KOMENTARZE

<1>

2004-04-20 09:49:28
ni nie wiem :D
miło mieć wielbicieli nowych ;)

moglas zostawis @ albo namiary a sierbie anonimko :P

2004-03-08 13:15:56
nawet tego nieprzeczytałam bo zabardzo się rozpisałeś.Nawet niewiem co tam napisałeś.Nierozpisuj się tak!!!.Napewno palant z ciebie!!!wiesz!!!.nara

2003-12-04 17:35:01
Faceci lecą na co innego - na kasę na pewno nie :P

2003-12-03 15:56:22
ale nie wsyckie laski leca na kase =P wiecie co =D to samo mozna by o facetach powiedziec ze leca na kase =D

2003-12-01 23:13:18
ehh kupe prawdy jest w tym co napisales...:)

2003-11-26 16:58:53
laski lecą na kasę ??
miło to czytać bracik ;))

szczescie to pojecie wzgledne przez kazdego inaczej rozumowane :))

2003-11-18 15:48:55
hm.... co ja o tym sądze kazdy czuje inaczej kazdy ma kompleksy jak sie staram nie zakompleksic bo to nie ejst dobre jak laska łazi i ciagle mowi ze jest gruba brzydka i w ogole tylko facetow tym odstrasza buehehe :) i staram sie tez nie solowac przynajmniej ostatnio narazie daje sobie rade ale nie wiem jak to wyjdzie po badaniach :P szczeście to ejst hm... ja nie umiem opisac chyba szczescia jak ja jestem szczesliwa czuje sie lekka,nikt i nic mnie nie może zatrzymac,iene gdzies bez celu,jestem rostargniona,smieje sie do każdego,nic nie ejstw stanie mi popsuc humoru nastroju!! jest dudownie jak ptak po niebiebie szybujący .Czuje sie wolna poprostu super !! ale kazdy to odczuwa oczywiscie inaczej....

2003-11-18 10:55:54
CrX buta odemnie dostaniesz jak cie zobacze.. jakto laski na kase.. hmm.. moze niektore ale ja jestem wyjątkiem.. bardziej na optymiste.. hmm.. a najbardziej to cenie zrozumienie.. i wrażliwość.. chyba mnie troszkem znasz...:D wiec.. hmm.. szczescie.. to dla mnie nieopisane zjawisko.. ja go bym nie potrafila zdefiniowac.. hmm.. to szerokie pojecie.. i hmm.. poprostu nie potrafie.. niestem.. nikim.. ;-( buuuuuuu.. nie umiem.. nie zaznam :(:(:(:(

2003-11-18 00:23:02
hmmm... no właśnie.. szczęście; -/.. co to jest ? heh.. wiekszosc ludzi własnie nie potrafi docenic tego co ma.. ale.. no nie ma im sie co dziwic.. bo.. podobno.. apetyt rośnie w miarę jedzenia; -/. Tylko.. yy.. nieraz zdarzają sie takie.. cięższe chwile.. w których nie da sie myśleć optymistycznie.. nie da się myśleć o uśmiechu.. kiedy dotyka nas taki ból ; -/.. ale.. trzeba sie postarac.. i jak najszybciej z tego wyjsc..

a laski.. nie lecą na optymistów.. laski lecą na kase: D..

"ciesz się szczęściem"...

2003-11-17 23:10:45
Oj,oj uważaj z tą prawdą-bo to nigdy nie jest tak do końca-(patrz historia).Tatarkiewicza polecam,bo to "pierwszy garnitur" europejskiej filozofii! To,że napisałeś to na podstawie swoich przemyśleń (no i Neewsweka-niezły tygodnik) to się baaaardzo ceni.Mało kto potrafi pisać o szczęściu,mimo,że każdego to dotyczy...Choć pewnie 90% populacji naszego globu myśli o szczęściu tak jak Ty..No to czytać dalej,myśleć-(to nie boli) i pisać! (a kto nie umie pisać to elementaż!!) ...I najważniejsze....być szczęśliwym,czego życzę bardzo...

2003-11-17 22:46:36
Z Tatarkiewiczem nie miałem nic do czynienia jeszcze akurat, bardziej kierowałem się tym co przeczytałem w artykule "W poszukiwaniu szczęścia" z newsweeka z 2002, ale i tak większość to moje przemyślenia...
Aaa prawda obiektywna nie istnieje, ale każda prawda subiektywna zawiera w sobie część prawdy obiektywnej ;)

2003-11-17 22:30:00
To bardzo mądre co napisałeś i prawdziwe(o ile oczywiście istnieje coś takiego jak prawda obiektywna ;-) Nie mniej przeczytać Tatarkiewicza "O szczęściu" to nie wszystko ( z teoretycznego-oczywiście-punktu widzenia) Oj tam jest tyle "odsyłaczy:Platon,Arystoteles,że o swoim "ulubionym" Nietshe nie wspomnę...Zachęcam do lektury i pozdro :-))

2003-11-17 22:14:39
Człowiek nie powinien szczęśliwie żyć, tylko szczęśliwie umierać...
Heh z tym, że laski wolą optymistów to masz rację. Jest nawet taka piosenka Łony "Fruźki wolą optymistów" :))