Ja w zasadzie w innej sprawie - próbuję od kilku tygodni dostać się na www.covalus.kolej.szczecin.pl, gdzie z niecierpliwościa oczekiwałem na kolejne części cyklu Wagon - i ciągle strona niedostępna. Czy zmieniła się nazwa, czy może coś z serwerem -bardzo proszę o info. Poza tym, tak jak poprzednicy, bardzo chwalę opowiadania Covalusa - oby tak dalej!

Czy pan Covalus jest/był autorem strony gdzie były zdjęcia 'stąd do wiecznościl?
Bardzo podobała mi się strona, na której były umieszczone...
Od kiedy nastąpiły zmiany związane z egoistyczną polityką TP, strona jest niedostępna. Zależy mi na jednym ze zdjęć, tym które przedstawiało nieczynny tor w okolicach Leszna. Chciałbym wykorzystać je jako finlizujący slajd w mojej prezentacji maturalnej (jeżeli nie ma pan nic przeciwko...). Jeśli to możliwe proszę o przesłanie mi go na adres email, lub podanie linku...

Jeżeli występuje problem z miejscem na serwerze, proponuję przznieść materiały na serwer:
www.republika.pl (10 Mb)
Zakłada Pan kilka kont, miejsce rośnie

Proponuję też założyć alias (www.xt.pl)

Z góry dziękuję

Michał Napierała

opowiadania super czekam na wagon....

Co prawda ja czyam ze strony Covalusa bezpośrednio... No i zawsze czekam, aż się uzbiera... Ale tu musiałem skomentować! Po poprezdnich częściach także tym razem spodziewałem się tajemniczości i grozy. Ale tak naprawdę to tym razem JUŻ DAWNO SIĘ TAK NIE UŚMIAŁEM!!! Najlepsze było zdanie o obliczu dziewczęcia, gdy Covalus z Kaletą wpadli do jej nastawni.
Ah, kiedy ja dorównam swoimi opowiadaniami! Covalus - wzór niedościgniony! Pisz dalej!

Wszystkie opowiadania przeczytałem w ciągu jednego tygodnia. Wciągają - nie ma co. Są dni kiedy wracam pamięcią do niektórych opowiadań. Może wymienię tu najlepsze (Zatrzymacie, Otaczyn, Gracz, Wagon (seria), Życie twardym jest). Masz ogromny talent i nie zmarnuj go. Jesteś WIELKI. Pozdrowienia z Płocka.

Bardzo świetne opowiadanie i wydaje mi się ze tytuł "Otaczyn" dodatkowo pobudza do przemyślen podczas czytania. W kazdym razie oby takich sytuacji było jak najmniej !!

Dla mnie kiedyś takim magicznym światem był Górny Śląsk ze swoim starym i niesamowitym, momentami przemysłem. Ale szczególnie bliski jest mi Bytom, miasto otoczone i poprzecinane niegdyś tak charakterystycznymi torami GKW, wtopionymi w zieleń, przebiegającymi obok starych fabrycznych hal z czerwonej cegły, a czasami wprost pod oknami domów. Tego już prawie nie ma. Chociaż czasem, w nocy, wydaje mi się, że dostrzegam na zarośniętym trawą nasypie sylwetkę Rumuna, ciągnącego mozolnie skład węglarek w stronę wież szybowych nieistniejącej kopalni...
Dzięki za opowiadania, które przywołują dawne czasoprzestrzenie.

Covalus-mordo nie skrobana ! to jednak prawda co mi donosili żes mnie wpakował w jakiś tam internet.Może się jednak doczekam Ciebie u mnie-śliwowicę już nastawiłem.
A po tym cholernym maśle pies mnie w domu spodnie obsikał ..tfu

Wspaniałe, niesamowite opowiadania, tak może pisać tylko Ktoś, kto rzeczywiście kochał te wspaniałe Maszyny. Nie iwem jak inni, ale mi normalnie stanęły łzy w oczach, kiedy czytałem opowiadania, a głównie "Czarodzieja".
Są po prostu wspaniałe.

Wagon-4 full wypas... Długo czekałem na kolejne opowiadanie, ale się doczekałem i to jakiego... Opowiadania czytam regularnie, niektóre przeczytałem nawet kilka razy...

"Strażnik" to pierwsze opowiadanie Covalusa, które przeczytałem. Dla mnie najlepsze, ciągle tkwi gdzieś w zakamarkach głowy...

Dzieki Gekon- ale muszę Cię zmartwić. Nigdy nie byłem na kujawach. A Lipinka- wymyślona podczas siedzenia na stacyjce- Głogówko. Zapraszam - symatyczna

ad: Strażnik.
Nie wiem, czy pisałeś zainspirowany tą stacją (przystankiem), ale jest na Kujawach (a może jeszcze Pomorzu) jest rodzina, która utrzymuje przyznany sobie na własność budynek stacyjny w gotowości douruchomienia obsługi prawie! A torów nie ma od dobrych 15-20 lat. W tej chwili nie mogę znaleźć jej nazwy, ale postaram się poinformować, o jaką stację chodzi.

Odnośnie wypowiedzi poni żej. Mam nadzieję, że dotyczy ona opowiadania o Otaczyn- więc wyjaśniam: 1. Błąd został popełniony celowo, aby nie pisac dosłownie i nieporuszać czułej nuty zaangazowanych w te wydażenia. 2. Jestem przesądny i uważam że nie nalezy budzić tamtych Demonów. Jeśli chodzi o robienie tajemnicy to z niczego nie robię- może wcale nie pisałem o prawdziwej katastrofie??? Dzięki przekreceniu tytułu nikt mi tego nie udowodni i nawet ja samemu sobie. Reszta może mysleć i dopasowywać opowiadanie do własnych szablonów... Nawet nie MK

nawet niezle, ale jak juz sie cos publikuje, to wypadalo by bez bledow... i takie moje subiektywne zdanie: jak czegos mozna sie bez problmu domyslic, to nie nalezy z tego robic wielkiej tajemnicy... wydaje mi sie to bezcelowe... ale nie jestem mk, wiec moze sie nie znam... mimo wszystko pozdrawiam Autora i zycze owocnej pracy...