Pozdrawiam Cię!

<1>

2005-04-14 22:09:25
qrcze, ale ludzie szaleją w tych komentarzachi! ;-) a ja niegodziwa tak odwaliłam... :-P

2005-04-13 23:09:43
Sorki Garret, ale nie przebrnąłem przez Twój elaborat. :) Możesz napisać streszczenie? :D

2005-04-13 23:04:46
.

kbr
2005-04-09 22:27:28
aleś gośa się rozpisała, hoho, kiedy ja to przeczytam? :D

2005-04-09 18:51:04
heh, to i ja tu zawitałam :) dobra to tyle, pozdro :P

kbr
2005-04-09 01:33:07
No, nie zawiodłaś mnie. :) //

Pierwszy i akapit może się łączy, ale naprawdę delikatnie, niezauważalnie.//

Nic nie wskazuje na to, żebym miał się zagubić. Nie mniej jednak śmierć papieża trochę w moim życiu zmieniła, ale to już temat na inną bajkę. :)//

Fajny wyraz: "dobratam" :D

2005-04-08 21:46:04
miał być przecinek przed życzliwością, żeby wyszło: z życzliwością - asiala, ale dobratam :-P

2005-04-08 21:35:00
Jakże mogłabym zapomnieć :-)
Hehe, tak od razu mi się rzuciło: "okresu w pewnym dziwnym fragmencie mojego życia" - a to nie na wiosnę Ci odbija, Kali? Dopiero się zacznie! ;-D
Pierwszy i ostatni akapit się chyba łączą - jak już taki stary to masz ochotę otwierać oczy światu :-P ale może i dobrze, że się powstrzymujesz, niech sie zaskoczymy ;-)
Co do papieża - gorzej jak ktoś miał ochotę go słuchać, lecz odkładał to wciąż na później... "wolałem szukać sam" - obyś się tylko w tej samodzielności nie zagubił jeszcze...
Na razie tyle
z życzliwością ;-)