} Hej , pojedźmy autobusem!
{Mouri} Właśnie , pojedźmy autobusem i zobaczmy , jak daleko miała zamiar pojechać.
{Maya} Nie...
{Mouri} Nadal nic sobie pani nie przypomina?
{Ran} To nic. Już tyle się pani udało...
{Conan} Ludzi było tu tyle , że raczej nikt jej nie zapamiętał.
{Conan} Nie odtworzę jej trasy przy tak nikłych poszlakach.
{Maya} To tutaj!
{Maya} Tutaj miałam wysiąść!
{Napis} ZBIORNIK GAZU
{Napis} ZAKAZ WSTĘPU
{Conan} W każdym razie przynajmniej się tu przespacerujmy.
{Conan} Uwaga!
{Conan} Maya-san...
{Conan} Czyżby ci dwoje byli...
{Conan} Jest w tym drut?
{Mouri} A to cholerny drań!
{Mouri} Chciał nas wszystkich zabić?
{Mouri} Zaraz go dorwę!
{Ran} Ojcze!
{Conan} Nie.
{Conan} Zarówno na samym początku , jak i przy hote
|