Ave Droga klaso ^_^. Studia to czas nowych wyzwań, nie zawsze takich jakich sobie zażyczymy. Nie jest tak źle jak się wydawało na początku. Goście z piętra wporzo, z pokoju jeszcze fajniejsi, a nasze sąsiadki ^_^. Kto nie zna niech żałuje, dziewczyny w naszej klasie były i są nadal spoko. Często o nich wspominam, każda na uczelni ma Swoją podobiznę. Szkoda tylko, że w grupei zadnej kobitki nie ma, ale nie ma to tamto. Damy radę ^_^. Nauki jest średnio. Najwięcej z matmy, fizy i informy (kochany Pascal :/), ale daje się radę, z matmy całki (and alles klar), w-fik z młodą, nadzwyczaj ostrą kobietą (z tego miejsca chciałbym Ją pozdrowić ^_^), ćwiczenia z fizy też ok (nie było ani jednego od początku roku), matma ok - z jednego egzaminu zwolniony, a teraz pora na całki :/, historia muzyki z fantastyczną młodą Panią (może kiedyś dostanę się do chóru pełnego niewiast, do którego członkostwa to nasza Profesor nas namawia), co tam jeszcze, hmm.... Grafika inż. też gwintowanie to nic nowego dla studenta
. O innych rzeczach napiszę innym razem
. jednym zdaniem: nie taka uczelnia straszna jak ją malują
. Pozdro!!!