19 grudnia 04

<1>

2004-12-21 16:50:01
Ha... z tego co tu napisano widzę, że to, co uważam za oznakę jakiegoś niesłychanego pokręcenia mojego umysłu może być całkiem ciekawym pozotywnym zdarzeniem Muszę się zastanowić. Możecie być pewne drogie Panie, że wkrótce pojawi się na ten temat jakaś notka

Pozdrawiam

2004-12-19 18:28:55
Witaj miły Queluindirze
Jak dobrze znów znaleźć się na tej stronce. Myślałam, że ona już nie istnieje (wciaż wpisywałam nieświadomie zły adres w wyszukiwarce i wyskakiwał mi komunikat, że taka stronka nie istnieje...) A jednak! Dziękuję za wpisy w księdze, ale przede wszystkim za to, że czytasz, tzn., że chce Ci się czytać moje (nierzadko strasznie chaotyczne!) notki... Fajnie, że umiesz tak zrozumiale i klarownie zakreślić swoje myśli na tej stronie stwarzając niepowtarzalny klimat... Ja tak nie umiem. Nie potrafię pisać z taką... finezją i polotem jak Ty to robisz A bardzo chciałabym czasem wyrazić to, co gdzieś wewnątrz mnie gra...
Będę tu częściej bywać i śledzić oddech świata Szarego Elfa

Pozdrawiam serdecznie

2004-12-19 18:07:57
A może poprastu otworzyłeś się sam przed sobą ?

2004-12-19 12:16:17
Ha - no i to jest właśnie niebezpiecze, droga Semeley. Bo w mojej głowie powinno być to, co zwykle - czyli postrzeganie i dokładna, trafna analiza, a nie - jak ostatnio - pisanie rzeczy, które prawdopodobnie nikomu i tak się nie spodobają, ponieważ stopniem zawiłości podchodzą pod objawy lekkiego obłędu. Doszło do tego, że piszę opowiadanie w klimatach fantasy... To znaczy chciałem napisać opowiadanie, ale sądząc po tym, że wstęp liczy 7 stron A4 pisma komputerowego, to nie śmiem nawet przewidywać co mi z tego wyjdzie...

Chyba kiedyś mi przejdzie to. Zresztą widać, że jestem w stanie wskazującym po tej notce

2004-12-19 10:38:08
"Dziwne rzeczy dzieją się ze mną. Nigdy w życiu nie miałem ochoty
pisać poezji... Depresja, czy po prostu jestem bardziej elfem, niż myślę?"

Hmmm a czy to ważne? Po prostu pisz... gdy masz ochotę, gdy nic innego w głowie nie ma...