drogi kubo na wstępie chciałem przeprosić ...dawno mnie tu nie było a teraz mi żal i smutno też... ALE zrozum musze być prawie IDOLEM nie tylko dla Ciebie jednak moja sława szybko opadłą i juz wynurzam sie z oparów absurd więc częśćiej będę tu zagldął by czytać takie smeszne posty

PS co do podpisu to prawie robi wielką różnicę....

Hmmm...

Właśnie również z powodu tej skromności jest Wielki w moich oczach.

Jak jeszcze napiszesz wiersz na cześć Idola, to już chyba zwątpię . A swoją drogą nie pomyślałabym, że to taka Szycha. Taki skromny, cichy i niewidoczny mi się zawsze wydawał...