Ja jednak pozostanę umiarkowanym optymista - wiem, że drugiego AZS'u Olsztyn czy Skry Bełchatów to u nas sie nie da zrobić, ale uważam, że 14stkę ludzi na treningach i niegrającego trenera - możemy mieć już na przyszły sezon. Dużo zależy od nas samych. Pewnie, że nie wyręczymy klubu, ale chodzić na treningi może więcej osób niż to czyniło do tej pory. Potrzeba troszkę świeżej krwi w naszym klubie, w zarządzie, w zespole trenerskim (bo taki quasi zespół ma powstać = trener = asystent) i na boisku. Możemy awansowac w przyszłym seonie do 3 ligi po raz kolejny - nie widze problemu, awansowalismy raz awansujemy i drugi. Szczegółnie, że doświadczenie zebrane (czytaj "zebrane baty") w ostatnich dwóch sezonach musi wreszcze zacząć procentowac. Patrząc na nasz klub, a raczej starająć się spojrzeć z szerszej perspektywy, ten spadek może nam wyjść na dobre. Zostaną Ci zawodnicy, którym zależy i którzy będą chcieli grać i trenować, nowy trener wprowadzi nowe porządki (obecny koleżeński system jak pokazały ostatnie miesiące nie sprawdził się z naszą "młodzieżą") świeża krew powinna zwiększyc konkurencję. reasumując - zamiast zbierać niemiłosierne baty, kolejny sezon, możemy zbudowac silny zespół który zgrywając się awansuje do 3 ligi. Wiecie jak mówia starzy górale "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło". Pozdro dla wszystkich.
|