Operacja Prudnik 2005

<1>

2005-07-03 19:33:16
czesc bylam na ostatnim zlociku bylo fajnie trzymac tak dalej!!!ps:macie super busiki...

2005-06-28 17:44:38
Ze zdjęć widać ze ominęło mnie to co NAJLEPSZE .Szkoda że nie mogłem dojechać do was.Mam nadzieje że spotkamy sie na nastepnym zlocie.POZDRAWIAM WSZYSTKICH BUSIKOWCÓW SŁAWEK z Rodzinką+BABCIA.

2005-06-28 12:21:32
Pozdrawiam Wszystkich!!! Niestety nie dotarłem na zlot ponieważ bliżej , czyli koło Tarnowa miałem zlot VW Garbusa...ale pojechałem T3 a Garbus został w domu.Morał z tego taki że "prawie" byłem z Wami.
Pozdrawiam.

2005-06-27 22:59:08
Nstepny zlot i dojdzie jeszcze jeden transporter:)))Tylko robcie szybko bo chcialbym do was dolaczyc:)))

2005-06-27 18:18:28
Witam wszystkich bardzo serdecznie,
składałem już indywidualne podziękowania Grzegorzowi,Maćkowi i Piotrowi ale na pewno podziękowania należą się wszystkim.
Nie byłoby wspaniałej zabawy bez specyficznej busowej atmosfery (sereczności i przyjażni).Uczestniczyliśmy z żoną pierwszy raz w busikowym zlocie i tak naprawdę jesteśmy pod dużym wrażeniem panującej tam atmosfery.Tak naprawdę to trzeba przeżyć taką przygodę jak jazda naszymi "staruszkami" po stromych czeskich "kopcach" gdzie trzebabyło "zapinać" dwójkę żeby jechać dalej, i ta wspaniała kolumna 7 busów na tych stromych drogach. Nawet zdażył się przypadek forsowania busem górskiego strumienia przez Maćka-udokumentowane na zdjęciach.
Jeszcze raz podziękowania dla wszystkich i do zobaczenia na następnym zlocie.
(jeden pomysł już mam ).

2005-06-27 17:11:58
Witam.Co tu komentować. Żaden komentarz nie odda atmosfery panującej tam na miejscu. Niech żałują ci co nie byli i sami nie mogli odczuć atmosfery panującej na tego typu spotkaniu wśród jakby nie patrzeć "przyjaciół". Czyż nie taką nazwe ma ta strona? Ale mam nadzieję że nic straconego, nieobecni pewnie dostaną następną szanse na nadrobienie zaległości przy okazji następnego zlotu.Pozdrawiam busiarzy.

2005-06-27 13:52:45
Jeszcze raz dziekuje wszystkim przybyłym na zlot... oczywiście wszyscy wiemy, że gdyby nie Grzegorz, to nie doszło by do "Operacji Prudnik"... Wielkie dzięcki...

>> Kanciaste pozdrowienia >>