Nick:weryeryuer
Dodano:2004-12-09 13:22:33
Wpis:{Heinemann} Ale lepiej wybij sobie z głowy marzenia o awansie.
{Heinemann} Ktoś z tak rogatą duszą nie ma na to szans.
{Heinemann} Cenię twoje zdolności , ale są tu bez znaczenia.
{Heinemann} Z zaprezentowaniem wyników swoich badań na zjeździe też możesz się pożegnać.
{Tenma} Ale... Dyrektorze , proszę posłuchać!
{Heinemann} A gdybyś przypadkiem powziął myśl o przeniesieniu się do innego szpitala , ja ci
opinii wystawiać nie będę.
{Heinemann} Twoje ambicje nie znajdą żadnego pokrycia.
{Heinemann} Nigdy nie będziesz takim lekarzem , jak pragnąłeś.
{Boyer} Operacja to dzieło zespołu.
{Boyer} Tylko ścisła współpraca wewnątrz niego pozwala ratować ludzkie życia.
{Tenma} Eva...
{Tenma} Eva , możesz porozmawiać ze swoim ojcem?
{Tenma} Nie zrobiłem nic złego.
{Tenma} Wykonywałem tylko operacje w kolejności dostarczenia pacjentów!
{Tenma} To... nasz pierścionek zaręczynowy.
{Eva} Naprawdę jesteś strasznym idiotą.
{Tenma} Eva!
{Eva} Doktorze Norden , jak się pan ślicznie wystroił!
{Norden} Przymiotnik "śliczny" należy się tu tobie.
{Norden} Wyglądasz dziś jeszcze piękniej niż zwykle , Eva.
{Tenma} Śmiechu warte , co?
{Tenma} Przyjechałem do Niemiec pod wpływem lektury jednej z prac dyrektora Heinemanna , a on
podziwiał mnie , że tylko w tym celu udałem się tak daleko.
{Tenma} Teraz wiem , że pracę , która wywarła na mnie takie wrażenie , ktoś napisał za niego...
tak jak ja pisałem.
{Tenma} Wiem , wykorzystywano mnie.
{Tenma} Ale sądziłem , że jeśli kiedyś uda mi się dotrzeć wystarczająco wysoko , będę mógł
prowadzić wszystkie badania , jakie zapragnę.
{Heinemann} Zanim zostaliśmy lekarzami , my także myśleliśmy jak uczniaki.
{Heinemann} Nieprawdaż?
{Tenma} Nie , nieprawda!
{Tenma} Ratowanie ludziom życia to podstawowy obowiązek lekarza!
{Eva} Ludzkie istnienia nie są sobie równe.
{Tenma} Nieprawda!
{Tenma} Nie ma lepszych i gorszych istnień!
{Tenma} Nie postąpiłem niewłaściwie.
{Tenma} Ja mam rogatą duszę?!
{Tenma} A ty to co?
{Tenma} Składający ofiary na ołtarzu forsy... Ty się śmiesz zwać lekarzem?
{Tenma} Ktoś taki... Ktoś taki...
{Tenma} ...powinien zdechnąć!
{Tenma} To dzięki tobie.
{Tenma} Dzięki tobie zrozumiałem , czym naprawdę jest lekarz.
{Tenma} Postaraj się i przeżyj.
{Tenma} Straciłem wszystko , bo cię zoperowałem.
{Tenma} Tak wiele zrobiłem , by uratować ci życie.
{Detektyw} W każdym razie przypominasz sobie , jak się nazywasz?
{Detektyw} Jesteś Anna Liebert , nieprawdaż?
{Doktor} Sam pan widzi , detektywie. Jest jeszcze za wcześnie.
{Detektyw} Nie da się czegoś z tym zrobić , doktorze?
{Doktor} Jej oboje rodzice zostali zastrzeleni na jej oczach.
{Doktor} Nie ma wprawdzie fizycznych obrażeń , ale wygląda na to , że spazmatyczny strach
zaowocował amnezją.
{Doktor} Czy mógłby pan odpuścić jej na jakiś czas?
{Detektyw} Wyjątkowo trudne to śledztwo.
{Detektyw} Ofiarą jest wysoko postawiony urzędnik z NRD.
{Detektyw} Jeśli się z tym szybko nie uporamy , sprawę przejmą policjanci z BKA.
{Detektyw} Zawsze przychodzą na gotowe i zgarniają całą śmietankę!
{Detektyw} Nie mam czasu odpoczywać!
{Detektyw} A może by tak zaprowadzić ją do brata?
{Detektyw} Być może poczuje się wówczas bezpieczniej i wróci jej pamięć.
{Doktor} Pomysł jest zbyt amatorski , żeby go zaaprobować.
{Doktor} Poza tym doktor Tenma na pewno się nie zgodzi.
{Detektyw} Tenma?
{Doktor} Ten , który zajmuje się jej bratem Johannem.
{Detektyw} No to co mam zrobić?
{Becker} Cze , doktorze Tenma.
{Becker} Co się tak bez sensu gapisz?
{Tenma} Wygląda pan na zmęczonego.
{Becker} Miałem dziś kilka nagłych przypadków.
{Becker} Nieźle cię objechano po tej degradacji.
{Tenma} Nie , wszystko w porządku.
{Tenma} Czuję się świeższy.
{Becker} Ej , ej.
{Becker} Naprawdę wszystko w porządku?
{Tenma} Przepraszam , ktoś dzwoni.
{Becker} Zamierzasz w ogóle dłużej pracować w tym landzie?
{Becker} Marnujesz czas , przykładając się do roboty!
{Doktor} Proszę popatrzeć , dyrektorze!
{Doktor} Prezenty i listy z życzeniami powrotu do zdrowia.
{Doktor} A jest ich jeszcze sporo w pokoju jego siostr
|