Instytut śmierci

<1>

2005-07-14 01:02:54
Ehhh.. płaczę a to tylko dlatego że masz wielki talent, slicznie piszesz ....... kurcze poprostu to jest piekne Czekam na kolejne podobne opowiadanie ... "... Ta jedyna magiczna noc na zawsze odmieniła ich życia ..." 'BO ŻYCIE TO KREW A KREW TO ŻYCIE ...' Jest naprawe BOOOOSSSSKKKOO ... Ehh przepiekne.. są chwile radości chwile smutku żalu .... wplątałaś w to wszystko !! A do tego ŚMIERĆ ......... Ohh to lubie najbardziej ) Przepiekne opowiadanie .. naprawde masz talent ...

2005-04-24 22:18:42
To było piekne, wspaniałe, zajebiste, no poprostu rewelacja, uff poprostu podziwiam cie za napisanie tak wspanialego dzieła!!!!! pozdrawiam i czekam na następne takie opowiadania

2005-04-06 18:07:54
Rasiuuuu
Tak tego, znowu się czepiam, ale.... cytuję "Nick stał już na dziedzińcu" a za chwilkę "Zbiegł w dół. Niestety ogień rozprzestrzeniał się zbyt szybko i uwiężił jego i kilkunastu uczniów w jednej z wież"
Rozumiesz?
I wiesz co...? Zamiast pisać pracę to ja czytam, możesz moje wrzucic

2005-03-11 10:59:07
nie nie nie nie. Ray ma być dobra Proooooooosze, napisz drugie, "happyendowskie" zakończenie

2005-03-06 14:36:24
To było cudowne, płaczę bo zafacynowało mnie uczucie Nika Dalczego odchodzą ludzie dobrzy? a źli pozostają?

2005-02-26 20:22:54
opowiadanie naprawde ciekawe. najbardziej podobala mi sie puenta na koncu...
jedyne czego mi brakuje to stwierdzenia: a potem ray obudzila sie z koszmaru i przestraszona pobiegla wprost w rozspostarte ramiona nicka

pozdrawiam