może byśmy coś zagrali w ten weekend,skoro nie ma ligii ??

nie ważne ile meczy ważne że po kontuzji

O PiDzej był i i tak przegraliscie :d

No tak, nie napisałem To już pisze: "Nie można nie odnotować faktu powrotu naszego kapitana, który mimo bolesnej kontuzji walczył jak lew na murawie". A tak ogólnie to chodziło mi o to, że jego powrot jest po dosyc długiej przerwie, Ciebie nie było raptem na jednym meczu. A tak ogolnie to chyba z tego meczu, nie mozna wyciagnac zadnej pozytywnej rzeczy, chyba kazdy element gry, w ktorym moglismy zle wypasc tak wlasnie wypadl. Coz, nie ma co sie poddawac na pewno bedzie lepiej... TMZ!!!

ja się przyłącze leszcza - rzeczywiście grałeś kiepsko a ja nie lepiej... ale Marian o moim powrocie po kontuzji to nic nie napisałeś?

daliśmy dupy po całości i ja mam w tym swój spory udział...