Skomentujesz?

<1>

2005-05-28 14:37:56
a wiesz, że ja przez 18 lat we śnie umarłam 5 razy? W jednym ze snów nawet patrzyłam na swoją śmierć... Potem budzę się rano i nie wiem czy płakać, czy cieszyć się, że jeszcze ktoś przy mnie jest- nie wiem... Nie cierpię takich snów- bolą w pewnym sensie. Ale za to ide dają powodów do zastanowienia...

A spadająca bomba to też jakieś rozwiązanie- wtedy kiedy chcesz zacząc wszystko od nowa... 3m się!

kbr
2005-04-20 21:27:15
To nie był strach... To było pogodzenie się i ... ciekawość... (?) // Podobno bombardowanie Iranu USA zaplanowało na czerwiec... Ale to nic nie znaczy.

2005-04-20 20:48:15
A bałeś się?
"A więc żyj jakby czas miał się skończyć." - z jednej strony tak, ale skoro w czerwcu ma się skończyć, to już jutro nie idę do szkoły! :-P
Potrzebne oczyszczenie? Nie lubię tak globalnych stwierdzeń. IMHO każdy powinien pracować nad swoim otoczeniem, a w końcu (może kidyś) wszystko byłoby boskie - małymi krokami do ogółu. Bomba atomowa z pewnością nie będzie robić małych kroczków ;-)
Ja się nie boję śmierci. Życie mi się bardzo podoba, ale tam też coś będzie :-) Gorzej jak mi się nie spodoba...

afa
2005-04-19 14:35:45
spoko :D ja to umarlem po "Recepturze" :D rozkminka dla jednych dziwna, dla innych mniej ale jak najbardziej prawidlowa... juz szczerze mowiac najwyzszy czas zeby ten swiat, jaki znamy przestal istniec, moze nie za posrednictwem bomby atomowej ale napewno potrzebane jest jakies mentalne oczyszczenie, tylko czy bez bomby sie da?