Nick:klfkf
Dodano:2004-12-29 16:04:04
Wpis:{Tenma} Panie Fortner!
{Tenma} Panie Müller!
{Tenma} Panie Fortner! Panie Fortner! Panie Müller! Tu Tenma!
{Tenma} Anna... znaczy , Nina jest tu ze mną , bezpieczna!
{Tenma} Panie Müller!
{Müller} Zostanę tu i zadzwonię na policję.
{Tenma} Policji chyba w ogóle tu nie było.
{Tenma} Czyżby...
{Tenma} Przeżyj.
{Tenma} Błagam.
{Tenma} Przeżyj!
{Tenma} Błagam , wracajcie!
{Tenma} Błagam!
{Tenma} Błagam was!
{Tenma} Naprawdę...
{Tenma} Panie Müller.
{Tenma} Pański ukochany papieros.
{Tenma} Panie Müller!
{Nina} Wtedy...
{Nina} Zabiłam go.
{Nina} Ja... go zabiłam.
{Anna} Zabijcie...
{Nina} Zabiłam...
{Nina} Zabiłam...
{Nina} Ja wtedy zabiłam mojego brata!
{Tenma} Ja... Ja sprawiłem , że ocalał , i do dziś tego żałuję.
{Tenma} Przecięto przewody.
{Tenma} Szybko , uciekajmy stąd!
{Tenma} Z pewnością zjawi się tu po ciebie.
{Detektyw} Wszystko w porządku?
{Detektyw} Jesteśmy z policji. Otrzymaliśmy wezwanie.
{Detektyw} Przepraszam. Chcielibyśmy zbadać dom.
{Detektyw} Ale jatka!
{Detektyw} Nie wygląda to dobrze.
{Detektyw} A co z wami dwojgiem?
{Detektyw} Żadnych obrażeń?
{Detektyw} To dobrze. Za chwilę dojdą posiłki.
{Detektyw} Niech oni zabezpieczą miejsce zbrodni.
{Detektyw} Ja chciałbym zabrać państwa na komisariat i wysłuchać zeznań.
{Detektyw} Czy to córka zamordowanych?
{Detektyw} O rany.
{Detektyw} Ach tak. Więc nie widzieli państwo przestępcy?
{Detektyw} Trudno uwierzyć , że w naszym spokojnym mieście doszło do czegoś takiego.
{Detektyw} A pan z jakiego kraju pochodzi? Z Chin?
{Tenma} Nie , z Japonii. Nazywam się Tenma.
{Detektyw} A , z Japonii.
{Detektyw} W niezłe bagno się pan wpakował na obczyźnie.
{Tenma} Uspokój się.
{Tenma} Już w porządku.
{Tenma} Em... Gdzie my właściwie jedziemy?
{Detektyw} Na komisariat.
{Tenma} Ale komisariat policji w Heidelbergu jest w centrum miasta!
{Detektyw} My jesteśmy z komisariatu w sąsiednim mieście , w Mannheim.
{Tenma} Dlaczego mieliby nas zabierać do innego miasta?
{Detektyw} Dojedziemy tam w ciągu kwadransa.
{Tenma} T-tak.
{Tenma} Otrzymali wezwanie.
{Tenma} Powiedzieli , że otrzymali wezwanie.
{Tenma} Zaraz , a czyje wezwanie?
{Tenma} Przecięto przecież linię telefoniczną.
{Tenma} Nie włączyli nawet syreny policyjnej.
{Tenma} I czy aby na pewno policja powinna najpierw zabierać świadków nie zabezpieczywszy miejsca
zbrodni?
{Tenma} Ale ich odznaki wyglądały na prawdziwe.
{Tenma} Krew!
{Tenma} Czyżby...
{Tenma} Czyżby ci...
{Tenma} ...ci dwaj byli...
{Tenma} P-przepraszam.
{Tenma} Kontrola?
{Tenma} Jesteśmy ocaleni.
{Policjant} Poszukujemy sprawcy napadu. Prosimy uważać.
{Tenma} P-przepraszam...
{Policjant} Zaraz , to przecież detektywi Messner i Müller!
{Detektyw} Nieźle wam idzie.
{Policjant} Zabieracie tych dwoje na komisariat?
{Policjant} O kurczę , nowa bryka? Farciarze!
{Detektyw} I tak miała już stłuczkę.
{Tenma} Co tu się dzieje?
{Detektyw} Nie oszczędzamy jej.
{Tenma} P-przepraszam...
{Tenma} Ona mówi , że źle się czuje. Czy może na chwilę wyjść na świeże powietrze?
{Detektyw} Co? A , tak.
{Policjant} Czy ci dwoje coś zrobili?
{Detektyw} Nie , nie o to chodzi.
{Tenma} Co tu się dzieje?
{Tenma} Czy to prawdziwi detektywi?
{Tenma} Ale skąd ta krew?
{Tenma} Kto miałby ich wezwać?
{Tenma} Nie włączyli nawet syreny.
{Tenma} Co mam robić?
{Tenma} Co mam...
{Detektyw} Wszystko w porządku , doktorze Tenma?
{Tenma} Skąd...
{Tenma} Skąd to wiedzieliście?
{Tenma} Nazwisko podałem , ale zawodu nie wymieniłem!
{Tenma} Skąd wiedzieliście?
{Tenma} Niedaleko był spożywczy.
{Tenma} Mam też ubrania na zmianę.
{Tenma} Chleb , kiełbasa i ser.
{Tenma} Jest też termos z kawą.
{Tenma} Pewnie nie masz apetytu , ale musisz jeść.
{Tenma} Przede wszystkim się przebierz.
{Tenma} Całkiem przemarzłaś.
{Nina} Zginęło tylu ludzi.
{Nina} Spacerowaliśmy tam z bratem.
{Nina} Jakbyśmy byli z bratem jedynymi osobami na świecie.
{Tenma} Gdzie to było? Potrafisz sobie przypomnieć?
{Nina} Przeszliśmy przez granicę.
{Nina} Para staruszków dodawała nam odwagi , była dla nas taka miła.
{Nina}
|