Jestem wiernym kibicem Startu i jak tylko mi pozwala na to czas to jeżdzę na każdy mecz naszego ukochanego klubu.Byłem w środę w Parzęczewie i cieszę się że chłopaki wygrali,ale jak zobaczyłem kto wyszedł obok Pawła Roźniaty w ataku to byłem załamany.Chodzi mi o zawodnika nr 9 we wczorajszym meczu.Konkretnie o Bartka Przybyłowskiego.Pseudonim "AGATA".Przecież ten człowiek nie umie grać w piłkę.Tak naprawdę to graliśmy w 10.Chłop jak dąb a wygrał jedną głowę.Mam nadzieję że trener Tylak wyciągnie wnioski i da sobie spokój z tym "piłkarzykiem".W sobotę kolejne ciężkie spotkanie z Włókniarzem Pabianice - do boju chłopaki,wirzę,że będą trzy punkty.Pozdrawiam całą drużynę Startu(oprócz..... wiecie kogo).
|