Rozdział XI

<123456789101112>

2005-03-02 13:17:40
Przeczytałem wszystkie rozdziały od początku i mam kilka pytań. 1. O co chodziło z tym jajem bazyliszka i czy ma to coś wspólnego z tym pakunkiem, co Snape odebrał od Petunii, albo czy ten pakunek ma coś wspólnego z Łukiem w Departamencie Tajemnic i czy ten Łuk to są włąśnie "Wrota Zaświatów" 2. O czym chciał pogadać Zgredek z Harrym i co z tym ma wspólnego goblin Mierzwa. 3. Jakie są magiczne właściwości pasa, który otrzymał od ZF, bo nie wierze, że nie ma żadnych. 4. Do "Retrospekcji" nie mam pytań, bo to są zdarzenia z przeszłości i nie będą miały większego wpływu na opowiadanie (moim zdaniem), chyba, że na Harrego i jego "walki" z alterego. Myślę jednak, że to poprostu było wyjaśnienie decyzji Snape o zamianie stron, pokazanie tchórzostwa Malfoya (to samo w I rozdziale - bardziej dba o swoją d...e niż o Lorda) co tez może mieć znaczenie w przyszłości, a tak poza tym to poprostu wyjaśnienie tego co się działo podczas I wojny, tylko James jako Prawa Ręka mnie intryguje, a mianowicie czym się kierował, czy tym aby szpiegować Lorda, czy chęcią zysku (nigdy przecież nie był odpowiedzialny), czy poprostu wykorzystywał to aby pozbywać się niewygodnych dla Lorda Śmierciożerców, ale zawsze śmierciożerców, czy czymś innym, czymś czym nas zaskoczy HBP 5. Czy Harry stoczy na lekcji "pokazowy" pojedynek ze Snapem (to już pytania nie dotyczące tego co już napisał HBP), co mnie bardzo interesuje (mogłoby być ciekawie biorąc pod uwage czarnomagiczne zdolności profesora). No to tyle pytań, teraz prośba - Czekam na następną część rozdziału 3m sie HBP

2005-03-01 20:44:49
Niewontpliwie ten rozdział jest długi, ciekawy i bardzo dobrze napisany, lecz trohe zagmatwany. W tym co napisałeś jest durzo ciekawyh płapek, na tyh co lubią wymyślanie. Sam lubię podomyślać się co jest co, i czytając następne rozdziały ciągle jestem zahwycony twoją pomysłowością.

2005-03-01 16:23:03
Tomekk, okey, Dumbl pokonał tego gościa, ale z Harrym i Valdziem jest inna sprawa. Harry i Vold są w pewnym sensie połączeni, a Dumbl i G. nie. Przynajmniej tak sądzę, bo nie było dokładnie opisane w książkoach o HP

2005-03-01 15:27:13
Do Ziomka. Dumbledore pokonał Czarnego Lorda Grindelwalda czy jakoś tak i nie stał się mrocznym czarodziejem, myśle, że Harry też nim się nie stanie mimo tego co powiedział Snape bo zbyt dużo ludzi go kocha no i on też. Takie jest moje zdanie na ten temat i myśle, że Harry pogodzi się ze swoim alterego i zostanie najmocnieszym wojownikiem na świecie, ale nie nowym Czarnym Panem. (O ile przeżyje pokonując Voldemorta) Czekamy na dalszą część rozdziału, 3m sie HBP

2005-03-01 15:16:16
To ja się podziele moimi przemyśleniami... Choć może się myle, ale spodiewam się czogoś takiego: Voldemort zostaje pokonany przez Harry'ego ale za to jego opanowuje jego drugie JA. I o to mamy kolejnego "złego" tylko, że silniejszego od Voldemorta
Ale to moje przypuszczenia, które mogą być błędne, gdyż myśle, że rozegrasz to troche bardziej anbitnie i bardziej nieprzewidywalnie.
pozdrawiam

HBP
2005-03-01 13:05:07
1. Kto u licha powiedział, że dałem całość Retrospkcji? 2. Nie, to nie jest w umyśle Pottera, ale część jest rzeczywiście moją prowokacją. Część, bo np. jeden fakt może być zmyślony, a reszta prawdziwa. 3. Atler-ego Pottera... npozbycie się go oznaczałoby ni mniej ni więcej koniec nadziei na pokonanie Voldemorta. 4. Vold nie jest opętany - on naprawdę uważa się za Lorda, za Czarnego Pana. Sam zadycydował o takiej metamorfozie i wiedział jakie będą tego skutki. To nie jest takie chwilowe działanie pod wpływem impulsu, lecz długotrwałe przemiany psychofizyczne.

