No Kali, zobaczyles naszego wspanialego Zidana:) wiesz jak ja go lubie:))), ja, przyznam sie, plonac ze wstydu, usnelam pod koniec meczu, ale wybacz, przed tv to bylo dosc nudne, szczegolnie na poczatku myslalalam ze mnie szlag jasny trafi jak widzialam jak Wisla grala, potem sie ciut rozkrecila, a potem ja usnelam:>, badz co badz, zazdroszcze ci tej atmosfery na trybunach - to musialo byc cos niesamowitego, łoł:P, no i coz, pozostaje mi liczyc ze ja tez keidys obejrzez Zidana na zywo w akcji:P,pozdrawiam
ps.chcesz pogadac o zazdrosci?!:P jestem ekspertem:> spytaj sie pawla:>
|