Nie oceniam trudności tych schodów. Mogę jedynie ocenić jak bardzo mi zależy na ich pokonaniu. W tym przypadku zależało bardzo mocno i się udało. Kto wie, może zrobiłem najlepiej jak mogłem, a może najgorzej. Ważne, że już jest ok.
Piszesz o doświadczeniu... A nie robisz się silniejszy? Jak tak, to powinno Ci coraz łatwiej przychodzić pokonywanie schodów... Przynajmniej w praktyce;-)