skomentuj

<1>

2006-06-12 17:04:04
piszę choć kropkę- mówisz masz: "KROPKA"

2005-11-24 16:20:16
Przynajmniej piątki masz luźne ;p

U mnie piątek to najgorszy chyba dzień. Lekcja z wszystkimi możliwymi (no, prawie) wymagającymi nauczycielami. Nawet chwili luzu. I zaraz po lekcjach pakuję się w samochód i jadę 20 km na czterogodzinne zajęcia taneczne. Potem nieprzytomna spać do siebie do domku na wsi (czyli jadę już tylko 3 km, nie 20 jak od domu) i od 9:00 sobotę znowu mam zajęcia 4-5 godzin. A w niedzielę rano do kościoła. Czyli nawet w weekend się wyspać nie można ;p

Podziwiam cię za to, że lubisz fizykę i biologię, naprawdę.
Z fizyki biorę korki, bo u mnie w szkole naprawdę z fizyką jest trudno.
Chemię lubiłam, ale w gimnazjum; ale teraz też zbytnio mi nie wadzi.
Angielski uwielbiam, bo mam go chyba z jednym z niewielu normalnych nauczycieli w mojej szkole
Ale chciałabym się uczyć francuskiego albo rosyjskiego. A nie niemieckiego. Zwłaszcza z facetką z kompleksami, która mnie nie cierpi. Eh



Żem się rozpisała, a miałam skomentować, a nie chlipać i się skarżyć na moją szkołę ;p

Ty teraz jesteś w gimnazjum, tak?
W III klasie bodajże z tego, co pamiętam.

Nie będę cię straszyć, ale w LO rzeczywiście jest trudniej. Mija miłość do jakichkolwiek przedmiotów. ja cię nie straszę, może twoja szkoła będzie normalniejsza i mniej wymagająca

Życzę powodzenia w zmaganiu się z życiem szkolnym !!