Nietoperz rozegral bardzo zajebiste spotkanie, jego strzal z woleja byl zajebisty, to nie podlega dyskusji, zajebiscierobil ze wszytkimi co chcial
fakt pochamil sie ale jak to tlumaczy nie wiedzail co ma juz robic
by to skwitowac mozna uzyc slow Mariusza D. "korwa korwa" ti tyle. Bialy nie popisal sie widac bylo ze nie wytarl dupy i p[rzez spodenki przeswitywalo gowno, dziwnie podskakiwal byto z siebie wydobyc lecz nie udalo mu sie to i nie mogl grac ani biegac a przy strzale z pietki pilka trafila do niego gdy chcial odlpic resztki owego gowana uzywajac praw fizki a dokladniej prawa odsrodkowego ktore dobrze wiemy o czym mowi. Nietoperz nie bral roli w zadnych konkurencjach a co do przyjaciela ty masz chyba rozjebanego rowa i jak widzisz normlanego to sie dziwisz