Ludzie skupiają sie na zmieniaiu świata, zapominając, że zmieniając siebie osiągną ten cel. Chcą zmieniać innych zamiast zacząć od siebie.
Jeżeli dana osoba nie widzi sensu zmieniać swój charakter, poglądy i ma to zrobić jedynie, by kogoś uszczęśliwić nie będąc tym samym szczęśliwą ze sobą to niech przystopuje. Nie warto. Powinniśmy przede wszystkim czuć sie dobrze we własnej skórze, a nie fałszywej skorupce, którą przybieramy by spodobać sie innym. W środku nadal jesteśmy sobą, więc po co to ukrywać, po co to zmieniać? Czymże jest życie, jeśli nie można pokazać siebie, własnego ja? Życie to nie film. Znajomi, przyjaciele, rodzina, bliscy nie mogą więc być reżyserami naszego życia. Sami musimy stać za kamerą i ustalać co jest dla nas dobre, a co złe i co należy zmienić w sobie. Jesli nie będziemy popierać danych zmian, nie zmieniajmy sie. Zgadzam sie z tym, że ludzie powinni nas lubić za to jacy jesteśmy, a nie za to jacy moglibyśmy być, jeżeli postępowalibyśmy według charmonogramu zmian wytyczonego przez dane osoby. Lepiej być szanowanym i lubianym przez kilka osób, zachowując przy tym godne, własne JA, niż uśmiechać sie fałszywie do setki obcych twarzy zadając sobie niekiedy pytanie:"Kim ja jestem?". Bądźmy więc tym, kim chcemy być. Kroczmy własną ścieżką, a nikt nas nie przejedzie. Możemy zmienić kurs w każdej chwili, bo to MY jesteśmy kasjerami, MY posiadamy bilety. Nie bierzmy więc ich od przypadkowej osoby, kuszącej nas niską ceną. Albowiem jakoś takiego biletu jest żadna.
|