śmiać mi się z was chce jazdowicze rękawiczkowce. zobaczcie jak wy wyglądacie. przecież to żałosne. banda pajaców skaczących po parkiecie z respiratorami na gębach i żenujących okularkach. i myśliecie że jesteście cool? ok, wasza sprawa, zakładajcie rękawiczki, tranzystory, rezonatory, odkuracze, wszystko co chcecie. ale jednego nie mogę wam darować. wiecie czego? tego, że tą swoją muzykę nazywacie techno, trance. czy ktokolwiek z was słyszał kiedyś prawdziwe techno i trance? uważacie że te wasze clubbase, dj mańki, rocco, pulsedrivery i inne jazdowskie wynalazki to jest techno? to tak jakbyście na benzadziejny tokyo hotel powiedzieli że to metal. obraza i profanacja muzyki. słyszeliście kiedyś o takich producentach jak marcus schulz, ozgur can, marco v, arizona, nickal harding, can costa? nie mówię wam o tym by zaszpanować znajomością nazw, tylko po to by wam przedstawić producentów grających prawdziw techno i trance, a nie jakieś umpa umpa jaaazdaaa. bo ta wasza jazda jazda jazda to ma tyle wspólnego z techno i trance co wiśniewski z muzyką klasyczną. sorki, ale to przez was przeciętny człowiek gdy słyszy słowo "techno" to patrzy się z politowaniem i odrazą. bo wy tak wypaczyliście sens i pojęcie tej muzyki, że wszyscy postrzegają ją przez pryzmat tabsów, rzygania, dresów i rękawiczek. pozdro dla kumatych.
|