2005-03-01 10:11:12
O ile dobrze zrozumiałem (a jestem wolnomyślący) to retrospekcja z poprzedniego rozdziału była pseudowspomnieniami konstruktu wojownika wszczepionego Harremu przez Voldemorta podczas ich pamiętnego tet-a-tet w Ministerstwie Magii. Jeżeli się nie mylę oznaczałoby to, że korupcja osobowości Harrego jednak się Voldziowi udała. Nadal jednak twierdzę, że ładowanie całości retrospekcji do jednego rozdziału było błędem. Lepiej byłoby ją rozsiać po całej powieści w natężeniach rosnących emocjonalnie i objętościowe. Mielibyśmy wtedy przyjemność zapoznania się z postępującą schizofrenią paranoidalną Harrego, moglibyśmy też posmakować tego co zapewne przeżywała siostra Rona, kiedy opętał ją dziennik szalonego Tomcia.
No a potem, przy współudziale Maggie, Harry zostaje uleczony, Lord Potter wyegzorcyzmowany i ogólny HappyEnd. W między czasie zwycięskie główne starcie.
Zaczynam trochę współczuć Voldziowi: mogę się domyślać, że on też został opętany, z tym że w jego przypadku reintegracja osobowości spowodowała przewagę tej drugiej, "Lordowskiej" części. Być może dlatego Dumbledore nie chce zabić Voldemorta, być może wierzy (zasadnie lub nie) w to, że i Lord Voldemort też może być wyegzorcyzmowany z Toma Ridle.
No ale to tylko takie dywagacje. Lubię snuć alternatywne wizje ulubionych bohaterów.

2005-03-01 09:19:56
Serio bardzo mi sie podobało i nie wyobrażam sobie sytuacji żebyś skonczył pisaćPoprzawiłeś sie bo juz niema dużo literowek tylko w pewnym momencie napisałeś Herry a nie Harry

2005-03-01 06:50:30
Tak jak zawsze rozdział jest wspanialy masz troszke błędów ale to nic !
Rozwiń wątek miłosny Pottera i Maggie

2005-02-28 19:24:48
the best !

HBP
2005-02-28 19:03:01
Oj, ja różne rzeczy chciałem, żebyście myśleli i narazie mi się udaje. A o Wrotach usłyszycie póxniej, przecież jest dopiero drugi sierponia, no nie? Stopniowo będę rozwijał wątek. Po drugie: tak, Rowling jest niedoścignionym wzorem, a oni po prostu przesadzają ostro. Zdaję sobie z tego sprawę. A co do betareadera - zrobile konkurs... ale narazie nie ma nikogo odpowiedniego.

2005-02-28 17:58:01
Czyżby to lusterko było związae z wrotami zaświatow?? czy może ty chciałes żebysmy tak mysleli? hmmm??

2005-02-28 17:56:47
Świetne, piszesz podobnie do rowling. Nie chcę być niegrzeczna, ale nigdy jej nie dorównasz, jak to niektorzy czytający twierdzą. Ona ma swój plan pisania HP, i nikt tego nie zgadnie, wszystko dokładnie i misternie obmyślone. Co nie zmienia faktu, że jak na polską rowling w wersjii męskiej piszesz niexle. Treść ciekawa, ale daj ja komuś do sprawdzenia dokładnego przed opublikowaniem. Ogólie ciekawie, intrygująnco, szkoda tylko, że ten rozdział nam nic o wortach zaświatu nie mowi, a to juz przecież 11 rozdział. Ogółem s skali od 1 do 10 daję ci 8. Git.

HBP
2005-02-28 17:27:25
Zagmatwany> Pewnie tak. Ale taki ma być. Poza tym dałem rysunki - (w miarę) czytelne.

2005-02-28 16:56:35
Rozdział nawet fajny. Podobał mi się.
Było troszkę błędów. Gdzieś zapomniałeś o jakimś wyrazie, literówek z 10. Ponad to troche zagmatwałeś nie które rzeczy. Opis regulaminu Pojedynku Magicznego był troszkę nie jasny i źle wytłumaczony.
Troszkę jakbyś przynudzał w nie których miejsach...

pozdrawiam