nie chodzi o to.. po prostu mam dosc tego ze porownujesz to jak sie czuje do tego jak ty sie czujesz. nic nie wiesz i nic nie rozumiesz.

wiem.. zauwazylem.. ale nie boj nic.. pracuje nad soba!:) juz nie bede nudzil i ciagle sie zalil.. moze wtedy znowu mnie polubisz?:P

powiem szczerze i mam nadzieje ze nie puscisz focha: wkurzasz mnie :]

teraz juz wiesz jak sie czuje...

ale po co sie umacjniac? wiecznie umacniac? wiecznie i w kolko, nic tylko umacniac.
czasami brak sil, czasami brak sil by wstac skoro wiesz ze dostaniesz nastepnego dnia jeszcze bardziej w dupe

skad weimy ,ze nie jest zapozno?
z zycia...
doswiadczenie zyciowe uswiadamia nas ,ze moze byc naprawde zle...
lecz jednoczesnie nigdy nie odbiera nadziei, w to az tak zle nie jest...ze moze byc lepiej..i ze wcale z apozno byc nie musi.
skoro zycie daje w dupe,znaczy ze ma jakies powody...Ty sie umacniasz... i zaczynasz dostrzegac rzeczy ,ktorych nie widzialas ..a olewac to co do tej pory bylo dla Ciebie wazne.3maj sie Madika cieplo i wiedz ,ze zawsze beda ludzie ,z ktorymi mozesz pogadac.pozdrowionki:)