bardzo ciekawa praca, momentami inspirujaca :) jestem pod ogromnym wrazeniem.
wytknalbym pare szczegolow i moim zdaniem niekonsekwenkcji. przede wszystkim jednak jako fan filmu pi musze wytknac jeden szczegol (choc nie ma on wiekszego znaczenia dla wiekszosci rozumowania).
w pi jest jasny sygnal ze komputer nie daje nadludzkich mozliwosci - czegos co tylko przy pomocy technologii byloby osiagalne - postac mentora gl. bohatera - przeciez jasno daje nam sie do zrozumienia ze on odkryl juz te tajemnice (zeby nie powiedziec liczbe) - komputer bohatera tylko wybuchal, natomiast mentor przyplacil to drugim zawalem (podobna przyczyne mial przeciez pierwszy zawal).
bylbym zaszczycony mozliwoscia nawiazania korespondencji :)
ps. pewnie pan czytal, ale polecam goraco 'genaration p' i 'maly palec buddy' pielewina
(mysle ze sporo rozwazan tego artykulu ma tam swoje odbicie)
|